Skocz do zawartości
Nerwica.com

kokeshi

Użytkownik
  • Postów

    100
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia kokeshi

  1. Nie każdy potrzebuje tego samego. Idąc jednak do pracy - znasz wymagania pracodawcy. Po co się rozwijać? Świat stoi w miejscu, technologia się nie zmienia, ludzie są zawsze mili, a rachunki same się płacą. Niech inni się rozwijają, my tu sobie posiedzimy - w strefie komfortu (nie cierpię tego zwrotu), na kanapie, z chipsami i filozoficznym przekonaniem, że "rozwój to presja korpo i pogoni za kasą". ehh..
  2. I za to nie sposób Cię nie lubić
  3. Jeśli Twój pracodawca widzi, że nie radzisz sobie w pracy, nie rozwijasz się, ale znajdujesz czas na ten makijaż każdego dnia (pomijam jego krzykliwą jakość) - to co on ma sobie pomyśleć o Tobie?
  4. To nie jest presja, kariera, itp. No tak, bo świat naprawdę potrzebuje mniej lekarzy, a więcej certyfikowanych testerów snów. Rekrutacja pewnie w godzinach REM?
  5. W ilu korpo pracowałaś? Każdy zawód jest ważny, ale inna jest natura jego odpowiedzialności. Nie każdy nadaje się do bycia lekarzem. Różnimy się tym, że ja nie myślę - "jakoś sobie radzić". Nie chcę jeść jakoś zrobionej bagietki, jechać po jakoś zrobionej drodze czy leczyć się u jakiegoś lekarza. Nie fiksuję się na samej pracy tylko na jakości tej pracy. Każdy z nas ma inne podejście do życia.. to, że nie akceptuję, bylejakości czyni mnie złym?
  6. Staram się nie dzielić pracy na ważniejszą czy mniej ważną. Każda praca jest ważna. Codziennie rano mijam sprzątaczkę na klatce. Codziennie rano się z nią witam i chwilę rozmawiam. Codziennie jej dziękuję. Dlaczego? Bo dobrze pracuje! To ciężka praca, a ona potrafi o 6 rano zażartować Codziennie rano mijam lokalny sklep spożywczy. Nic w nim nie kupuje. Właściciel to burak, w sklepie jest brudno, a Pani przy kasie jest nieobecna i siedzi w telefonie. Za pół roku tego sklepu nie będzie, nikt tam nie robi zakupów. @little angel napisała: "byle działało i żeby się góra nie czepiała" - chcesz, aby tak pracował Twój lekarz? Terapeuta? Twoje dzieci miały takie podejście do pracy? Tak, nie każdy ma pracę swoich marzeń, ale zamiast tracić czas na jęczenie, niech coś z tym zrobi? Cokolwiek. Niech się stara. W dzisiejszych czasach jest to bardzo ważne. Praca wykonywana z pasją i starannością daje poczucie sensu. Rozwijając się, unikasz rutyny i wypalenia - ciągle uczysz się czegoś nowego i masz motywację do działania. Kocham takich ludzi. Pozytywnie ambitnych. Nie będę przepraszał, że nie szanuję leni czy artystek, które nie znajdują czasu na książkę, ale codziennie przychodzą do pracy w pełnym makijażu. Nawet kobiety między sobą nie szanują tych pustych gwiazdeczek w pracy. Jeśli ktoś chce się uczyć i rozwijać to zawsze znajdę dla niego czas. Piszecie o szacunku, kulturze miejsca pracy. Wszystko zależy od ludzi, jacy pracują czy w monopolowym, czy w agencji reklamowej. To oni tworzą atmosferę w miejscu pracy. Wg mnie za szybko oceniacie ludzi. Zatrudnijcie kilka razy takie artystki i męczcie się z nimi - szybko zmienicie zdanie Dlaczego mój zespół dowozi projekty na czas? Dlaczego mówi się o nas, zanim zdążymy się przedstawić? Bo wymagamy od siebie więcej, rozwijamy się, stawiamy na szczerość w relacjach i nie strzelamy fochów. ps. wracając do tematu wątku - uwielbiam wręcz - szczere i konkretne kobiety - nie tylko w pracy.
  7. Dyplomacja? Ehhh... to jest czysto emocjonalne, oskarżycielskie i konfrontacyjne, a więc stoi w sprzeczności z zasadami dyplomacji. Chciałbym! Wasza Wysokość, Serdecznie przepraszam. Zachowałem się jak ktoś, kto myśli, że ma koronę, a ma tylko czapkę z daszkiem Oddaliłam się zatem, kłaniając się tak głęboko, że prawie zapomniałem, że mam nogi.
  8. Możesz, tak mnie oceniać. Ok. Lubię swoją pracę i chcę pracować z ludźmi, którzy są ode mnie lepsi, a nie ludźmi, którzy swoim lenistwem i niewiedzą ciągną projekt w dół. To nie jest chęć wywyższania się. Znam swoją wartość i nie potrzebuję tego. To tylko reakcja na zalewającą nas głupotę, lenistwo i brak refleksji. Praca to ważna część naszego życia - wykonuj ją dobrze albo zmień firmę. Co ciekawe ludzie, którzy naprawdę chcą się rozwijać i pracują nad sobą - świetnie się u nas odnajdują.
  9. W pracy nie interesuje mnie płeć, tylko kompetencje danej osoby. W życiu - omijam wszelkie "pustaki" obu płci - nic nie wniosą do mojego życia. Rozumiem, że i ja mogę być owym pustakiem dla kogoś. Tu nie chodzi o poniżanie. Skąd taki pomysł? Pracujesz przy projekcie, słuchasz bzdur i widzisz niekompetencje na każdym poziomie. Na początku się wkurzasz, a potem Cię to bawi. Z dzisiejszego spotkania: Ja: Nie każdy potrafi tak skutecznie ominąć logikę - to prawdziwy talent. Artystka: dziękuje. I cieszy się, że ją doceniono
  10. Nic mi nie zrobiły.. skąd taki pomysł? Ot występują puste kobiety tak samo, jak głupi faceci. To normalne.
  11. Uwielbiam wyniosłe księżniczki - królowe selfie i pogardy. Nic nie bawi mnie bardziej niż patrzenie, jak ich ego unosi się ponad rozmową, a one same klaszczą w rytm własnej ignorancji. Czysta rozkosz karmienia się cudzą próżnością ps. mam w firmie całą masę takich artystek
  12. kokeshi

    Filmy i seriale

    Dying for Sex - cudownie cyniczne podejście do tematu umierania. Bardzo polecam
  13. kokeshi

    Nasze sny

    Mój najlepszy sen z dzieciństwa to jazda na nartach na stoku, który był wielkim naleśnikiem, a ja ślizgałem się po powidłach śliwkowych. Zapach ciepłego naleśnika pomieszany z zapachem powideł śliwkowych - cudowny
×