-
Postów
100 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Ostatnie wizyty
Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.
Osiągnięcia kokeshi
-
Nie każdy potrzebuje tego samego. Idąc jednak do pracy - znasz wymagania pracodawcy. Po co się rozwijać? Świat stoi w miejscu, technologia się nie zmienia, ludzie są zawsze mili, a rachunki same się płacą. Niech inni się rozwijają, my tu sobie posiedzimy - w strefie komfortu (nie cierpię tego zwrotu), na kanapie, z chipsami i filozoficznym przekonaniem, że "rozwój to presja korpo i pogoni za kasą". ehh..
-
I za to nie sposób Cię nie lubić
-
Jeśli Twój pracodawca widzi, że nie radzisz sobie w pracy, nie rozwijasz się, ale znajdujesz czas na ten makijaż każdego dnia (pomijam jego krzykliwą jakość) - to co on ma sobie pomyśleć o Tobie?
-
To nie jest presja, kariera, itp. No tak, bo świat naprawdę potrzebuje mniej lekarzy, a więcej certyfikowanych testerów snów. Rekrutacja pewnie w godzinach REM?
-
W ilu korpo pracowałaś? Każdy zawód jest ważny, ale inna jest natura jego odpowiedzialności. Nie każdy nadaje się do bycia lekarzem. Różnimy się tym, że ja nie myślę - "jakoś sobie radzić". Nie chcę jeść jakoś zrobionej bagietki, jechać po jakoś zrobionej drodze czy leczyć się u jakiegoś lekarza. Nie fiksuję się na samej pracy tylko na jakości tej pracy. Każdy z nas ma inne podejście do życia.. to, że nie akceptuję, bylejakości czyni mnie złym?
-
Muzyka, która działa jak narkotyk.
kokeshi odpowiedział(a) na Verinia temat w Medycyna niekonwencjonalna
-
Staram się nie dzielić pracy na ważniejszą czy mniej ważną. Każda praca jest ważna. Codziennie rano mijam sprzątaczkę na klatce. Codziennie rano się z nią witam i chwilę rozmawiam. Codziennie jej dziękuję. Dlaczego? Bo dobrze pracuje! To ciężka praca, a ona potrafi o 6 rano zażartować Codziennie rano mijam lokalny sklep spożywczy. Nic w nim nie kupuje. Właściciel to burak, w sklepie jest brudno, a Pani przy kasie jest nieobecna i siedzi w telefonie. Za pół roku tego sklepu nie będzie, nikt tam nie robi zakupów. @little angel napisała: "byle działało i żeby się góra nie czepiała" - chcesz, aby tak pracował Twój lekarz? Terapeuta? Twoje dzieci miały takie podejście do pracy? Tak, nie każdy ma pracę swoich marzeń, ale zamiast tracić czas na jęczenie, niech coś z tym zrobi? Cokolwiek. Niech się stara. W dzisiejszych czasach jest to bardzo ważne. Praca wykonywana z pasją i starannością daje poczucie sensu. Rozwijając się, unikasz rutyny i wypalenia - ciągle uczysz się czegoś nowego i masz motywację do działania. Kocham takich ludzi. Pozytywnie ambitnych. Nie będę przepraszał, że nie szanuję leni czy artystek, które nie znajdują czasu na książkę, ale codziennie przychodzą do pracy w pełnym makijażu. Nawet kobiety między sobą nie szanują tych pustych gwiazdeczek w pracy. Jeśli ktoś chce się uczyć i rozwijać to zawsze znajdę dla niego czas. Piszecie o szacunku, kulturze miejsca pracy. Wszystko zależy od ludzi, jacy pracują czy w monopolowym, czy w agencji reklamowej. To oni tworzą atmosferę w miejscu pracy. Wg mnie za szybko oceniacie ludzi. Zatrudnijcie kilka razy takie artystki i męczcie się z nimi - szybko zmienicie zdanie Dlaczego mój zespół dowozi projekty na czas? Dlaczego mówi się o nas, zanim zdążymy się przedstawić? Bo wymagamy od siebie więcej, rozwijamy się, stawiamy na szczerość w relacjach i nie strzelamy fochów. ps. wracając do tematu wątku - uwielbiam wręcz - szczere i konkretne kobiety - nie tylko w pracy.
-
Dyplomacja? Ehhh... to jest czysto emocjonalne, oskarżycielskie i konfrontacyjne, a więc stoi w sprzeczności z zasadami dyplomacji. Chciałbym! Wasza Wysokość, Serdecznie przepraszam. Zachowałem się jak ktoś, kto myśli, że ma koronę, a ma tylko czapkę z daszkiem Oddaliłam się zatem, kłaniając się tak głęboko, że prawie zapomniałem, że mam nogi.
-
Możesz, tak mnie oceniać. Ok. Lubię swoją pracę i chcę pracować z ludźmi, którzy są ode mnie lepsi, a nie ludźmi, którzy swoim lenistwem i niewiedzą ciągną projekt w dół. To nie jest chęć wywyższania się. Znam swoją wartość i nie potrzebuję tego. To tylko reakcja na zalewającą nas głupotę, lenistwo i brak refleksji. Praca to ważna część naszego życia - wykonuj ją dobrze albo zmień firmę. Co ciekawe ludzie, którzy naprawdę chcą się rozwijać i pracują nad sobą - świetnie się u nas odnajdują.
-
W pracy nie interesuje mnie płeć, tylko kompetencje danej osoby. W życiu - omijam wszelkie "pustaki" obu płci - nic nie wniosą do mojego życia. Rozumiem, że i ja mogę być owym pustakiem dla kogoś. Tu nie chodzi o poniżanie. Skąd taki pomysł? Pracujesz przy projekcie, słuchasz bzdur i widzisz niekompetencje na każdym poziomie. Na początku się wkurzasz, a potem Cię to bawi. Z dzisiejszego spotkania: Ja: Nie każdy potrafi tak skutecznie ominąć logikę - to prawdziwy talent. Artystka: dziękuje. I cieszy się, że ją doceniono
-
Nic mi nie zrobiły.. skąd taki pomysł? Ot występują puste kobiety tak samo, jak głupi faceci. To normalne.
-
Uwielbiam wyniosłe księżniczki - królowe selfie i pogardy. Nic nie bawi mnie bardziej niż patrzenie, jak ich ego unosi się ponad rozmową, a one same klaszczą w rytm własnej ignorancji. Czysta rozkosz karmienia się cudzą próżnością ps. mam w firmie całą masę takich artystek
-
Dying for Sex - cudownie cyniczne podejście do tematu umierania. Bardzo polecam
-
Mój najlepszy sen z dzieciństwa to jazda na nartach na stoku, który był wielkim naleśnikiem, a ja ślizgałem się po powidłach śliwkowych. Zapach ciepłego naleśnika pomieszany z zapachem powideł śliwkowych - cudowny