Skocz do zawartości
Nerwica.com

Eve19

Użytkownik
  • Postów

    163
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Eve19

  1. W poniedziałek mnie rozłożyło choróbsko, goraczka 39 przez dwa dni, osłabienie , kaszel katar . Podkurowalam się pojechałam wczoraj na ślub do pracy - upał dał mi w kość i czułam się totalnie słabo , miałam ból podbrzusza, myślałam że to grypa żołądkowa się podbrzusza. A tu okazało się , że mam niewielkie plamienie - bardziej różowe niż czerwone. Ale ból podbrzusza dość mocny. wypada mi też owulacja , ale nigdy nie miałam plamień w tym czasie. Myslicie ze to może być wynik osłabienia i choroby? (U giną byłam w tym roku już kilka razy i było ok)
  2. Też miałam mononukleoze kiedyś i mam powiększone lekko węzły, aczkolwiek nie wiem czy to kwestia tego, czy może mojej nieustającej alergii i kataru który mam. A te limfocyty masz jakoś ponad norme?
  3. Tu zbytnio nie ma innych możliwości interpretacji niż te o których napisałaś.
  4. Też tak mam, i przestałam się tym przejmować to też kwestia co jemy, ile jemy , ile pijemy. Nie przejmuj się. Powiedz jak jest na pielęgniarstwie? Mega ciężko? Chce iść na studia od października , choć już najmłodsza nie jestem
  5. sam stolec może zmienic kolor od buraków ale śluz? możliwe że też
  6. Jasne, i rozumiem jakieś "poważniejsze" dolegliwości, ale każdemu wyskakują czasem jakieś afty, albo ma przerost bakterii. Przyjrzyj się swojej diecie, ewentualnie idz do lekarza rodzinnego. To nic poważnego, możesz spać spokojnie
  7. Patrycja, opanuj emocje dziewczyno. Ja jestem hipochondrykiem , ale żeby przez krostki na języku kręcać sobie raka to już przesadzasz. Żyj, zmień dietę, płucz jamę ustną. Nie wkręcaj sobie bzdur.
  8. Mówiłam ci że alergia, ja mam ciągle zatkany nos i niespływający Katar i mam alergię na kurz, roztocza , pylące drzewa itp . Innych objawów nie mam. Czasem kichnę i tyle.
  9. Spoko, nie będę się spierać bo to mało istotne tutaj. W każdym razie chęci miał, wiedząc że i tak nic nie wie, ale sprawdził na USG
  10. Ciężko tu porównywać matematykę do innych przedmiotów. Medycyny się uczą przez 6 lat jednakowo, dopiero później jest specjalizacja. Myślę, że jakąś podstawową wiedzę i budowę człowieka każdy chyba się uczy na studiach przez tyle lat.
  11. Jeśli to nie borelioza to poczytaj jakie inne badania możesz zrobić. Bóle stawów to równie dobrze może być dna moczanowa, RZS, twardzina układowa itp itd. A równie dobrze Twoja głowa może takie objawy powodować.
  12. Nic się juz nie macaj bo to i tak nic nie zmieni! Będzie tylko bolało! Lekarz wszystko sprawdzi, więc na spokojnie . Wzdęcia z nerwów na pewno, ja też tak mam, więc tym się nie przejmuj.
  13. Nic sie nie martw, jutro będziesz spokojniejsza. Ja wróciłam niedawno do domu, bo jeszcze zakupy i wszystko jest w porządku uffff...teraz muszę wyluzować trochę i po nowym roku się zabrać za tarczycę i guzki bo moja szyja nie wygląda najlepiej. Swoją drogą śmieszny ten mój ginekolog, przejechał mi szyje i nawet rękę bo powiedziałam mu, że mam takiegoś guzka po tym jak mi śruby wyjeli z reki po złamaniu - popatrzył na usg i stwierdził, że on w sumie nie wie co to, bo nie jest ortopedą hahah. Jak ci lekarze kończą studia? ja rozumiem, że specjalizacje się wybiera, ale chyba jakaś podstawową budowę człowieka znają?! ale może źle myślę Kup sobie też maślan sodu , fajny jest na jelita, poczytaj o tym
  14. To jak jutro będziesz na usg to poproś lekarza żeby sprawdził na usg te węzły dla Twojego spokoju . Mój jak mi robi usg piersi to czasem przeleci po tarczycy bez problemu.
  15. Ale myślisz że węzły rzeczywiście są powiększone czy już tak jest poprzyciskalas że Ci się wydaje? Lekarka spojrzała na nie w usg ? Dziękuję , nic nie jem już z wrażenia przed wizytą
  16. Trzymaj kciuki, trzymaj, mam nadzieję, że będzie ok. Już też mnie brzuch boli i latam do kibelka z nerwów. Oszaleje kiedyś z tą hipochondrią. Co do bóli to może tak być. Mój facet też ma IBS, robił kiedyś i kolonoskopie i gastro i w sumie zdrowy, a bóle miewał okropne. Mnie tak X lat temu bolały jajniki - byłam u kilku lekarzy, dla każdego wszystko ok, ale antybiotyki przepisywali. Chyba już później z nich mnie bolało wszystko. Jeśli jakieś łykasz to też pamiętaj że bóle brzucha/podbrzusza mogą być dodatkowo z nich.
  17. Jak mam mocny stres to też mam wzdęcia po wszystkim co zjem, także myślę, że to dlatego masz takie objawy. Jutro trzymam kciuki za Ciebie, będzie dobrze! Na którą idziesz? Ja już mam stresik
  18. Bądźcie jutro ze mną myślami o 16 - idę na to nieszczęsne usg i już lekko się stresuję Mara, we wtorek Ci ulży bo wszystko ok, choć czasem mówię sobie że lepiej jakby się okazało jakieś zapalenie przydatków bo tak to człowiek dalej szuka i się nakręca
  19. Trzymam kciuki za wizytę wtorkową, wszystko i tak będzie w porządku. Nasza głowa potrafi wywołać takie objawy, że nawet sobie nie wyobrażamy.
  20. Hej dziewczyny, chwile mnie nie było! Łapałam oddech. Mara jak się miewasz? Bóle ustapiły? Olencja a Ty jak się miewasz ? Dajcie znać dziewczyny. Ja jakoś narazie w miarę spokojnie przed poniedziałkowym USG piersi. Wkurza mnie też to, że pod prawym żebrem od paru lat coś mnie kłuje systematycznie, choć mam wrażenie, że to też od stresu...ale jak odpalam internet to wiadomo co jest napisane. Choć tym już przestałam się nakręcać bo skoro mam to od tylu lat i żyje to chyba nic złego
  21. Kochana tak, żadne leki mi nie pomagały totalnie - brałam nospe, solpadeine, ketonal i nic. Po prostu czułam takie palenie w podbrzuszu dziwne, które dokuczało mi dużo bardziej niż okres i myślałam, że zwariuję. Oczywiście stolce też jakieś dziwne, ale to wiem, że chyba ze stresu. Do tego bólu jak mi dochodzi stres to też od razu jest ból żołądka, odbijanie, więc można zwariować i już całkiem nie wiesz czy bolą cię jelita, jajniki czy żołądek. Obserwuj, zanotuj w którym dniu cyklu dostajesz tych bóli i kiedy przechodzą - ja tak zrobiłam w tamtym miesiącu i wychodzi na to, że jakoś w połowie miesiąca się u mnie pojawiają, więc troche przestałam je związać z jelitami, no bo dziwne, że zaczyna boleć plus minus w podobnym czasie. To taka moja luźna propozycja. Poza tym suplementujcie dziewczyny wit D, kwasy omega, priobiotyki - to taka podstawa! Stres podnosi nam też kortyzol i prolaktynę a ona może powodować różne zawirowania hormonalne - ja mam lekko ponad norme, ale tyle stresu co mi towarzyszy to i tak nad wyraz mało.
  22. No to może tak być, że to owulacja, hormony. Przypatrz się temu, ja nigdy wcześniej też takich bóli nie miałam . Nawet sobie załatwiłam jakąs recepte online bo byłam przekonana że to zapalenie jajników. Teraz już wiem, że nie bo w tym miesiącu też mnie tak bolało tylko może 2 dni, a nie 10 .
  23. a może masz tak bolesną owulację? Ja w tamtym miesiącu to myślałam że padnę, męczyło mnie z 10 dni chyba Kochana daje radę, niepokój lekki jest , ale też się cieszę się idę. Staram sobie wmówić że równo rok temu byłam na usg i było ok, więc liczę że teraz też będzie. a te zgrubienia to tylko gruczoły którymi zawsze się okazują. Oby
×