Skocz do zawartości
Nerwica.com

Sheis

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Sheis

  1. Aha i skóra mnie swędzi często...:/choc to niczego nie wnosi boreliozę badałam kilka lat temu ..
  2. Tak boję się skutków ubocznych i generalnie samego faktu brania takich leków jeśli nie wiemy czy to faktycznie "tylko" nerwica..dostałam linefor lekarz mówił że to mnie tylko wyciszy uspokoi że to nic mocnego ale nie przekonałam się jakoś..:/ biorę tylko ten lek na krążenie mózgowe i wspomagam się nerwomixem i magnezem ..wogole mam mega napięte mięśnie w okolicy szyi i barków nawet jak robię herbatę to już mnie napieptza nie mówiąc o tym jak siedzę w robocie przed komputerem 8 godzin czy wiecie może kiedy kierują na jakąś diagnostykę do szpitala? Polozylabym się nawet na 2 tygodnie żeby posprawdzali przynajmniej z grubsza co i jak ...choć pewnie to mało realne...? Zapomniałam dodać że mam też szumy uSzne ...dobrze ze chocosz titaj moge naposac maz kompletnie mnie nie rozumie i traktuje jak psychiczna hipphondryczke..oby miał rację ale ciężko mi jeszcze bez jego wsparcia:(
  3. Zaczynam " zabawę " z rzekoma nerwica ...rzekoma poniewaz w pierwszej kolejności muszę wykluczyć choroby somatyczne . , jestem na etapie wystąpienia dziwnych objawów typu : uciskowe bóle głowy, zawroty , chwilowe zaburzenia równowagi, uczucie zapadania , omdlewania, prztszpieszone bicie serca (zwlsszcza w nocy przy zasypianiu) , uczucie dlawienia, plytki oddech ,lęk wolnoplynacy , lęk przed miejsami publicznymi , bole i klucua w różnych częściach ciała,wzdęcia , ogromna napięcie mięśni w okolicach kręgosłupa szyjnego, bol mostka i plecow .. z badan które wyonalam : krew ogólna , crp, ob , D d-dimery , ekg i ukg serca , badanie neutolgoczne - wszysrko prawidlowe neurolg zapisał tabletki na krążenie mózgowe i lek przeciwlkejowy którego nie biorę ponieważ dopóki nie sprawdzę całej somatyki to uważam że nie można stwierdzić że to nerwica ...do przebadania zostało: rtg kregoslupa , mr glowy(miałam już mr jakieś 5 lat temu wtedy było ok ) , holter, usg jamy brzusznej ( ostatnie rok temu wykonywane na sorze było ok ,ale woafmo lepiej żeby gastrog zobaczył) wskaźniki tarczyciwe z krwi, próby wątrobowe, laryngolog badanie blednika...trochę tego jest ale objawy są tak różne że nie ma innego wyjścia:( stracę majątek bo większość prywatnie na terminy NFZ diagnostykę bym skończyła za dwa lata... jesrem typem nerwicowym to naoewno ale ciężko uwierzyć że te wszystkie objawy moze dawać psychika co prawda mam za sobą epizod depresyjny wywołany konkretna sytuacja życiowa leczenie u psychiatry ok roku temu ale w wszysrko było już unormowame , a teraz takie jazdy . Dopoki nie zobaczę czarno na białym że fizycznie jestem zdrowa to nie widzę szans na chocby podjęcie proby wychodzenia z tego dziadostwa.. Czy ktos też tak zaczynał?:(
  4. Sheis

    Nerwica w ciąży

    W mojej pierwszej ciąży (właściwie drugiej, bo pierwsza poronilam w 11 tyg) nerwica bardzo mnie zaatakowała, co miało niekorzystny wpływ na jej przebieg, ciągle skurcze nawet przy próbie dojścia do toalety, 7 miesięcy leżenia plackiem na lekach z czego połowę w szpitalu , parazlizyjacy lek że nie donoszę lub że dzuecko bedzue chore (mimo prawidłowych badań prenatalnych ) doszło do tego że nie chciałam opuścić szpitala mimo że lekarz nie widział podstaw do tego żebym tam nadal przebywała, wysłał mnie na terapię relaksująca jednak mnie nie uspokajalo nic ,ciągle czytałam o skrajnych wcxesniakach , wadach itd leksrz zalecił odciecie internetu;) o naturalnym porodzie nie chciałam słyszeć bo naczytakam się o zagrożeniach i powiklaniach poporodowych ,zwoaszcza ze na kilka dni przed porodem kiedy ptzebueakam.w szpitalu mialam traumatyczna sytuacje ponieważ dziecku znikło tętno i w trybie pilnym wywiezli mnie na porodowke jednak tętno wróciło i tak mnie zostawili bez rozwiązywania ciąży podpięty cała noc pod ktg ...odchodziłam od zmysłów chociaż to akurat bylo jednak uzasadnione po zaistniałej sytuacji . Podczas porodu wpadalam w panikę mdlalam wrzeszczalam myślę że nie donkonca z bolu ale właśnie przez lęk o dzuecko ostatecznie zrobiono cc.. jednak dalej nie było lepiej dzuecko było lekko niedotkenione a w szpitalu po badaniach przezciemiaczkowych mózgu lekarz rezydent poinformował mnie że być może dzuecko bedzue usposledzobe ...oczywiście byłam u najlepszego neurologa dziecięcego który absolutnie to zdementowal i orzekł że dzuecko jest zdrowe..Średnio mnie to uspokoiło i przez kolejny rok doszukiwalam się przeróżnych chorób od porazenia mozgowego po autyzm , rok straconego macierzyństwa ciągły płacz i załamanie...dziś moje dzuecko jest cudnym zdrowym i mądrym 8latkiem .Obiecałam sobie że 2 ciąża bedzue lepsza też był stres i nerwy jednak próbowałam się ta ciąża cieszyć, robiłam zakupy ciuszki itd ladnje sie ubierakam, skurcze byly zdecydiwanue mniejsze choc napewno mialam do nich tendencje ..lęki naprawdę potrafią napedzuc pewne objawy w moim przypadku byly to ogromne przedwczesne skurcze ktore mogly doprowadzic do przedwczesnwgo porodu dlatego kontrola , badania wizyty lekarskie ale przedwszysrkim spokój i relaks zwłaszcza jeśli mamy tendencje lękowe. być może nawet wizyta u psychologa byle nie wpaść w wir paniki czego doświadczyłam. Pozdrawiam serdecznie
  5. Wydaje mi się że wygram psycho internety ..ostatnio kiedy wyczulam paskudnego podskornego syfa na twarzy zamartwilam się że to może jakiś nowotwor...serio! , na szczescie chyba az tak zle ze mna nie jest skoro po chwili sama mnie to rozbawilo a z takich trochę bardziej "normalnych" to jakies dziwne cierpniecie twarzy ?skory ? Rozpoczynajace sie zawsze ok godz 11 i tylko w pracy ,w domu czy gdzieś ze znajomymi nie mam tego "efektu"
×