Jestem niezrozumiana,ale nie jest mi przykro.
A przepraszać też nikogo nie zamierzam.
Generalnie frustruje mnie fakt, że forum zamiast wspierać -a są tu ludzie również w głębokim dołku-jeszcze ten dołek pogłębia.
Ale dobra.
Forumowy głupek się nie zna,tak więc jak im tak wygodnie,niech sobie piszą.
Widocznie tak im jest dobrze.
Moje proste ( chyba raczej prostackie?) myślenie nakazuje mi skupiać się na pozytywach.
Ale to jest przecież takie...ani nie twórcze,ani bez efektu wow,w ogóle takie z dupy.