OMG!!!
odpowiem, bo będzie wisiało trzy dni nim się ktoś odważy
poważny jeden udany, ale z ... nie chce pisać czym, nie dało rady dłużej ciągnąć. Mamy dobry kontakt do dziś
drugi poważny totalna porażka, wykorzystanie, zrobienie w konia, moja jazda w kosmos i nieodpowiedzialne decyzje, nie chcę jej widzieć
trzeci mega toxic, były miłe chwile i okropne, nie chcę jej spotykać, nie odpowiadam na zaczepki, za duży wpływ na mnie
ale nigdy nikogo nie zostawiłem, musiało stać się coś mega co spowodowało rozstanie i po prostu nie wróciłem. Żeby nie było, że tak sobie zmieniam.
Oprócz tego kilka mniejszych. Tak, że Casanową nie jestem pod względem ilości.
Zdradziłaś/zdradziłeś partnera?