Czyli to, że mamy problemy z sercem nie jest wyrokiem?
Palę papierosy, nie chcę rzucać, ale lekarz zalecił również i to. Palenie w jakimś tam stopniu mnie uspokaja, rozluźnia.
Uczucie strachu i lęku towarzyszy mi ciagle. 24 godziny na dobę. Właśnie wróciłam z urlopu do kraju, w którym tylko pracuje. Nie znam tutejszego języka, dlatego tez kardiologa odwiedziłam w Polsce.
Nie mam niestety już możliwości skonsultować z nim czegokolwiek.
Czuję się źle, nie wiem czy rzeczywiście coś mi dolega czy to przez ten strach.
Krew miałam badaną, wyniki wyszły dobre, miałam EKG, holter przez 24 godziny i poza pulsem nic mi nie dolega. Wiec dlaczego czuje się tak źle, codziennie, cały czas?
A co dokładnie im dolegało?
Niebyt dobra ta rada. Tym bardziej, że zbliża się wieczor i wszystko się nasila. Nakręcanie się i zle samopoczucie. Nie wiem czy coś mi dolega, czy rano się obudzę… nienawidzę tego. Chce znowu się czuć dobrze.