Zgodzę się tutaj z minou, wiem z własnego doświadczenia że tramadol to straszny syf, tak jak i inne opioidy/opiaty zresztą. Nie ważne czy bierzesz przeciwbólowo, czy rekreacyjnie spróbujesz, zazwyczaj potem chcesz więcej. Może ja mam jakieś zwiększone skłonności do uzależnień, ale pamiętam, że w szczytowym momencie byłem chyba na gramie albo i więcej tego gówna i skończyło się rzyganiem, okropnym bólem brzucha, trudnością z oddaniem moczu i strasznym wycieńczeniem organizmu. Do tej pory się cieszę że nie dostałem padaczki.