gdybym był ciepły to bym nie tylko dalej chodził na starą strzelnice ale bym wypatrywał instruktora który sie do mnie tulił,by mi sie podobało jego zachowanie a tym czasem omijam ten obiekt szerokim łukiem,miałem palpitacje serca z nerwów przez 2 dni i już nie postrzelam z mojego ulubionego mosina.