Skocz do zawartości
Nerwica.com

MarMar91

Użytkownik
  • Postów

    46
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez MarMar91

  1. Zly link wkleilam, tutaj macie to o czym pisalam: https://weekend.gazeta.pl/weekend/7,177333,26894069,nie-mamy-kontroli-nad-swoim-snem-moze-dlatego-bezsennosc-jest.html
  2. Duzo czytam na temat snu, tym bardziej ze do 25 roku życia nie mialam problemow ze snem. Skonczylam studia, zdalam prawko, podjelam stresująca prace...i powiem Wam ze ten dr Michal Skalski ma duza wiedzę..czytajac jego wypowiedzi widze wszystkie bledy jakie robie a jest to spowodowane tym ze popadlam w bledne kolo (chodze wczesniej spac mimo ze nie czuje sennosci- nie majac problemow ze snem szlam spac kiedy czulam sennosc, nastepnie leze w lozku spokojnie z jakies 4h więcej niz powinnam a to utrwala bezsennosc, i niestety kolejne: bez tabletki nie usne ! Uwazam ze popelniam rowniez blad taki ze licze codziennie te godziny snu, kiedys dobrze spiąć nie robilam tego...trzeba wypasc z tej karuzeli, ktora nakreca bledne kolo bezsennosci!. Wiem ze to jest okropnie trudne bo sama bralam benzo i biore nadal oraz te inne neurolepty i SSRI. Artykul z marca 2021 roku, ktory polecam! https://weekend.gazeta.pl/weekend/7,177333,27124334,godzenie-malzenstwa-z-malowaniem-zwykle-nie-konczylo-sie-dobrze.html Tez mam dzis za soba 3 h snu na lekach! Ale trzeba wierzyc ze uda sie wyjsc z tego...
  3. Uwazam ze w duzej mierze przyczynia sie tu indywidualna predyspozycja do przezywania stresu..pewnie ktos gdyby wysluchal mojej historii rozesmialby sie ze sa gorsze rzeczy w zyciu m.in smierc dziecka, rozwód, smierc rodzica, nieuleczalna choroba...ale kazdy ma inny prog wytrzymalosci stresu...
  4. Ja tez juz ponad 5 lat...u mnie czynnikiem zapalnym chyba byla sytuacja z pracy bardzo nieprzyjemna, ktora zmienila moje zycie o 180 stopni. Czytalam wczesniej ze u Ciebie to tez jest spowodowane nieprzyjemną sytuacją (pisalas o tym wczesniej-pare lat temu). Myslisz ze tylko te ciezkie wydarzenia wpływają na taka bezsennosc?
  5. Czyli dla kazdego jest nadzieja..takie przypadki jak twoj napawają optymizmem. Ale ciezka to sprawa generalnie..
  6. 3 miesiace spac w muare dobrze to mega sukces. Oby tak dalej ! Trzymam kciuki
  7. Dlugo jestes na tym mixie? Dobrze ze spisz...nie rozumiem tego jak mozna sie tak meczyc. Sen jest taki potrzebny...:( wydaje mi sie ze jak ktos zmaga sie z tym problemem dlugotrwale to nie da sie z tego wyjsc. ..
  8. Lilith jaka masz dawke olanzapiny? I napisz jak mozesz ile bierzesz tego triticco i tych pozostalych lekow?
  9. A to dlugo tam bylas? Jak dlugo jestes juz po szpitalu? Tez myslalalm o tym, ale doktor powiedziala ze nie wiadomo czy mnie przyjmna..
  10. Dostałam na lęki pramolan i pregabaline. Zwolnienie lekarskie na 2 tygodnie i diagnoze: nerwica i lek uogolniony...:( i l4 na 2 tygodnie... tylko co powiedzieć ludziom w pracy..po tych 2 tygodniach..ja wszystkim sie zamartwiam..okropne to
  11. Kiedys powiedzialam..potem minelo troche ale strach przed tym ze nie moge normalnie funkcjonowac powoduje wlasnie takie mysli...:( dzis tez powiem lekarzowi..
  12. Wiesz chcialam jak najmniej tego wziasc...myslalam ze moze uda sie zasnac. Jednak w panice przed uciekającym czasem czlowiek dostaje jakies paranoi. Chciałabym zyc jak kiedys, cieszyc sie zyciem, normalnie pracowac. Ta wizja czuje ze coraz bardziej sie oddala ode mnie. Mam czesto mysli samobojcze...
  13. Super, ze u Ciebie sie udalo...jak zyc..moj boze
  14. Dzis mam wizyte. Wizyta online. Uslyszalam juz od jednej lekarki (nie od tej co dzis mam wizyte) ze juz nie ma mi co dac...a w jakiej dawce bierzesz olanzapine?
  15. Wczoraj polozylam sie probowalam zasnac..godziny mijaly...najpier wzielam 2x miansec i ketrel 25mg...znow minely dwie godziny...siegnelam po Ranofren(olanzapina) pol tabletki. Czulam sie senna ale wiedzialam juz ze jest pozno i nie spie...wiec ze strachu siegnelam najpier po 1 tabletke nasenu i za godzinę 2 tabletka...:(
  16. Wlasnie jestem na l4, nie dalam juz rady. W nocy wzielam 2 tabletki nasenu bo chcialam sie poratować i odespac te moje zle tygodnie ale nie spalam po nim...lacznie max 2 godziny, to jest jakis koszmar...wybieram sie dzie do lekarza ogolnego aby zlecił mi badania moze cos jest nie tak z moim organizmem. 3 lata temu mialam tomograf głowy z kontrastem i nic nie wykazalo. Moze tym razem neurolog lub internista cos znajdzie bo oszaleje. Dodam ze mam bardzo stresująca prace ale do 25 roku życia nie wiedzialam co to znaczy miec problemy ze znem. Juz 5 lat biore psychotropy...a odnośnie benzodiazepin to zaczelam dzis nasenem moje 5 opakowanie w zyciu... a co aktualnie bierzesz? Jaka masz diagnoze Lilith? Bo ja od ostatniego psychiatry dostalam diagnoze: uzaleznienie od lekow uspokajajacych i nasennych....szok..dzięki temu forum wiem ze sa tacy ludzie jak ja. Rodzina niby wspiera ale zupełnie widze ze tego nie rozumieja...zresztą nie dziwie im sie...sama bym w to nie uwierzyla gdybym czegos takiego nie miala na wlasnej skorze...zaczelam ostatnio myslec o eutanazji bo nie dam rady tak zyc. Myslicie ze da sie takie cos załatwić z takiego powodu np. W Belgii?
  17. Cześć wszystkim, ja niestety od 5 lat choruje na chroniczną bezsennosc. Sa etapy "lepsze" i "gorsze". Od miesiaca praktycznie spie po 3 h. Pracuje zawodowo ale momentami nie mam sily. Wybudzam sie codziennie o tej samej godzinie 1.28 i znow lykam 20 mg miansecu i 100 mg ketrelu. Przed snem biore 200 mg ketrelu i 60 mg miansecu. Po wybudzeniu biore kolejna porcje jak napisalam wyzej. Codziennie boli mnie glowa, mam zawroty glowy i skora pod oczami bardzo mnie boli. Chodze na psychoterapie bo niby mam to na tle nerwicowym.juz nie wiem co mam robic mam 30 lat a bralam juz chyba wszystko co mozliwe: citabax, fevarin, zomiren sr, ketrel, mirtagen, miansec, trittico, mozarin. Mam lęk przed snem jak sie kładę spać bo wiem ze musze sie wyspać i byc wypoczęta. Wieczorem czuje puls w calym ciele a przede wszystkim w uszach, brzuchu itd..stosuje techniki relaksacyjne Jacobsona ..niekiedy pomaga.Zaczelam sie ostatnio zastanawiać czy nie mam przypadkiem tej bezsennosci smiertelnej rodzinnej...czy komus udalo sie wyjsc z bezsennosci?
×