Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dryagan

Administrator
  • Postów

    3 358
  • Dołączył

1 obserwujący

Ostatnie wizyty

20 079 wyświetleń profilu

Osiągnięcia Dryagan

  1. Weź te zastrzyki, to może trochę pomoże
  2. Plus zastrzyków? Święty spokój z codziennym łykaniem leków i stabilniej w ciągu dnia — mniej huśtań, łatwiej ogarniać pracę. Da się tak ustawić dawkę i termin przyjęcia zastrzyka, żeby nie zamulało; to się normalnie dostraja (ja pracując brałem wprawdzie clopixol, ale to działa podobnie). Gdyby coś „wykręcało”, lekarz dorzuca osłonę albo koryguje dawkę. To nie kajdanki na zawsze — jak nie siądzie, można zmienić. Ja bym spróbował, bo to często po prostu wygodniejsza i spokojniejsza opcja.
  3. Przeanalizujmy co tu napsałeś. Widzę tu stały Twój schemat: fakt brzmi „zdałem”, a interpretacja od razu brzmi „życiowo nieporadne g… jestem”. I ten drugi głos kasuje pierwszy. To jak filtr: wszystko, co pasuje do tezy „porażka”, zostaje, a rzeczy na „plus” są od razu umniejszane („farsa”, „papier”, „czas zmarnowany”). Oddzielmy te dwie warstwy: warstwa faktów: zmęczony, przemoknięty — a jednak dowiozłeś wynik i zwolnili Cię za punkty. To się nazywa sprawczość; warstwa oceny globalnej życia: to nie jest temat do rozstrzygania w dniu egzaminu. Możesz być wkurzony na formułę, a jednocześnie uznać swój wynik. Jedno nie wyklucza drugiego. Daj temu sukcesowi wybrzmieć choć 24 godziny bez dorzucania tu etykiet o „całym życiu”. Zapisz to zwyczajnie: „zdałem mimo warunków”. Możesz to zapisać w rubryce "sukces" albo "plusy". Bo to też jest życie — i wcale nie ma w tym nieporadności.
  4. Powinnaś się zgodzić. To w sumie nie jest zły lek
  5. Stop. Czy to ma być temat jak omijać prawo? Bardzo proszę o unikanie takich wstawek
  6. Ech, chyba lekarz Ci nie kazał wypijać na raz dwóch butelek wina, jeszcze przy braniu leków. Tyle alkoholu to chłopa by powaliło i miałby omamy
  7. Nie pamiętam, bo to dawno było. Zresztą w takim stanie w jakim wtedy byłem to w ogóle niewiele pamiętam. Jak we śnie. Haloperidol to lek starej daty, kiedyś w szpitalach tylko to dawali, a teraz to już rzadziej.
  8. @Lusesita Dolores mnie dawali w szpitalu dawno temu.
  9. @Dalila_ dzieci się cieszą, śnieg mokry można lepić bałwana. Też byłem na moment z córką, ale zimno jakoś
  10. Hej, witaj na Forum Siostro w ChAdzie - z doświadczenia wiem, że kluczowe bywa właśnie pogodzenie się z diagnozą i oswojenie choroby. Trzeba znać swoje reakcje - każdy choruje troszkę inaczej.
  11. Dryagan

    Usuwanie konta

    Nie musisz tu nic „wnosić”. Może teraz to miejsce ma dać coś Tobie: pozytywy, perspektywę i doświadczenia ludzi, którzy byli w podobnym punkcie. Zamiast zamykać konto, spróbuj wykorzystać Forum jako wsparcie do zmiany — poczytaj, pogadaj, czerp z doświadczeń innych. To ważne mieć kontakt z ludźmi. Pomyśl, co możesz zmienić dziś na małym odcinku. Zostań.
  12. @suennos witaj na Forum - ze swojej strony mogę powiedzieć, że z ChAD można żyć. jak zobaczysz wyżej ja nawet teraz nie biorę leków, od prawie 5 lat jestem w remisji całkowitej. Mam trochę inną wersję choroby - tzn. ostre manie psychotyczne i nieco słabsze depresje (chociaż bywały i próby s. kiedyś). Też walczyłem przez lata z diagnozą, aż się pogodziłem i nagle zrobiło się lepiej
  13. A ja wszystkim życzę jak najlepiej. Z doświadczenia wiem, że złorzeczenie, nienawiść i wyklinanie kogoś, kto mnie skrzywdził, uderza najmocniej nie w niego, tylko we mnie. Zjada energię, zaciemnia głowę, przedłuża ból. Dlatego wybieram inną drogę. Dla mnie „najlepszą zemstą” jest przebaczenie — nie po to, żeby cokolwiek usprawiedliwiać, ale żeby nie nosić w sobie ciężaru. Oddać, puścić, iść dalej. Tego życzę też Wam: więcej spokoju niż odwetu.
  14. @Walczący z wilkami a może po prostu uznasz, że niektóre uwagi są słuszne? I może warto coś poprawić w scenariuszu? Nie było moja intencją pokazanie Ci, że scenariusz jest zły, tylko że niedopracowany. W wyłapywaniu niedociągnięć ChatGPT jest dobry
  15. A oto recenzja z ChataGPT , żeby trochę poprawić narrację, skoro już się bawimy w scenariusze Fabuła i logika Nagłe „globalne wygaszenie świata” działa jak deus ex machina: nie ma przyczyny ani konsekwencji. Lepiej: spójny, stopniowy kryzys (np. lokalny incydent biologiczny), który wynika z działań bohatera i ma realne następstwa. Dostęp bohatera do „tajnego laboratorium w górach” jest niewiarygodny (procedury dostępu, ochrona, ślady). Uwiarygodnij: nielegalna wynajęta kryjówka, magazyn, a nie rządowy obiekt. Ciąg przyczyn-skutek się rwie: internet „martwy”, a radio gra i dom otwarty; kamery miejskie transmitują, choć „wszędzie pustka”; to wymaga spójnego modelu awarii/blackoutu. Porwanie i kolacja przy świecach, a dzień później już „Syndrom Sztokholmski” – skrót psychologiczny. Jeśli chcesz go użyć, pokaż czas, ambiwalencję, mechanizmy obronne, nie „przełącznik”. Bohaterowie i motywacje Główny bohater ma jedną nutę: obsesja. Brakuje mu konfliktu wewnętrznego, racjonalizacji, momentów pęknięcia. Daj mu dylematy, cenę, za którą płaci, oraz konsekwencje prawne i moralne. Agnieszka jest sprowadzona do stereotypu „call girl, później żona agenta” i reaguje schematami. Potrzebuje własnej sprawczości, celów i zaskakujących wyborów, nie tylko roli „zakładniczki”. Relacja „miłość–porwanie” wymaga dużej ostrożności: dziś takie przedstawienie bez krytycznej perspektywy jest odbierane jako romantyzowanie przemocy. Zadbaj o punkt widzenia ofiary, konsekwencje i etyczny dystans. Realizm operacyjny ABW (pisownia wielkimi literami) i agencje bio-bezpieczeństwa mają konkretne procedury. Warto zasięgnąć źródeł, żeby uniknąć infantylizacji (śmiechy „ha ha” przy nazwach instytucji obniżają wiarygodność). Porwanie „spod centrum handlowego” pozostawia ślady, monitoring, triangulację telefonu; takie wątki trzeba logicznie obejść (np. wcześniejsze przygotowanie, zakłócenie, ryzyko pościgu). Język i styl Liczne błędy ortograficzne i interpunkcyjne, nadużycie CAPS LOCK i wielokrotnych wykrzykników. Neutralny zapis zwiększy powagę scen. Wulgaryzmy i pogardliwe etykiety („dziwkarstwo”, „fagas”) są zbędne i spłaszczają postaci. Lepiej pokazać napięcie przez sytuację i dialog, nie inwektywy. Wstawki typu „(sic)”, „ha ha ha” wybijają z narracji – zastąp je ironią sytuacyjną lub opisem reakcji. Propozycje naprawcze (konkret) Zamiast globalnej zagłady: lokalny incydent w placówce, który bohater współtworzy lub wykorzystuje; rośnie napięcie i obława, nie pusty świat. Daj Agnieszce sprawczość: próby negocjacji, ucieczki, sabotażu; jej inteligencja i wybory wpływają na bieg wydarzeń. Zmień oś z „romansu przez przemoc” na thriller psychologiczny o obsesji i granicach; pokaż perspektywę ofiary i realne konsekwencje. Zadbaj o research procedur (ABW, monitoring, laboratoria), uporządkuj timeline i reguły świata (co działa, co nie). Przepisz dialogi, usuń caps lock, wyczyść język; popraw ortografię i interpunkcję; „Syndrom sztokholmski” – tylko jeśli rzetelnie ugruntowany w czasie i okolicznościach. Tą drogą możesz zachować rdzeń (obsesja, bio-wątek), ale zbudować wiarygodną, współczesną historię bez romantyzowania przemocy i z lepszą psychologią postaci.
×