Cześć. Jestem tu nowa. Ale moi bliscy mają już dosyć słuchania mnie i o moich chorobach, z każdą najmniejszą dolegliwości biegam do lekarza przeszłam już wiele rodzaj nowotworu , stwardnienie rozsiane i zatrzymało się na raku jelita gdy zaczęły mi zwariować wyczytałam na jakiejś stronie jak powinien wyglądać prawidlowy stolec i się zaczęło pełną paleta bistroskali wszystkie objawy zmiana rytmu wyproznien po stolce olowkowate tylko krwi brakuje..byłam u gastrologa robiłam badania prócz kolonoskopi bo gastrolog stwierdził że nie ma podstaw na skierowanie na to badanie A mnie ciągle kluje gdzieś w jelitach jak nie sraczka to ołówki czasem normalnie..dodam że mama moja zmarła w wieku 49lat na raka jelita i mam schize totalna na tym punkcie myślę że umrę nie wychował dzieci ciągle gadam o kupię , sraniu i jelitach i że ciągle mnie coś boli..czy ma ktoś z was podobne objawy ? Najlepsze jest to że co nowego wyczytam to dostaję te objawy. Jeśli u kogoś coś zaczyna się dziać z moich bliskich odrazu myślę że to musi być tak najgorsze że moi bliscy znowu umra stres mnie zjada serce się trzęsie duszności biegam na kibelek i tym podobne ekscesy..