Skocz do zawartości
Nerwica.com

Kamil8890

Użytkownik
  • Postów

    111
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Kamil8890

  1. Witam, przyjmuje escitalopram 10mg już ponad 4 tygodnie, ale niestety na mnie działa niezwykle pobudzająco, daje niezwykłą pewność Siebie, czasem brak ustania w miejscu, jestem rozgadany jak nie wiem, czasem ciężko mi kontrolować swoje zachowanie, w dodatku w dzień nawet nie ma mowy o drzemce, wydaje mi się, że nie jestem Sobą, często ludzie pytają się wręcz "Czy Ty coś brałeś"? spora gonitwa myśli, i mam też zjazdy w sensie 2 dni działam na pełnych obrotach a potem przez jeden dzień jestem wręcz dętką... na noc przyjmuje leki nasenne i dzięki temu śpię...czy ktoś z Was miał może takie objawy i czy to się uspokoi? dodam że wcześniej brałem fluoksetyne i setraline i było dosłownie tak samo... Czy ktoś ma może podobnie? dodam, że prowadze dość aktywny tryb życia ale nie ukrywam że przeszkadza mi to bardzo...i myślę czy jest w ogóle sens kontynuować to...i zastanawiam sie czemu innych ten lek wycisza a u mnie jest całkowicie odwrotnie...co myślicie?
  2. U mnie niestety są dość silne biegunki... Ale być może w mojej sytuacji też, rozmawiałem z lekarzem on twierdzi że skoro SSRI czy SNRI tak silnie mnie pobudzają, wręcz nienaturalnie to albo jestem bardzo wrażliwy na wzrost serotoniny co nie jest rzadkością, lub faktycznie wprowadzają mnie w stan hipomaniakalny...
  3. Nigdy takiego pobudzenia po antydepresantach nie doświadczyłem, byłem bardziej stonowany, no można to nazwać trochę stanem euforii bo daje kopa do działania, tylko jak dla mnie jest po prostu sztuczne. A w jaki sposób można zdiagnozować bądź wykluczyć ChAD? Wenle brałem tylko kilka dni ale ten stan był totalnie nie do zniesienia, wróciłem do escitalopramu licząc na to, że może faktycznie to pobudzenie minie, doraźnie wspieram się hydrokysyzyną w ciężkich sytuacjach benzo ale tylko doraźnie. Jak długo taki stan pobudzenia może się utrzmywać?
  4. No właśnie jest bo trochę nie jestem Sobą....co prawda ma to skutki pozytywne...ale jest też dużo skutków negatywnych między innymi: 1. problem z bezsennością się nasilił mimo, że stosuje aż 3 leki nasenne 2. Ta zbytnia pewność Siebie mnie gubi, czuje że to nie ja, gonitwa myśli, za dużo mówię i nie potrafię tego opanować, coś powiem a dopiero potem pomyślę. 3. Ludzie często pytają "czy ty coś brałeś" bo zachowujesz sie jak po jakieś amfetaminie... 4. rozszerzone źrenice i pocenie się... 5. To, że nie umiem ustać w miejscu i mnie "nosi" powoduje że nie potrafię się ani zrelaksować ani odpocząć, ciągle coś chce robić, czasami w spokoju nie mogę nawet godziny poleżeć. tak to wygląda :( Możliwe, że ja też mam jakieś skłonności do CHAD no to nie wiem co ten lekarz wyprawia... i faktycznie brałem 5 dni i nie dałem rady, pobudzenie to jedno ale doszedł tak silny lęk, że nie dałem rady wytrzymać... Może faktycznie to jakaś hipomania bo biorę escitalopram już 6 tydzień dawkę 10mg...z kolei gdy go nie wezmę jestem jak warzywo... eh.... i tak źle i tak nie dobrze...
  5. Hej wszystkim Ja mam zupełnie inną sytuację. Leczę się na depresję i na zaburzenia snu, sytuacja wygląda tak że próbowałem różnych SSRI fluoksetyne, setraline, escitalopram ale po każdym z tych leków dostawałem bardzo silnego kopa...tak jakby moj układ na serotoninę był bardzo wrażliwy... I to się utrzymywało przez kilka tygodni czasem nawet miesięcy.... nadmiar energii, pewnosc Siebie, brak możliwości ustania w miejscu, byłem rozgadany jak nigdy, po prostu jakbym ciągle był na 5 kawach, w końcu lekarz zdecydował mi się wypisać wenlafaksyne no i pytanie do Was? 1. Czy ktoś też jest nadwrażliwy na SSRI? 2. Czy jeśli SSRI mnie tak speedowaly to czy wenlagaksyne nie spowoduje jeszcze silniejszego pobudzenia? Co o tym myślicie. Proszę o radę.
  6. Oczywiście, to prawda ale czasem działania niepożądane są tak silne, że po prostu nie jest w stanie ich wytrzymać. U mnie na szczęście po rozmowie z lekarzem odstawiłem i żadnych skutków ubocznych już nie mam, poczułem dużą ulgę. Na każdego lek działa inaczej.
  7. Hej Moja Droga i witam wszystkich innych. Już Ci kochana piszę. Przyjmuje Brintelix od 1,5 tygodnia dawka 5mg...Mam identyczne objawy jak Ty! Lekarz wprowadził mi ten lek ponieważ wcześniejsze leki setralina, fluoksetyna bardzo ale to bardzo mnie pobudzały...czułem się nienaturalnie pobudzony po 6 tygodniach stosowania. Lekarz podjął decyzję o włączeniu Brintelix...I powiem tak...to co się u mnie dzieje jest po prostu koszmarem. Ten lek działa na mnie tak, że zachowuje się jak chodzące zoombie dosłownie. Odebrał mi całkowitą energię, czuje odrealnienie, straszny ucisk w głowie, jestem pozbawiony jakichkolwiek emocji, a to wciąż dawka 5mg... dodatkowo pomimo "zaskoczenia" myślałem że będzie tak jak przy poprzednich SSRI... że będzie aktywizował ale nie...jest totalnie przeciwnie... czuję się po prostu okropnie jakbym był robotem....bez siły, bez mocy, bez uczuć...zdaje Sobie sprawę że stosuje go krótko...ale jeśli tak niska dawka daje tak silne objawy...Bo to nie wszystko...mimo ogromnego zmęczenia nie potrafię usnąć nawet w dzień mimo doraźnego brania alprazolamu... wcześniej brałem setraline i na noc dodatkowo kwetapine (ketrel) 50mg I doxepine 15mg spałem dobrze... tak teraz wybudzam się dosłownie po 3h i nie umiem już spać... Nie wiem co ten lek robi w mózgu może po prostu tak na niego reagujemy... Po tygodniu po prostu się przestraszyłem Lekarz dołożył mi zolpidem (nasen) na noc bo po 3h godzinach snu ja nie jestem w stanie już totalnie funkcjonować. Będę się kontaktować z lekarzem w celu odstawienia leku...niestety ale z przykrością mogę stwierdzić że nigdy nie czułem się tak wyprany jak po tym leku... po prostu... znajomi i rodzina mówi wprost że zachowuje się jak chodzące zombie. Nie potrafię się uśmiechnąć, nie potrafię płakać, może efekt przeciwlekowy jest ale jeśli na tym ma polegać efekt przeciwlekowy to ja naprawdę podziękuję. Aż boję się pomyśleć co by się stało gdybym wszedl na większą dawkę. Moi drodzy...czy ktoś miał podobnie? Chce wrócić do poprzedniego stanu... Nie jestem lekarzem ale możesz mi wierzyć że jednorazowe wzięcie xanaxu (alprazolamu) na pewno nie ma wpływu na Twój stan. Alprazolam (xanax) bardzo krótko pozostaje w organizmie...to raczej wynik modulacji receptorów w mózgu... brintellix po prostu wpływa na bardzo dużą ilość receprotow w mózgu... Po SSRI chociaż wiem czego się spodziewać bo brałem te leki jak chociażby setraline, escitalopram czy fluoksetyne...a po tym leku totalnie nie wiem czego się spodziewać i co będzie gdy go odstawie. Liczę że powrót do Setraliny znów da mi energię i chęć do działania.
  8. Kamil8890

    spam

    Ja wszystko rozumiem ale lekarz sam z początku zaproponował leczenie ketrelem, a powodu tycia zmienił lek na zolpidem tylko, że przez budzenie nocne i rozmowę z Fobikiem i po rozmowie z lekarzem (telefonicznie) i ustaleniem planu leczenia stwierdził, że skoro wybudzam sie po zolpidemie to mam wrócić do ketrelu- nie rozumiem skąd pomysł o samoleczeniu i grożenie banem. Myślisz, że tego nie skonsultowałem z moim lekarzem? to tylko powrót do pierwotnego leczenia, nie podważamy tutaj decyzji lekarza zresztą stosuje sie do jego zaleceń zawsze po konsultacji, resztę leków też stosuje zgodnie z rozpiską jaką mi zalecił (pregabalina, clonazepan, setralina). Fobic napisał co zrobiłby na SWOIM MIEJSCU a ja to skonsultowałem i lekarz pozwolił. Grożenie banem w tej sytuacji jest bezpodstawne. Mogę szukać pomocy na innym forum skoro tu się kara osoby które chcą pomóc. I prosze mnie nie obrażać że sam łykam tabletki jak słowa innych bo to również jest nieprawdą.
  9. Ja otrzymałem pregabalinę aby odstawić clonazepam oczywiście dodatkowo na lęki też się świetnie sprawdza i nawet wam powiem że na mnie działa nasennie. Tylko pytanie czy po 150mg pregabaliny można mocno przytyć?
  10. Kamil8890

    spam

    Przecież to nie jest żadne samoleczenie. Fobic tylko opisał jak on by zrobił na swoim miejscu, zresztą miał rację bo moje samopoczucie jest o wiele lepsze, poza tym wyjaśnił wszystko o wiele wyraźniej i o wiele lepiej od lekarza. Jeśli już dajesz komuś punkty to bardzo proszę mi, to ja zacząłem ten temat a on mi tylko pomógł chyba w końcu po to to forum jest i ma temu służyć żeby się wspierać i pomagać wzajemnie. Inne fora nie są takie rygorystyczne. dokładnie, zgadzam się w pełni.
  11. Ale ja właśnie nie zamierzam już wrócić do clona Chociazbym miał mieć jakieś niepożądane działania to będę to zwalczał. Mi chodzi tylko o minimalizację tych objawów. Gdybym wiedział że alprazolam i clonazepam tak ciężko się odstawia to w życiu bym ich nie zaczął stosować. Z Tego co piszecie clona jeszcze ciężej odstawić niż alpre i tego się boje po prostu. Ja się dostosuje do rady @Fobika i zamiast zolpidemu będę jednak stosował ten ketrel no te wybudzanie w nocy jest zbyt uciążliwe dla mnie. Tylko właśnie pytanie czy połączenie clonazepamu, ketrelu i pregabaliny na noc będzie na pewno bezpieczne no i czy nie będzie powodować tycia u mnie. Tego się również obawiam. A według Ciebie które z tych leków jest najtrudniejsze do odstawienia Clonazepam, alprazolam czy zolpidem i dlaczego? Wszystkie te leki działają na podobne receptory.
  12. Ketrel też działał ale w połączeniu z clonazepamem nasennie, sam zupełnie nie pomagał. I jest tak jak mówisz, już kolejna noc wynudziłem się po kilku godzinach i nie mogłem dłużej usnąć, dziś spałem 4h i już się obudziłem i nie mogłem usnąć, ale myślałem że zolpidem w połączeniu z clonazepamem wydlużą ten sen. Czyli według Ciebie zamiast brać zolpidem lepiej byłoby pozostać przy ketrelu? Po nim spałem zdecydowanie dłużej ale o wiele ciężej było mi usnąć. Dziś się czuje naprawdę średnio, nie dość że krótko spałem to cały dzień czuje się zmęczony i troszkę otępiały, serducho też jakby mniej spokojne... Ale będę przestrzegał schematu i chociażby nie wiem co nie zwiększe clona do 1,5mg. Wydaje mi się że ten cały clonazepam jest jeszcze gorszy do odstawienia niż alprazolam. Tak też powiedział lekarz. Stąd też pewnie pomysł z tym zolpidemem. Podobno zolpidem można odstawić łagodniej i właśnie za pomocą relanium a 1,5mg byłoby problematyczne. Znaczy u mnie największy problem przy odstawieniu jest ze snem, a jak źle śpię to później w dzień bardzo źle funkcjonuje i tu jest problem, bez alprazolamu miałem 3 bezsenne noce jak mi się skończył i już krew mi z nosa leciała z wycieńczenia. Ale czy ona ma jakiekolwiek działanie nasenne? Dawka 150 to wysoka dawka? Czyli myślisz, że lepiej zmniejszać dawkę clonazepamu i dodać ketrel plus pregabaline a zolpidemu nie stosować? Myślisz że sen będzie lepszy? Te leki nie kolidują ze Sobą? Ja go stosuje wyłącznie jako alternatywę ale co z tego że zasypiam bez problemu skoro wubudzam się w nocy... Dzis jeśli się znów wybudze chyba wezmę połówkę aby zasnąć i w końcu się wyspać bo dłużej tak nie pociągne. Myśle, że to chyba logiczne że pisząc proszę o pomoc i chce przestać brać ten uzależniający narkotyk. I oczywistym faktem jest też to że chce prawidłowo funkcjonować bez clonazepamu i zredukować jak najbardziej się da skutki uboczne. Wstaw się proszę w moją sytuację. Chce żyć jak kiedyś bez tego leku. Nie biorę go kilka lat tylko kilka miesięcy i nie brałem nigdy większej dawki niż 3mg jak niektórzy po 10mg przez wiele lat.
  13. Ale czy łagodniej się schodzi z tej pregabaliny niż z clonazepamu? Dodam, że jeszcze stosuje zolpidem i zmniejszam dawkę clona a zwiększam dawkę zolpidemu i pregabaliny, a clonazepam stosuje już 5 miesiąc w dawce 2mg teraz lekarz wymyślił nową rozpiskę dodając nasen i pregabaline a zmniejszając dawkę clona Stwierdził że z pregabaliny i zolpidemu o wiele łatwiej zejsc niż z clonazepamu i że to najgorsze piekło jeśli chodzi o benzodiazepiny. Główny problem u mnie to bezsenność, a w dzień skutki uboczne po nieregularnym braniu clonazepamu Bez niego nie zasnę i na drugi dzień czuje się fatalnie. No i jeszcze chciałem dopytać czy po pregabaline tyje się tak jak po kwetapinie?
  14. Niestety nadal. Gdy tylko zmniejszyłem dawkę do 1mg nie dość że miałem bardzo ciężko sen a właściwie jego brak, bo się ciągle wubudzalem to w dzień czułem się fatalnie więc wróciłem do dawki która brałem czyli 1,5mg... Schemat wydaje mi się trochę dziwny bo podobno najlepszym rozwiązaniem jest dodanie właście jakiegoś leku przeciwpadaczkowe go i diazepamu przy schodzeniu tylko zastanawia mnie czemu przepisał mi ten zolpidem...przecież on też uzależnia. Myślisz że zejście z zolpidemu będzie łatwiejsze niż z clonazepamu? Z tego co zrozumialem zolpidem ma mi zapewnić sen a pregabalina ma zastąpić negatywne skutki działania odstawienia clonazepamu... Od dziś już przechodzę (według rozkładu) na dawkę 1mg do tego nasen a od jutra zaczynam stosować tą pregabaline Czy ona faktycznie pomaga w odstawieniu clonazepamu? Bardzo się obawiam bo stosuje go już z 4 miesiące jak nie dłużej... Dochodziłem do dawek 3mg... Myślę czy ten zolpidem faktycznie nie koliduje z clonazepamem oba leki mają przecież działanie nasenne z tym że zolpidem według lekarza silniejsze i działa na podobne receptory tak jak pregabalina... Mówisz, że najgorzej będzie przy schodzeniu do 0,5mg a to przecież tylko 1/4 tabletki prawda? Czy pregabalina i zolpidem całkowicie zniwelują skutki uboczne brania clonazepamu? Ja myślę, czy nie pójść do innego lekarza i po prostu zapytać o relanium Lekarz twierdził u którego byłem prywatnie (wizyta 350zł) że relanium podobno byłoby za słabe i schodzenie z tego trwało by wieczność. Już sam nie wiem co o tym myśleć. Jakie konsekwencje mogą mi grozić gdy rzeczywiście nie będę już w ogóle brał klonazepamu? Podziel się proszę wiedzą Fobic albo napisz do mnie na priv. Będę wdzięczny. Zolpidem faktycznie kładzie do snu i ja czuję jego silne działanie nasenne ale obawiam się że od niego też się zaraz uzależnie. Dodam, że śpij mi się super, w dodatku na drugi dzień nie czuje przymulenia i to chyba zasługa odstawienia tego ketrelu Lekarz stwierdził, że ketrel jest tu całkowicie zbędny i zupełnie nie pasuje do tego zestawu, że właśnie pregabalina powinna byś stosowana a nie neuroleptyk. Pytanie tylko czy jeśli nawet odstawienie tego clona załóżmy i będzie okey a zostanę na zolpidemie 20mg to czy z tego też się tak ciężko schodzi jak z clonazepamu?
×