Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wechmannet

Użytkownik
  • Postów

    37
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Wechmannet

  1. Wechmannet

    Cześć!

    @Meya no jasne, spróbuję na pewno, mam namiary na kilku specjalistów z polecenia. Terapeuta to też człowiek i może się mierzyć z własnymi problemami. Alice Miller twierdzi, ze ten zawód chętniej podejmują ludzie, którzy doświadczyli deficytów emocjonalnych w dzieciństwie. Najgorzej trafić do kogoś kto podświadomie wyładowuje na pacjentach własne frustracje. Nie mając żadnego doświadczenia mam obawy przed tego typu manipulacjami.
  2. Wechmannet

    Cześć!

    @Priscilla_126Hej. Dzięki za dobre słowo:) cieszę się, ze są tu empatyczne osoby. Byłbym bardzo wdzięczny za podesłanie jakiejś wartościowej literatury. Pewnie nie obejdzie się bez terapeuty, ale samo zgłębianie problemu trochę łagodzi sytuacje;) Chętnie popisze na priv, miło jest wymienić się spostrzeżeniami z kimś kto rozumie temat:)
  3. Wechmannet

    Cześć!

    No właśnie, czyli problem nie leży w samym wzroście a w twoim postrzeganiu samego siebie. Czyli jest spora szansa, że przy odrobinie szczęścia i właściwej pomocy uda Ci się osiągnąć równowagę. Bo przecież obiektywnie patrząc - twój wzrost jest całkowicie normalny. Przepraszam za te oczywistości, pewnie słyszałeś je milion razy
  4. Wechmannet

    Cześć!

    A może właśnie w pewnym momencie zaakceptujesz siebie takim jakim jesteś, otoczysz się ludźmi, którzy docenią twoje prawdziwe wartości, nie tylko powłokę zewnętrzną. Trzymam kciuki bo na pewno bedzie dobrze, jesteś jeszcze bardzo młody i jesteś świadomy swoich problemów, Tak wiem. To nie mój pierwszy epizod, tym razem zamierzam podejść do sprawy bardziej odpowiedzialnie.
  5. Wechmannet

    Cześć!

    No właśnie, od koleżanki terapeutki wiem, że można sobie zrobić krzywdę trafiając do niewłaściwej osoby. Czy istnieje coś takiego jak autoterapia? Staram się zrozumieć moją sytuację i z przeczytanych książek wywnioskowałem możliwe źródła moich problemów. Nie potrafię jednak tego wszystkiego sobie poukładać, zrozumieć, nie wiem jakie kroki mógłbym podjąć samodzielnie. Ktoś musiałby mnie przeprowadzić za rękę przez ten proces. Może kiedy leki zaczną w pełni działać to coś mi się rozjaśni?
  6. Sanzuani, jak się miewasz? Byłaś u psychiatry? Jeśli nie to jak najszybciej powinnaś zacząć leczenie! Farmakologia może bardzo pomóc, rozjaśni dusze, pozwoli spojrzeć na problem z innej perspektywy. Nie zwlekaj!
  7. Wechmannet

    Cześć!

    A jakie jest wasze doświadczenie i zdanie o psychoterapii? Mam obawy ze nietrafna interpretacja terapeuty może wpłynąć na podejmowanie nietrafnych decyzji przeze mnie. Staram się dokształcać w temacie psychologii, sporo czytam, ale im więcej tym mniej wiem kim naprawdę jestem.
  8. Wechmannet

    Cześć!

    Zgadzam się z tym, że ciężko zrozumieć coś czego się nie doświadczyło. Pomogłoby zwykłe wysłuchanie, bez oceniania i dawania dobrych rad. Zwykły partnerski gest. Stąd moja obecność tutaj. Już te kilka głosów zainteresowania daje pewne pokrzepienie. a jak to u Ciebie się skończyło? Udało się wyjść na prostą? Jak relacje w małżeństwie?
  9. Wechmannet

    Cześć!

    Oczywiście że próbowałem, ciągle próbuję wytłumaczyć, niestety zawsze się to kończy obrażaniem wie, ze się leczę, wie że rozpoczęcie leczenia przynosi zazwyczaj jakieś skutki uboczne (tym razem u mnie wyjątkowo dużo, senność, mdłości, wahania nastroju, zapalenie zatok itd), mimo to brakuje jej empatii i nie akceptuje moich „gorszych dni”. Rozumiem, że ciężko jest współżyć z osobą z problemami natury psychicznej, ale myślę ze sytuacja drastycznie by się poprawiła jeśli pojawiłaby się wola wysłuchania, zrozumienia (tak przynajmniej czuję). Jak narazie dostaje tylko rady typu „weź się w garść” i fochy.
  10. Wechmannet

    Cześć!

    pojawiły się mniej więcej w pandemii, jakby znikąd, choć myślę że pod wpływem wielu negatywnych bodźców w życiu zawodowym i rodzinnym. Ogólnie mam skłonności do ruminacji i myślę, że doświadczyłem deficytów emocjonalnych w dzieciństwie, z czego zdałem sobie sprawę dopiero ostatnio. Stąd zamiar skorzystania z terapii. Leki powoli zaczynają działać, jednak ciężko mi się pogodzić z tym że mój gorszy dzień powoduje brak zrozumienia i wsparcia ze strony żony i pogłębianie problemu. Po prostu nie mam się komu wygadac, siedzę w tym sam jak paluszek
  11. Wechmannet

    Dzień dobry 😊

    Hej! Ja również początkujący tutaj
  12. Wechmannet

    Cześć!

    Cześć wszystkim! cieszę się że znalazłem to forum. Mam problemy z epizodami depresyjnymi. Leczę się farmakologicznie od niedawna i zamierzam w najbliższym czasie podjąć terapię. Jednak moim największym problemem jest uczucie samotności, brak zainteresowania i wsparcia, pomimo tego że żyję w związku małżeńskim. Licze, ze tutaj będę mógł się wygadać, poznać perspektywę innych osób a być może poznać kogoś kto ma podobny problem i poszukuje wsparcia na tej samej płaszczyźnie co ja. serdecznie wszystkich pozdrawiam! Piotr
×