-
Postów
2 990 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez zarr
-
Staram się. Jesteś wierząca/wierzący??
-
Kolejny dzień na Citabaxie ale ból głowy nie do opisania. W ciągu dnia senna, ziewam alee spać mi sie nie chce to dobrze, bo jutro wracam do pracy. No i momentami ten nieprzyjemny szczękościsk. Zastanawiam sie, czy mozna jakikolwiek antybiotyk brac przy tym leku. Czeka mnie kilkumiesięczna kuracja Citabaxem jak nie kilkuletnia a teraz jesien-zima jak czesto choruje i musze brac antybiotyk..
-
Widzę ze to ma swoją nazwę-tokofobia. ja też to mam-lęk przed porodem, ale mam już 37 lat i nie będe miała dzieci.
-
Prasowanie ulubiona pora roku?
-
Nie, lubisz rozwiązywać krzyżówki??
-
Witajcie, ja mam zdiagnozowaną od dawna nerwicę lękową a od niedawna i natrectw, tez jestem bardzo wierzącą osobą. Mimo że chodzę co 2-3 tygodnie do spowiedzi to przed komunią św,. mam mysli ze pewnie i tak o czyms zapomniałam i nie czuje takiego spokoju Byłam na pierwszej terapii nidawno ale niczego nowego sie nie dowiedziałam jedynie tyle by je ignorować.... Ciężko jest
-
Hej jak często macie/mieliście psychoterapie na NFZ? ja co miesiąc i telefonicznie... tzn teraz we wrześniu drugi raz ale teleporada będzie, Pierwsze spotkanie odbyło się twarzą twarz.
-
Słuchać. Czekolada mleczna czy z orzechami?
-
Nie. Boisz się pająków?
-
On nie chce iść bo mówi ze lekarze go wrabiają ;/ a nie wiem czy jego lekarka mi coś powie skoro nie ma upoważnienia a jak sie wyda ze on lekow nie bierze to moze zaś go zamkna w psychiatrycznym pogadam z jego mamą
-
Chciałabym tutaj napisac o kimś kto jest dla mnie bliski, a kto ma schizofrenie od około 10 lat. Gdy go poznałam to nie widziałam że ma tę chorobę zresztą nie poznałam... potem jego mama kiedys powiedziała gdy oglądaliśmy jakiś film coś w stylu: tak jak ty, ty też masz schizofrenię... mnie zatkało ale powiedziałam: masz schizofrenie? nie musisz sie wstydzić, ja mam nerwice... to wtedy powiedział że tak i pokazał mi swoje leki. To było jakieś 2 lata temu. Obecnie wszysto się zmieniło, nie chce brać leków mówi że mu szkodzą, proszę by poinformował o tym swojego lekarza. NIe wiem co robić, mam dość. Dużo przepłakanych nocy z bezsilności. Kilka dni jest miły, fajny, uśmiechniety aż przyhodzą te dni gdy niemam z nim kontaktu w sensie że stoję koło niego, mówię do niego a on zamyślony albo mówi różne rzeczy... co robić? on mieszka z mamą ale to juz staruszka. Co byście mi doradzili?