Gagugombro
Użytkownik-
Postów
41 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Gagugombro
-
Chciałabym się z Wami podzielić moją drugą już przeprawą z paro. Minął miesiąc, w tym niecałe 3 tygodnie na pełnej dawce 20mg. Pierwsze kilka dni spoko, poza sensacjami żołądkowymi, pierwszy dzień na całej tabletce - absolutny koszmar - atak paniki za atakiem - przetrwałam tylko na hydroksyzynie i siedmiu telefonach do psychiatry, myślałam że zjadę. Kolejny tydzień słabo - roztrzęsienie poranne, niepokój, sensacje żołądkowe. Z hydroksyzyną dawałam radę. Teraz od kilku dni na prawdę dobrze. Bardzo się cieszę, że przetrwałam i mam ogromną nadzieję, że paro po raz drugi uwolni mnie od lęków. Tym razem też chodzę na terapię i mam nadzieję, że raz na zawsze będę miała spokój. Było bardzo źle, nie wychodziłam z domu przez dwa miesiące, nie przyjmowałam gości, bałam się wszystkiego. Teraz powoli zaczynam normalnie funkcjonować, jeszcze nie jeżdżę samochodem, zaczęłam od kilkukilometrowych spacerów - jest lekki niepokój, ale daję radę i każdy taki mały krok do przodu bardzo mnie wzmacnia. Jestem stabilniejsza, nie histeryzuję, zaczynam logicznie myśleć i mieć więcej siły. Jeśli chodzi o papierosy - bo widzę, że to aktualny temat - palę i nie widzę, żeby jakoś niekorzystnie wpływały na działanie paro, ale jak tylko wszystko się ustabilizuję mam zamiar rzucić fajki, bo tak jak lęku byłam i jestem niewolnicą, tak palenia również, a już chcę być całkiem wolna. Pozdrawiam Was serdecznie, Agata
-
Ratujcie, 11 dzień biorę Parogen, dzisiaj pierwszy raz pelna dawka. Po poludniu zacisnelo mi wszystkie miesnie na ok 20 min po czym dostalam serie trzech atakow paniki albo czegos w tym stylu zypelnie innych niż zwykle. Piekło mnie całe ciało, jakbym się czymś oparzyla, do tego tylko wysokie tętno i nic poza tym , teraz za każdym razem jak się tylko zaczynam denerwować, zaczyna mnie piec , zadzwoniłam do lekarza, kazał mi wziąć Hydro 50 mg , delikatnie przeszło, ale nie dopytalam co dalej, czy brać normalnie Paro? Jestem absolutnie przerażona, myślałam że zjade. Czy ktoś z Was tak miał?
-
Oczywiście że lekarz przy silnych napadach lęku na początku leczenia paroksetyna zapisuje benzo oslonowo na maks 2 tygodnie, inaczej ciężko jest przetrwać, zgadzam się w 100%, tak miałam dwukrotnie i koledzy powyżej mają rację co do początkowego stosowania- książkowo jest zawsze 4x 10mg i dalej 20mg, natomiast Ci bardziej empatyczni zalecają stopniowe podnoszenie dawki od 5mg przez 10 aż do 20 i dalej jeśli lekarz zaleci, wczoraj po bardzo mi pomocnym wpisie Slayera przeczytałam publikację o paro psychiatry profesora wrocławskiego, który zaznaczył, że w przypadku silnych lęków pierwsze wdrażania Paro powinno trwać kilkanaście dni i rozpoczynać się od 5mg, potwierdził też wstępna osłonę przy pomocy Hydroksyzyny A w przypadku bardzo złego samopoczucia benzo. Wszystko się zgadza.
-
Dzisiaj zaczęłam powrót na paro i teraz pytanie do osób z silnymi atakami panicznego lęku- jak wejść na lek najdelikatniej jak się da- poprzednio były 4 dni po 10mg i dalej na 20mg ale byłam tak przerażona przez pierwszy tydzień że to prawie nie pamiętam, dalej już poszło z górki. Teraz lekarz tak samo zalecił, chciałabym wejść bez Afobamu bo opiekuje się dwójka dzieci sama a po nim albo się trzeslam albo spałam. Teraz postanowilam zacząć od 1/4 tabletki przez kilka dni, ale ile? Potem 1/2 przez następnych kilka i cała ostatecznie z ewentualnym wspomaganiem Hydroksyzyna. Wiem że warto bo poprzednio było już pięknie po 3 tygodniach, tylko jak to ugryźć żeby funkcjonować bez koszmaru?
-
W takim razie ruszam z Paro od jutra. Z terapeutki jestem zadowolona, dość znana babka -Natalia Kocur ( www.pokonajlek.pl). Spory koszt - ale babka stawia mnie na nogi na ile sie da to zrobic on-line. W Warszawie z pacjentami wychodzi np. metra żeby pokonać ataki paniki, leczyć agorafobie, niestety w mojej sytuacji jest to niemożliwe. Mieszkam w środku lasu, 10 km od cywilizacji, więc motywacja do pracy to wszystko co może zrobić. Nie jestem w tym już nowicjuszka, więc sporo wiem teoretycznie, jednak mimo wszystko terapia daje mi dużo, żałuję że te kilka lat temu jej nie podjelam, może nie miałabym już problemu.
-
W takim razie ruszam z Paro od jutra. Z terapeutki jestem zadowolona, dość znana babka -Natalia Kocur ( www.pokonajlek.pl). Spory koszt - ale babka stawia mnie na nogi na ile sie da to zrobic on-line. W Warszawie z pacjentami wychodzi np. metra żeby pokonać ataki paniki, leczyć agorafobie, niestety w mojej sytuacji jest to niemożliwe. Mieszkam w środku lasu, 10 km od cywilizacji, więc motywacja do pracy to wszystko co może zrobić. Nie jestem w tym już nowicjuszka, więc sporo wiem teoretycznie, jednak mimo wszystko terapia daje mi dużo, żałuję że te kilka lat temu jej nie podjelam, może nie miałabym już problemu.
-
Uboki u mnie byly gorsze niż sama chorobą, tydzień ciągłej paniki... z paro daj sobie 8 tygodni, jeśli do tego czasu nie ruszy, pewnie będziesz musiał zmienić lek. U mnie dramatycznie się wkrecal ale po 2 tygodniach już widocznie działał, podobno jeśli łatwo wchodzi to dłużej się rozkręca albo wcale.
-
Hej. Mam do Was pytanie i będę ogromnie wdzięczna za trochę rzetelnych informacji z Waszych doświadczeń. Parogen brałam przez dwa lata na ataki paniki i agorafobie. Przed lekami byłam już w takim stanie, że od 3 miesięcy nie wychodziłam z domu. Po 2 latach, w maju zeszłego roku odstawiłam lek w porozumieniu z lekarzem a w październiku zaczęło się od nowa. Od miesiąca kolejny raz jestem uziemiona, korzystam z terapii online, psychiatra kazał mi wrócić do paro a terapeutka uważa że na lekach terapia będzie mniej skuteczna. Powoli tracę już siły i męczy się ze mną rodzina, chętnie wrocilabym do Paro gdyby nie wzrost wagi, libido i to co najgorsze - pierwszy tydzień brania to byl najgorszy koszmar. Ataki paniki i napiecie miesniowe nie do opisania, uspokajal mnie tylko Afobam którego panicznie się boję. Moje pytanie- bo słyszałam różne opinie- czy za drugim razem paro będzie wkrecac sie tak samo ciężko? Czy faktycznie działanie leku może zanurzyć podstawowe leczenie - czyli terapię? Podzielcie się doświadczeniami.