platek rozy rozumiem że masz jeszcze resztki sił na małpowanie po motłochu uśmiechania się,wyłażenia na ulice,energetyzacji,zakochiwanie sie?bo mi też idzie to nadzwyczaj ciężko i oczekuję jedynie w domu na śmierć.za granicą kilka dni udało sie pobawić w motłoch no tyle że bez rżnięcia dupeczek i bez zachochiwania sie czego wcale nie potrzebje