Skocz do zawartości
Nerwica.com

zaburzony88

Użytkownik
  • Postów

    38
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez zaburzony88

  1. Dodatkowo, jak zazyje o 15 to nie moge poznien zasnac i spac. Musze sie wspomagac trittico cr na sen.
  2. Jak czujecie sie doklanie po medikinet cr jak macie adhd? Ja testuje, bo lekarz podejrzewa albo adhd, chad. Poprzedni stwierdzil nerwice z depresja. Dodatkowo mam hocd. Wiec chce to rozroznic. Ja po zazyciu 2 tabletek 10mg cr po godzinie samopoczucie wzrasta z 40 na 90 a energia z 30 na 80. Nagle z nerwowego impulsywnego goscia zmieniam sie w milego faceta, mniej mnie wewnetrznie trzecie i nie czuje lęków i napiecia emocjonalnego, jakbym byl po piwach i nie przejmowal sie niczym. Wkoncu drace sie dzieci mnie nie irytuja.Jest mi dobrze i mam ochote gdzies wyjsc, zabrac gdzies zone na wycieczke. Niestety trwa to krotko do 3 godzin, po czym wraca nerwowosc impulsywnosc, lęki oraz ocd sie na chwile zwieksza, bardziej niz zwykle. Denerwuje sie zbowu na dzieci i krzycze i znowu staje sie zawistnym gosciem. Mam tzw. Zjazd. Czy to normalne?
  3. Powiedzcie mi czy ja mam jakis dziwny mózg? Rispolept pół tabletki i w nocy dostalem atakow ala psychozy w pół snie natretne myśli ze zabije siebie i rodzine i ze w sumie to dobrze. Takze chyba jednak zrezygnuje z tego leku na wieczor. Jak to ma tak dzialac to ja jednak podziekuje.
  4. No i lipa z medikinekt, wlasnie po 3 dniach stosowania medikinet 2x dziennie i paroksetyny 10 mg drastyczny spadek nastroju, zaczely sie mysli rezygnacyjne. Wedlug mnie to jednak chAD. Z tym ze ja sobie nie wyobrazam tak zyc do starosci. Zero stabilizacji. Zastanawiam sie czy wlaczyc dzisiaj rispplept czy pogorszy moj stan.
  5. Wyczuwacie te zmiany nastroju jakos? Miał ktoś z was podczas zmian nastroju dziwny, metaliczny posmak na podniebieniu? Mam podejrzenie chAD, i za kazdym razem jak cos sie dzieje z moim nastrojem, to jest ten dziwny posmak. I drugie pytanie, bral kos kiedys przez przupadek lek na adhd medikinet cr. Bo chce wylapac czy faktycznie mam chAD czy adhd, bo lekarz nie wyklucza. A fajnie jakbym wiedzial jak na tym leku czuja sie inni z chAD, na zwyzce i depresji.
  6. Co do medikinet cr, to pobiore dluzej i zobacze, bo po jednej tabletce mam wrazenie ze to krotko dziala. Po 30minutach od zazycia do 1,5h minutach swietnie, minelo dzisiejszy wewnetrzny niepokoj, jalbym gdzies biegl, trzesiebie wewnetrzne, i to jakies takie nakrecenie, jakos tak przestalem myslec nawet o ocd. Dzieci jak krzyczaly, to mnie w ogole nie denerwowalo, jak zwykle.Po 1,5h mam wrazenie ze ocd wrocilo (objawy z organizmu i natretne rozmyslania, potwierdzania,sprwadzania) co juz popodowalo powrot lekkiego wewnetrznego napiecia, a po 3,5 h widze ze to chyba przestaje dzialac, bo znowu mnie blachostki zaczely denerwowac ale nadal brak tego duzego wewnetrznego niepokojuboraz trzesienia. Cos mi sie wydaje, ze to dziala jak pregabalina. Bo niej tez fajbie jak po piwku, ale krotko, wiec sie zastanawiam jak z tolerancja i uzaleznieniem z tym medikinet cr. Pregabalina, to przestawala dzialac szybko i musialem non stop zwiekszac dawke, az stwierdzilem, ze to jak narkotyk jest, wiec odstawilem.
  7. Znaczy rispolept, lekasz przepisal na zmiany nastrojow od nerwowosci po przez depresje i mowil ze moze to byc chAD, ale nie wie do konca, bo ubie tylko drazliwosc zwiekszona i jaki wewnetrzny niepokoj na przemian z 5 dniowymi depresjami. Na ocd to paroksetyne 20mg przepisal, bo mu mowilem ze na ocd dzialal ale nakrecal znowu za bardzo. Narazie kazal brac tydzien medikinet aby potwierdzic lub wykluczyc chad. OCD u mnie wszystko rozregulowuje, bo mam natretne obrazy o tematyce seksualnej, moja glowa wkrecila sobie, ze bardziej podnieca mnie patrzenie na seks innych niz seks z zona masakra non stop jakies natretne obrazy w glowie i reakcje w intymnych okolicach nie zycze nikomu, gorszego gowna jako facet nue moglem miec a mialem juz ocd o tematyce krzywdzenia innych i religijnej.
  8. Medikinet cr 10mg mam brac 2 tabl. Rano i dojsc do 5 na dzien jak nie bedzie pomagac, paroxetyne 20mg 1tabl. a ten rispolept 1mg w jakiejs mikro dawce 1/2 tabletki, to on czasem nie jest bardziej na lęki i dd w tej dawce?
  9. Witam jestem po wizycie o psychiatry. Ogolnie powiedzial mi ze moge miec adhd, lub te objawy sa wynikiem traum z dziecinsta i nie koniecznie to adhd. Pytalem o chad i najpierw mowil, ze nie wyglada mu to na chad a nastepnie ze te zmiany nastroju to tez moze byc jednak chad i moze byc jako wtorne zaburzenie i ze moze sie przeplatac z adhd, ale do konca on nie wie. Napewno stwierdzil lękowe stany z obsesyjnokompulsywnymi zachowaniami. Stwierdzil, ze pierwsze zazywac lek na adhd medikinekt cr przez tydzien. Jak sie poprawi, to znaczy ze mam adhd jak nie, to niebrac bo znaczy ze nie mam, bo twierdzil ze poo tym leku jest od razu poprawa. Dalsza czesc mi sie nie spodobala, bo kazal wrocic do paroksetyny(działa swietnie na ocd) ale wydaje ki sie ze hipomanie po niej mialem, ze mnie nakrecala za bardzo i zeby dolozyc lek rispolept. Wiem, ze to głupie, pytac na forum, ale moim zdaniem jak jest podejrzewa chad, to wydaje mi sie, ze nie powinno sie dawac ssri,nsri,tym bardziej ze nakreca mnie bardziej. Druga sprawa ten rispolept, to czasem nie jest do krotkiego stosowania i nie bedzie problem z odstawieniem/uzaleznieniem? Tylko co by brac na ocd a zeby, to nie nakrecalo.
  10. Nie no nie gniewam, się każdą cenną uwagę przyjmuję. Tylko tak jak mówiłem, gdyby nie długotrwały stresor i moja reakcja lękowa na niego, to nigdy by nie powstał problem z napadami paniki. Z adhd sobie o tyle radziłem, że gubienie rzeczy i impulsywność mi nigdy za bardzo nie przeszkadzała. Wiesz terapie behawioralno-poznawczą przerobiłem, dostałem porady jak mam sobie radzić z adhd, spadkami nastroju, ale u mnie adhd to nie był jedyny czynnik który ukształtował moją lękową osobowość. Miałem jeszcze przemoc-owe dzieciństwo, ojca niezrównoważonego psychiczni który niestety wyżywał się na matce, częste ucieczki z mamą z domu, środowisko też miałem z innych patologicznych rodzin, więc to wszystko złożyło się na brak odporności mojej osobowości na stresory. Z tym, że do 25 roku było w miarę ok, żadnych głębszych zaburzeń psychicznych. Było tylko zawyżone ego, impulsywność, i pozytywne nakręcenie, czyli wiesz typ żartownisia. Teraz został tylko wrak człowieka, myślącym co chwila o śmierci. Usilnie próbuję z tego wyjść, bo przy myślach samobójczych, to już sie poważnie robi niestety a mam 3kę dzieci wspaniałą żonę a ja nie mam siły już na zycie.
  11. Citabax 2 lata, paroksetyne ze 3 lata. Resztę, nie wytrzymywałem 2 miesięcy, ale tak jak pisałem po tygodniu zaczynały się już jazdy takiego typu, że nie byłem w stanie funkcjonować w pracy. Głównie, tak w postach wcześniej wspomniałem, zaostrzały depresje, miałem omamy, splątanie, nasilenie lęku w dużym stopniu, jakbym coraz bardziej był nakręcony i nagle wybuchał bardzo dużym atakiem paniki i to na słabych lekach jak ssri. Leki jakie brałem to :Citabax, trittico cr, spamilan, parogen, escitalopram,depakine chrono,efevelon,fluanxol,lamilept, asertin, pregabalina setaloft. Raz dostałem jakieś mocniejsze trójpierscieniowe, to już w ogóle dostawałem takich schiz na nockach w pracy, że nie pamiętałem co nie których odcinków drogi jak np. szedłem po korytarzy. Po stabilizatorze nastroju, też mnie lękowo wywalało w kosmos, lekarka stwierdziła, że jeszcze takiego pacjenta nie miała. Pewnie z uwagi ADHD, bo wydaje mi się że takie mózgi trochę na innych zasadach funkcjonują. Z tym, że głównym problemem z początku były tylko ataki paniki kilka razy na dzień, później doszły natrętne obrazy w głowie a od jakiegoś roku doszły te zapętlone spadki nastroju.
  12. Zastanawiam sie juz dlugo nad lekami na adhd, mam adhd, nie wspominałem, ale mam takie orzeczenie z placowki ,,konkret" z Katowic, ktora specjalizuje sie w adhd. Tylko tak jak pisałem wcześniej, ze pierwsze objawy nerwicy lękowej wystapily, gdy pewna sytuacja w zyciu mnie tak zestresowala, ze nie podolalem długotrwałego stresu w wieku 25 lat. ADHD traktowałem bardziej jako czynnik ktory wyzwolił nerwice lękową, bo jak to bywa u chorych na tą chorobę, są lękliwi, impulsywni i nie radza sobie z krytyką. Wiesz myśle, że jakby głównie był problem tylko w adhd, to bym miał takie zapętlone spadki nastrojów i natrętne obrazy czyli OCD od dziecka a tego nie miałem. Z ADHD to napewno mam impulsywność, gubienie rzeczy,lękowy charakter, i niska odpornosc na stres.
  13. Wiesz chodzi o to chodzi ze do psychiatrow ja od 11 lat chodzilem, teraz nie powiem ile dokladnie ale albo 11 albo 13 lekow zle trafionych mialem, zazywanie ich konczylo sie glownie atakami paniki, splataniem, zanikami pamieci, po jednych to tak wzmoglo depresje, ze trzymalem juz noz w rekach a po innych bylem tak przytruty, ze w nocy mialem zamiar skoczyc z okna, zeby mi tylko ten lek z glowy zszedl. Wiec dlatego obawiam ze kolejnych zle dobranych lekow i kolejnego ,,konowała" co nie potrafi dobrac lekow. Przeszedlem tez roczna terapie behawioralno-poznawcza, ale niewiele dala. Dlatego z leków zrezygnowałem, bo branie ich dawalo wiecej zlego. Nakręcały mnie tylko nienaturalnie, przez krotki okres czasu a spadki nastroju i tak byly. Dam sobie jeszcze pare miesiecy bez, moze neuroprzekazniki sie wyrególują, jeżeli nie, to poszukam dobrego specjalisty. Dziekuje wam za poswiecony czas i cenne porady.
  14. Wlasnie u mnie zauwazylem, ze mozg pod wplywem lęku wpada w powtarzalnosc. Wiesz powiedzmy raz zakreci mi sie w glowie, to zapetla to i caly tydzien mi sie kreci w glowie, z innymi somatami jest tak samo jak i z tymi spadkamo nastroju. Za bardzo nie wiem jak to odkrecic, bo staram sie niezwracac na to uwagi ale mam wrazenie, ze jestem biernym obserwatorem swojego ciala. Jakbym nie bardzo mial wplyw na to co sie dzieje. Wiesz z tym spadkiem nastroju, to dziwna sytuacja, bo zawsze jak to sie zaczyna, to towazyszy mu taki metaliczny posmak w ustach na podbniebieniu. Doczytalem sie tylko, ze pare osob tak mialo przy nerwicy. Mialem robiony nawet rezonans, ale nie mam zadnych zmian w mozgu, typu góz czy inne polipu w głowie. Staram sie to za kazdym razem przetrwac, ale nawet nie licze ktory to juz spadek nastroju. Jestem od 5 miesiecy bez lekow i teraz dylemat mam, czekac az to sie ustabilizuje czy ryzykowac kolejnym zle dobranym lekiem i wtedy jeszcze bardziej bede roztrojony.
  15. Tylko z tym adhd, to jedna rzecz mi tez nie pasuje. Wszystkie moje problemy zaczely sie od pewnej sytuacji w zyciu w wieku 25 lat, ktorej sie tak przestraszylem, ze dostalem atakow paniki, natretnych obrazow w glowie i od tego w koncu zapetlaja sie te depresje na przemian z tym nakreceniem organizmu i chwilowymi natretnymi o razami w glowie. Wiesz do tej sytuacji wszystko bylo w miare ok, to ze nerwowy bylem, impulsuwny z wybujalym ego, to mi w ogole nie przeszkadzalo, mi najbardziej przeszkadzaja te obecne co miesieczne spadki nastroju natretne obrazy w glowie i mysli rezygnacyjne. Tak by sie nagle adhd odezwalo 10 razy mocniej po 25 latach? Nagle moj organizm przezywac by zaczal wszystko mocniej? Czy jednak wpadlem w nerwice lękowa i wmawiam sobie to chad z lęku. Troche boje sie lekow na adhd, bo jednak to pochodne amfetaminy, dziala ten lek do 12 godzin na dopamine i pozniej spada, wiec wiesz swoisty narkotyk. Bralem juz pregabaline, z poczatku fajnie jak po piwku, ale tolerancja szybko rosla, jak lek schodzil, to zaczynały sie wieksze lęki i somaty.
  16. Zazdroszczę dobrego lekarza. Z jakiego województwa lekarz? :), bo od dawna planuje zmianę psychiatry w Małopolsce a w dobie kupowania opinii w necie, jest to ciężkie. Mam Panią psychiatrę, po opiniach najlepsza w okolicy a jakoś nie potrafi dobrać leków. Chyba, że we mnie problem, bo kiedyś jak mi dała stabilizator nastroju, to dostałem ataku paniki po nim i mówiła, że jeszcze się z takim pacjentem nie spotkała, żeby leki na opak działały.
  17. A takie nienaturne nakrecenie, nie chodzi mi o potrzebe kupowania czegosc, robienia ryzykownych rzeczy,tylko jakby potrzeba ruchu, np. Lezac z ran cialo juz mam tiki, ja chce odpoczywac a cialo sie zachowuje jakby chcialo juz cos robic, zaczynam planowac rzeczy na ktore nie mialem energii podczas depresji, remont lazienki, chrzest dziecka, co roku planuje wakacje. Oczywiscie, nie kazdym kosztem, przeliczam wszystko dokladnie na co mnie stac na co nie, planuje jak to rozegrac, ale orgazm moj jakis dziwnie nakrecony. Jak zazywalem paroksetyne,to konczylo sie takim nakeceniem, ze dostawem az napadu lękowego, kołatanie serca, dezoriętacja i te sprawy. Cialo wpada w jakis tryb biegu, oczywiscie nie robie nic ponad norme w pracy, bardziej czuje jakas taka dezorientacje, zlosc i irytacje, ze robie czasem za innych robote, bardziej mi sie chce rozmawiac i zartowac z kolegami w pracy. Bo 3 tygodniach nagle z dnia na dzien samopoczucie bez powodu spada, tra to od 1 do 5 dni i konczy sie zwykle myslami rezygnacyjnyminz zycia. I tak w kolo, jestem tym wyczerpany juz. Oczywiscie, u mnie choroba zaczela sie od naladow leku i wydaje mi sie ze te sladki nastroju byly jej nastepstwem. Co do lekarza, to ciezko jest znalesc dobrego, mam wrazenie, ze na chybił, trafił leki dobieraja. Na mnie prawie kazde źle działy, nakręcały moje lęki.
  18. No a ta impulsowosc, ciągłe poddenerwowanie, jestem wtedy kłutliwy, potrafie z rana sie z żona pokłucić, czasnąć czyms, wyjsc z mieszkania i dopiero po paru godzinach sie pogodzic a kłutnie sa z byle pierdoły, jak np. Jest coś nie tak jak chcialem. Oczywiscie nie bije dzieci i zony, ale jestem impulsyny, nie zastanowie sie, wydre sie, powiem cos czego nie chcialem albo rzuce czyms z nerwow a pozniej jak sie uspokoje to jest mi glupio i mam wyzyty sumienia i przepraszam. Pytam, bo gdzies na forum jakas kobieta opowiadala, ze miala ojca z chad i wiecznie klucil sie i musieli wzywac policje, bo nie dalo sie go uspokoic. Oczywiscie, jak cos to od dziecka bylem impulsywny, psycholog mi stwierdzila adhd. Po prostu sie juz gubie w tych objawach. Mialem chyba ze 13 roznych lekow, zle dobranych, bo pogarszaly moje stany lękowe i juz naprawde nie wiem co robic. 11 lat zmarnowanych w chorobie, leki nie pomagaja, roczna terapia bechawioralno-poznawcza nic nie dala.
  19. Pytalem, ale ten moj psychiatra dziwny jest, niby wskazal mi depresje z lękowymi stanami a jak zaczalem go ciagnąc za jezyk, ze mi nie pasuje ta powtarzalnosc depresji i krotkie kilku dniowe jej wystepowanie, to mi powiedzial, ze to lekkie zaburzenia osobowosci, to zaczalem znowy dopytywac jakie, czy borderline, czy inne, to powiedzial, ze nie jest w stanie okreslic. Wczoraj mi sie skanczyl 5 dzien depresji z myslami samobojczymi, dzisiaj po depresji ani sladu ,czuje jakbym gdzies biegl i nie mogl sie zatrzymac, az tiki nerwowe mam, takie poddnenerwowanie wewnetrze, jakbym leżąc nie mógł odpocząć, wszysto mnie zaczyna irytowac, oczywoscie są podstawy do irytacji (3ka dzieci w domu, drą i kłuca sie od rana, w pracy inni olewaja robota i mam wrazenie ze robie za innych a ze jestem malo asertywny to dusze to w sobie) zaczyna sie natłok myśli, ale nie mam zadnych potrzeb impulsuwnych zakupow, ryzykownych zachowan, mam jakas stara liste rzeczy co mnie potencjalnie interesuje, co chcialbym kupic i robic w zyciu i chciałbym ją kiedys zrealizowac ale z uwagi, ze nie wiele zarabiam przekladam z roku na rok a to co mnie interesuje tez ciagle odkladam z powodu tych cyklicznych depresji.
  20. Witam, w skrócie moja sytuacja wyglądała, pewna sytuacja w życiu 11 lat temu tak mnie zaskoczyła, że zacząłem dostawać kilkukrotnych ataków paniki w ciągu dnia, które przerodziły się w natrętne obrazy myślowe, że robię krzywdę rodzinie, dostałem cital, później paroksetyne, po której strasznie nakręcony byłem, leczyłem się tym ze 4 lata. Przeszło, więc przestałem brać, wytrzymałem tak ze 3 lata, po czym znowu wystąpił atak lękowy, inne natrętne obrazy o tematyce religijnej, potwory i te sprawy, lęk, że mam schizofrenie, doszły objawy somatyczne, zawroty głowy, uciski w głowie, niepokój wewnętrzny, jakby napięcie emocjonalne nie mogło zejść, jakbym, gdzieś biegł. I właśnie teraz dochodzę do sedna, bo od wystąpienia kolejnych natrętnych obrazów, zacząłem mieć te zmiany nastroju. Zaczęło się od cykli 3 dniowych, jeden dzień nienaturalny niepokój jakbym gdzieś biegł nie mógł się zatrzymać, 2dzień normalny, 3 depresja z płaczem i przezywania objawów i oczywiście natrętne obrazy lękowe i somatyczne objawy. Dostałem znowu paroksetynę. Po pewnym czasie unormowało się do takiego stopnia, że 5 dni niepokoju,2 dni znowu depresja (myśli rezygnacyjne, że lepiej sobie coś zrobić niż tak żyć). Minęło kilka miesięcy i zostało do dzisiaj w formie takiej, że mam natrętne obrazy myślowe raz za czasu, 3 tygodnie jestem impulsywny, nerwowy, denerwują mnie błahostki, czuje się jakbym gdzieś biegł i nie mógł odpocząć, po czym spadek nastroju drastyczny na 5 dni, kończący się jednym dniem myśli rezygnacyjnych, że dłużej nie wytrzymam i lepiej sobie coś zrobić. Po 5 dniach przechodzi, znowu mam poczucie, jakbym gdzieś biegł i nie mógł się zatrzymać, mam co jakiś okres objawy somatyczne, czasem natrętne obrazy myślowe i znowu bo 3 tygodniach następuje 5 dniowy spadek nastoju kończący się myślami rezygnacyjnymi i tak w koło. Czy wam to wygląda na CHAD czy coś innego. Diagnoza psychiatry to zaburzenie lękowe z depresją, ale nie pasują mi, te ciągłe zmiany nastroju. Żeby było śmieszniej, psycholog stwierdził, że mam adhd i jak sobie przypomnę to od dzieciństwa byłem impulsywny i szybko wpadałem w złość ale nie miałem nigdy takich zmian nastroju. Co o tym sądzicie. Nie mam typowej mani, wydawania pieniędzy, jakiś ryzykownych zachowań, tylko ta ciągła irytacja, impulsywność, często w coś uderzę ze złośći, rozwalę tylko tak mam od 5 roku zycia. Na co wam to wygląda. Dziękuje z góry za pomoc i przepraszam za chaotyczne pisanie. 5 miesiecy temu zrezygnowałem z paroksetyny i jedyne objawy ktore mi zniknęły to te 3 tygodniowe nakręcenie, z tym że dalej 3 tygodnie jestem impulsywny nerwowy, czuje niepokój, jakbym gdzieś biegł i nie mógł sie zatrzymać, dalej są te 5 dniowe spadki nastroju, somatyzacja i tak w koło.
  21. No 5 dnia a dokładniej w nocy, na samej sertalinie somaty wróciły x2 zażyłem jeszcze tej samej nocy jedną tabletke pregabaliny dla spokoju, od wczoraj na samej paroksetynie, zobaczymy jak to dalej będzie, trzeba być dobrej myśli :).
  22. Ja zmieniłem już prege na paroksetyne, bo brałem prege ponad 4 lata i spoko odstawienne uboki tylko około 10 dni trwały i były niewielkie. No zależy co chcesz osiągnąć, takie długodystansowe, to organizm szybko się przyzwyczaja i to jest minus, bo albo dojdziesz do takiego punktu, że będziesz jak mój kolega po 4 godziny biegał po górach, albo będziesz musiał ucinać kcal co też duży minus jest, bo słabniesz a typowo siłowy to dokładasz minimalnie ciężaru i śmigasz nawet kilka lat tyle samo minut na siłce. Co do chudnięcia to patrzy się na wiek i wagę , bo wiesz nie wsadzisz do jednego wora gościa po 50tce, ważącego 150kg, do osoby np. w wieku 20 lat, co waży 80 kg a chce schudnąć, temu procentowo się do wagi patrzy a nie że 0,5kg bo tak who zaleca. Ale zasada jest jedna im więcej chudniesz tygodniowo tym gorzej, bo tracisz też więcej mięśni a organiz odkłada wtedy więcej tłuszczu, bo jest na tyle prymitywny, że odkładanie tłuszczu to jego reakcja na ucinanie kalori, bo myśli, że coś nie gra i nastawia się na przeżycie. Co do wody to wystarczy pić jak najwięcej wody i powinna woda zejść z organizmu sama, jak ogranizm odwodniony to akumuluje wodę a jak nawodniony to się jej pozbywa, ogranicz sól ale nie do zera,ogranicz także węgle.
  23. Wiesz diet jest ze 100 :), każda dobra, jak dobrze zbilansowana i odjęte jest niewiele kcal. Obecnie jest moda na byciu na zerze kalorycznym, bo o dziwo, tłuszcz się spala a mięsień powolutku rośnie i nie tracisz na ciągłą redukcje i mase naprzemian. Dieta to 80% a ćwiczenia tylko 20%. Sprawdz sobie dietetyka, czy ci nie odjął za dużo kcal, bo dużo ma tendencje do przesadzania. Powinieneś chudnąć 0,5-1% masy ciała tygodniowo, jak już chcesz chudnąć. Bo według mnie lepiej jest stać z wagą w miejscu ćwicząć, wtedy mięsień rośnie powolutku a tłuszcz ci się spala tylko. Chudnąć nawet z głową, zawsze człowiek traci troche mięśni.
  24. Nie ma za co. Możesz wspomóc się także zdjęciami, robiąc je sobie co miesiąć z tej samej odlełości, bo zdjęcia nie kłamią. A co do kalorii to liczy się dzienne zapotrzebowanie i odejmuje powiedzmy 100 kcal i tyle. Ja jak tworzyłem diete na redukcje to osoby nie mogły tego przejeść a chudły :). Trening to według mnie najlepszy siłowy, bo cardio, bieganie itp. muszą z treningu na trening trwać coraz dłużej, albo trzeba zwiększać intensywność cardio bo organizm się przyzwyczaja, a na siłowni dołorzysz co trening 0,5kg i z głowy, trening dalej trwa tyle samo :).
×