Skocz do zawartości
Nerwica.com

Rymek

Użytkownik
  • Postów

    23
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Rymek

  1. Ja już nie mogę... Moja matka kiedyś piła ok. 4 dni z przerwami co 2 miesiące, a teraz... teraz to ona pije 2 miesiące z przerwami co 4 dni... Ona pije od 17 lat, czemu jeszcze nie umarła..? Wakacje mi uciekają, a ja kompletnie nic nie robię... Przestałam się nawet odzywać do znajomych i rodziny. Teraz cały dzień siedzę, przeglądam strony internetowe i słucham tematów z "pachnidła"... Chyba zaczynam być hikimori... Sama już nie wiem o co mi chodzi. Raz nie chce mi się żyć, bo widzę matkę zapitą, a raz bo nie widzę sensu robienia czegokolwiek, bo i tak kiedyś umrę... Ale chyba już nie będę próbować się zabić. Od września będę szła do szkoły z internatem to może się ułoży. Jak się nie ułoży, to nie ma dla mnie miejsca w tym świecie...
  2. Margola, Dziękuję.. Ale naprawdę, co ma się ułożyć? Już nic nie będzie dobrze... Teraz będzie, najwyżej gorzej!
  3. AnkaSzklanka, heh.. dzięki. Miałaś więcej szczęścia ode mnie
  4. Dziś są moje urodziny. Powinnam się cieszyć..? Chyba nie w moim przypadku... Oczywiście moja mama zapiła (co roku dostaje taki prezent), a mój tata groził mi, że uśpi mojego psa, bo niszczy kwiaty... Może i nie powinnam się przejmować, ale znowuż nie chce mi się żyć... No bo po co? Nawet w moje urodziny wszyscy zachowują się jak co dzień.. choć raz w ten dzień chciałabym mieć normalną rodzinę... O a teraz właśnie słyszę jak mój tata krzyczy na mamę... Super! Właśnie takie urodziny sobie wymarzyłam... Moje życzenie urodzinowe jest takie: Niech moja rodzina zniknie z mojego życia! Bez nich będzie mi o wiele lepiej...
  5. Wstaje dzisiaj rano, patrzę przez okno, a na dworze słońce świeci i jest ze 24 stopnie. Ja zamiast się cieszyć i skakać po łąkach, siedziałam cały dzień w domu i tak mnie mdliło jakbym 7 godzin była na karuzeli. Później, dostawałam dziwnego stanu, który objawiał się tak, że patrzyłam w jedno miejsce i sama nie wiem o czym myślałam, popołudniu zastanawiałam się czy warto żyć... (znowuż się zaczyna... ) stwierdziłam, że nie. I dzięki słonecznej niedzieli znowuż nie chcę mi się żyć... Ehh ta wiosna...
  6. lauruniamadziunia, naprawdę martwi Cię czy tyje się od leków, czy nie? Bo jak to przeczytałam to doznałam SZOKU!
  7. Heh jak ja tu dawno nie byłam , bo już chyba nie muszę... Korba, ja też miałam taki ból głowy, żarłam Aspirynę na migrenę ze 2 tygodnie i samo przeszło A jak lekarze nie wiedzę skąd pochodzi ból to może masz ten sam problem co ten gościu który wbił sobie gwóźdź do głowy... http://i.filmomania.pl/i/an/zdjeciartgdziwne084.jpg on miał go w głowie przez 4 lata i skarżył się na ból... Ehh ci lekarze..
  8. ehh.. Wczoraj uczyłam się z historii 4 godziny, a nic nie zapamiętałam. Niema to jak zdołować się z samego rana. ^^"
  9. Heh A obejrzałeś kiedyś całą serię, czy teraz będzie pierwszy? Ja teraz to oglądam Lucky Star, Konata zawsze mnie rozśmiesza.
  10. Rymek

    powoli odchodzę

    Ja to zawsze chciałam sfingować swoją śmierć, wyjechać za granicę i mieszkać na odludziu do końca życia. Szkoda, że takie rzeczy dzieją się tylko w filmach, no i szkoda, że nie wygrałam w totka.
  11. DEPRES, no właśnie ja też nie mogę tego pojąć. Nawet tu jesteśmy ograniczeni? Dla niektórych ten temat jest potrzebny.
  12. Może i terapia pomaga, ale... No właśnie czy zawsze musi być jakieś ale? Chyba tak No a wracając to ja nawet bym chciała iść do psychiatry, tylko jakoś nie mogę się doczołgać..
  13. Sorrow, no i sobie pooglądaj. Tam przynajmniej Kira z wszystkich durni robi i ma z tego dużo zabawy . Ale jak dla mnie L całą tą zabawę psuje.
  14. Ehh... Dopiero jest poniedziałek, a ja już nie mam siły. Dzisiaj rano naprawdę ledwo co wstałam z łóżka. Godzinę czasu leżałam i myślałam po co żyć, po co w ogóle wstawać. no ale jakoś się pozbierałam i wstałam. Dzisiaj w szkole byłam pierwszy dzień po feriach, moja mama nie piła przez całe 2 tygodnie, no prawie po raz wpadła, ale trwało to tylko jeden dzień. Jak dzisiaj wychodziłam do szkoły to tak ją prosiłam żeby dziś nie piła. Ona przysięgała, że tego nie zrobi. Cały czas w szkole myślałam czy się napije czy nie. Ale bardziej prawdopodobne było to pierwsze. No i oczywiście jak wróciłam to drzwi były zamknięte,10 min stałam i dzwoniłam żeby w końcu łaskawie mi otworzyła, a jak już otworzyła to oczywiście jak zwykle udawała, że jest trzeźwa. Nie wiem czemu, ale dzisiaj naprawdę potrzebowałam trzeźwej mamy... ale się nie doczekałam. Dzisiaj chciałam się powiesić, ale... No właśnie jestem tchórzem, nic nie potrafię zrobić... nawet się zabić.
  15. Jak masz mało znajomych, to chodź na imprezy wszelkiego typu, a na pewno ktoś się znajdzie. Siedząc w domu, raczej nikt nie przyjdzie i nie powie: "Cześć mam na imię Ania i chcę się z tobą zaprzyjaźnić" . A z facetem to tjw. Lepiej żeby sam przyszedł, bo na siłę raczej nic z tego nie będzie.
×