Prawdopodobnie C-PTSD, objawiająca się jak nerwica lękowa, fobia społeczna głównie w pracy. Stan długotrwałego napięcia zamienia się w depresję z lękami. Większości leków nie toleruję, szczególnie tych zamulająco usypiających, ale też tych co dopaminę ruszają np. wellbutrin.... z kolei sertralina która spoko tłumiła lęk i dawała trochę napędu ryje mi układ pokarmowy mimo że kilka razy fajnie weszła na kilka miesięcy.... Więc słabo z tymi lekami. Pokarmówka nie wyrabia. Terapia w toku od lat, szkoda tylko że tyle uboków muszą mieć te leki bo by się przydały czasami. Zazdroszczę znajomym którzy to łykają prawie jak tik taki (wiadomo nie aż tak) ale nie mają tyle uboków. Widzę jednak po forum że mnóstwo ludzi ma uboki przez które nie może brać czegoś albo zmienia prochy.