Bardzo miło mi poznać i znależć się wśród swoich .Swoją droga nie wiedziałem , ze lamotrygina ustawi mnie tak grzecznie w rządku po takich wysokich lotach ( po 11 nocach nie przespanych ,skopaniu ogródka , wieczornym i porannym wczesniej jogingu,czulem nadal przerastającą mnie euforie i ciarki na plecach jak po przedawkowaniu stymulantów)W depresji spie caly dzień całą noc ,a gdy wychodze to tylko w celu zrealizowania planu samobójczego. Czy ktoś ma podobne stany ? nie ukrywam,są wykańczające . W moim menu znajduje się jeszcze wellbutrin 150 ,którego póki co mam zakaz jedzenia .Jest tez xanax doraznie;) Jakby moglo by go zabraknąć . A jak tam samopoczucie u was?