Skocz do zawartości
Nerwica.com

malina

Użytkownik
  • Postów

    10
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez malina

  1. Leczę sie na nerwice lękową juz rok , ale ostatnio dołapał mnie dziwny ucisk na przepnie. Wizyte u lekarza mam dopiero za miesiąc , więc pytam Was czy to normalne, bo jak to bywa w nerwicy lękowej - niepokoje sie. Z góry dziękuje i pozdrawiam.
  2. Mam wlasnie to samo. Juz od dwóch miesiecy bylo bardzo dobrze zaczelam życ normalnie i przyznam sie bez bicia, że poluzowalam troche z lekami bez konsultacji lekarza. Od tygodnia znowu ten cholerny ucisk na gardle i znow sumiennie biore leki , a tak juz sie cieszylam ze jest po wszystkim. tak w ogole to lecze sie juz od 10 miesiecy i prawde mowiac to co dzalo sie 10 miesiecy temu (te lęki okropne kolatanie serca itp.)to odeszlo w niepamiec ale scisk na gardle jeszcze powraca .POzdrawiam i trzymam kciuki za Was.
  3. ja biore zomiren doraznie ,ale naprawde pomaga zwlaszcza na moj ucisk na gardle .dawno juz nie musialam go brac ale zawsze mam przy sobie ,nieraz mi sie zdazy ze go zapomne i wtedy zaczynaja sie jazdy .jestem uzalezniona od tego zeby go miec przy sobie.
  4. biore te leki od wrzesnia 2005. Pramolan juz mi lekarka odstawila. Jest niesamowita poprawa tylko nie wiem co bedze jak mi odstawi wszystko.Jak ktos bral to dajcie znac jak u was poszlo,czy jest lepiej ,a doraznie mam zomiren.Pozdrawiam.
  5. Witaj! U mnie na ta chorobe zlozylo sie wiele czynnikow. Juz od dzecka napewno ta choroba sie ksztaltowala,pniewaz mialam ojca alkoholika a mame chora na stwardnienie rozsiane.W domu byly ciagle awantury, nieraz dochodzilo do rekoczynow. Potem tata sie pochorowal i niestety amputowali mu noge i nareszcze przestal pic a choroba mamy zeczela postepowac .Zaczely sie tez problemy z mlodsza siostra-depresja,proba odebranie sobie zycia ,koszmar.Narbardzej dolozyl mi dzien mojego slubu,tato mial zawal i zmarl. Ale to jeszcze nie koniec koszmaru za pare miesiecy na moich rekach zmarl moj przyjaciel - tetniak na mozgu.Nerwica odezwala sie za rok. obecnie jeszcze sie lecze ale jest dobrze. Zycze szybkiego powrotu do zdrowia.
  6. malina

    nerwica mija!

    Drogi Lercm!!! Może trochę źle to ujęłam. Codziło mi o objawy. Bo one rzeczywiście ustąpiły. O samej chorobie nie mogę powiedzieć, że już w 100% jestem zdrowa i dlatego dalej zażywam leki pod kontrolą lekarza. Ale dla mnie sam fakt, że mogę normalnie funkcjonować i nie myślę 24 godziny na dobę o tym, że zaraz coś mi się stanie, że umrę- jest czymś wspaniałym. Mam nadzieję, że zrozumiesz o co mi chodziło. pozdrawiam.
  7. malina

    nerwica mija!

    Witajcie! Dzis opisze Wam moja historie. Jeszcze pare miesiecy temu bylo bardzo zle. Dzisiaj już jestem wolna od tej choroby, ale nadal zażywam leki. Zaczęło się w sierpniu 2005 roku i nie wiedziałam co się ze mną dzieje. Pojawiły się uciski na gardle i dusiło mnie do tego stopnia, że parę razy wylądowałam na pogotowiu, nie zdając sobie sprawy, że to ma jakiś związek z nerwicą Na pogotowiu podejrzewali alergię ale podawali mi też zastrzyki na uspokojenie. Testy alergiczne mogłam zrobić dopiero we wrześniu więc dalej nie wiadomo było co jest grane. W mięzyczasie doszły też inne objawy: arytmia serca, szczękościsk, zawroty głowy, suchość w ustach, lęki oraz napady drgawek. We wrześniu okazało się, że jednak nie jestem alergikiem więc lekarz rodzinny poradził mi wizytę u psychiatry. Na początku leczenie nie przynosiło poprawy, bałam się spać sama w domu, bo wydawało mi się, że nie doczekam kolejnego ranka. Mój mąż ma taką pracę, że całymi tygodniami nie ma go w domu więc spałam u znajomych, co trwało pół roku. Miałam takie napady lęku o własne życie, wydawało mi się że dostanę zawał, że nawet seks był niemożliwy. Od stycznia zaczęło być lepiej i lepiej, do tego stopnia, że powoli zaczynałam spać sama w domu, co było dla mnie dużym sukcesem :) Powoli też ustąpiły lęki i zaczęłam normalnie funkcjonować. W maju byłam u mojej lekarki i odstawiła mi Pramolan, który brałam na noc, obecnie jeszcze biorę Fluanxol i zawsze mam przy sobie niezawodny Zomiren - doraźny lek, który skutkuje na moje uciski na gardle. Teraz wiem , że bez lekarza i moich bliskich nie dałabym rady. Jestem przykładem na to, że można pokonć nerwicę i znowu cieszyć się życiem. Pozdrawiam wszystkich i trzymam za Was kciuki. Jest czasami bardzo trudno i źle, ale po każdej burzy kiedyś wychodzi słońce.
  8. Witaj! Ja od sierpnia 2005 roku sypialam u znajomych bo moj maz jest kierowca tir-a i ciagle nie ma go w domu. Balam sie sama zostawac i paralizowal mnie taki strach ze nie dawalam rady.Od wrzesnia sie lecze i jest coraz lepiej , w kazdym razie teraz juz nareszcie mieszkam sama w domu i lęki sie skonczyly.Wybierz sie do lekarza bo warto, a ja zycze Ci szybkiego powrotu do zdrowia.
  9. Drogi Damiano, mialam takie same objawy jak Ty. Lecze sie od dziesieciu miesiecy i jest dobrze wiec i Ty masz szanse z tego wyjsc. Nadal biore leki ale moje lęki sie juz skonczylyi jestem nareszcie szczesliwa. Weż sie w garsci zabieraj sie do leczenia z tego naprawde sie wychodzi . Wracaj do zdrowia.
×