Skocz do zawartości
Nerwica.com

Gagugombro

Użytkownik
  • Postów

    41
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Gagugombro

  1. Czekać cierpliwie, wszystko minie za tydzien, góra dwa. Miałam to samo dokładnie przez dwa tygodnie na pełnej dawce.
  2. Tak, dokładnie tak miałam. Postaraj się to ignorować, organizm Cię oszukuje, nic Ci nie będzie i to wszystko minie. Na początku paro właśnie dość mocno wzmacnia nerwicę natręctw- Twoje myśli to nic innego. Nie martw się, to minie. Zwiększ dawkę dopiero jak poczujesz się lepiej. Pozdrawiam!
  3. Chciałabym się z Wami podzielić moją drugą już przeprawą z paro. Minął miesiąc, w tym niecałe 3 tygodnie na pełnej dawce 20mg. Pierwsze kilka dni spoko, poza sensacjami żołądkowymi, pierwszy dzień na całej tabletce - absolutny koszmar - atak paniki za atakiem - przetrwałam tylko na hydroksyzynie i siedmiu telefonach do psychiatry, myślałam że zjadę. Kolejny tydzień słabo - roztrzęsienie poranne, niepokój, sensacje żołądkowe. Z hydroksyzyną dawałam radę. Teraz od kilku dni na prawdę dobrze. Bardzo się cieszę, że przetrwałam i mam ogromną nadzieję, że paro po raz drugi uwolni mnie od lęków. Tym razem też chodzę na terapię i mam nadzieję, że raz na zawsze będę miała spokój. Było bardzo źle, nie wychodziłam z domu przez dwa miesiące, nie przyjmowałam gości, bałam się wszystkiego. Teraz powoli zaczynam normalnie funkcjonować, jeszcze nie jeżdżę samochodem, zaczęłam od kilkukilometrowych spacerów - jest lekki niepokój, ale daję radę i każdy taki mały krok do przodu bardzo mnie wzmacnia. Jestem stabilniejsza, nie histeryzuję, zaczynam logicznie myśleć i mieć więcej siły. Jeśli chodzi o papierosy - bo widzę, że to aktualny temat - palę i nie widzę, żeby jakoś niekorzystnie wpływały na działanie paro, ale jak tylko wszystko się ustabilizuję mam zamiar rzucić fajki, bo tak jak lęku byłam i jestem niewolnicą, tak palenia również, a już chcę być całkiem wolna. Pozdrawiam Was serdecznie, Agata
  4. Hej. Mija 15- Ty dzień na paro, 5-ty na pełnej dawce... kiedy skutki uboczne miną? Zaczynam tracić cierpliwość. Cały dzień jestem roztrzesiona, na granicy paniki, mięśnie spiete, pobudki okropne. Czekać czy uderzyc do lekarza po zmianę leku?
  5. Ratujcie, 11 dzień biorę Parogen, dzisiaj pierwszy raz pelna dawka. Po poludniu zacisnelo mi wszystkie miesnie na ok 20 min po czym dostalam serie trzech atakow paniki albo czegos w tym stylu zypelnie innych niż zwykle. Piekło mnie całe ciało, jakbym się czymś oparzyla, do tego tylko wysokie tętno i nic poza tym , teraz za każdym razem jak się tylko zaczynam denerwować, zaczyna mnie piec , zadzwoniłam do lekarza, kazał mi wziąć Hydro 50 mg , delikatnie przeszło, ale nie dopytalam co dalej, czy brać normalnie Paro? Jestem absolutnie przerażona, myślałam że zjade. Czy ktoś z Was tak miał?
  6. Witaj! 10 mg Paroksetyny nie jest uznawane za dawkę leczniczą, wyłącznie wdrozeniowa albo odstawienna, myślę że powinienes brać 20 mg tak jak zalecił lekarz, objawy somatyczne które odczuwasz w ciele też powinny ustąpić, pozdrawiam
  7. Oczywiście że lekarz przy silnych napadach lęku na początku leczenia paroksetyna zapisuje benzo oslonowo na maks 2 tygodnie, inaczej ciężko jest przetrwać, zgadzam się w 100%, tak miałam dwukrotnie i koledzy powyżej mają rację co do początkowego stosowania- książkowo jest zawsze 4x 10mg i dalej 20mg, natomiast Ci bardziej empatyczni zalecają stopniowe podnoszenie dawki od 5mg przez 10 aż do 20 i dalej jeśli lekarz zaleci, wczoraj po bardzo mi pomocnym wpisie Slayera przeczytałam publikację o paro psychiatry profesora wrocławskiego, który zaznaczył, że w przypadku silnych lęków pierwsze wdrażania Paro powinno trwać kilkanaście dni i rozpoczynać się od 5mg, potwierdził też wstępna osłonę przy pomocy Hydroksyzyny A w przypadku bardzo złego samopoczucia benzo. Wszystko się zgadza.
  8. Mi też właśnie tak kazał poprzednio i był dramat i teraz też mimo, że uprzedzilam lekarza, ze bylo strasznie dlatego się bardzo bałam w ogóle to ruszyć. Ja zrobię na spokojnie tak jak Slayer zaproponował, może pójdzie delikatniej.
  9. Dzisiaj zaczęłam powrót na paro i teraz pytanie do osób z silnymi atakami panicznego lęku- jak wejść na lek najdelikatniej jak się da- poprzednio były 4 dni po 10mg i dalej na 20mg ale byłam tak przerażona przez pierwszy tydzień że to prawie nie pamiętam, dalej już poszło z górki. Teraz lekarz tak samo zalecił, chciałabym wejść bez Afobamu bo opiekuje się dwójka dzieci sama a po nim albo się trzeslam albo spałam. Teraz postanowilam zacząć od 1/4 tabletki przez kilka dni, ale ile? Potem 1/2 przez następnych kilka i cała ostatecznie z ewentualnym wspomaganiem Hydroksyzyna. Wiem że warto bo poprzednio było już pięknie po 3 tygodniach, tylko jak to ugryźć żeby funkcjonować bez koszmaru?
  10. W takim razie ruszam z Paro od jutra. Z terapeutki jestem zadowolona, dość znana babka -Natalia Kocur ( www.pokonajlek.pl). Spory koszt - ale babka stawia mnie na nogi na ile sie da to zrobic on-line. W Warszawie z pacjentami wychodzi np. metra żeby pokonać ataki paniki, leczyć agorafobie, niestety w mojej sytuacji jest to niemożliwe. Mieszkam w środku lasu, 10 km od cywilizacji, więc motywacja do pracy to wszystko co może zrobić. Nie jestem w tym już nowicjuszka, więc sporo wiem teoretycznie, jednak mimo wszystko terapia daje mi dużo, żałuję że te kilka lat temu jej nie podjelam, może nie miałabym już problemu.
  11. W takim razie ruszam z Paro od jutra. Z terapeutki jestem zadowolona, dość znana babka -Natalia Kocur ( www.pokonajlek.pl). Spory koszt - ale babka stawia mnie na nogi na ile sie da to zrobic on-line. W Warszawie z pacjentami wychodzi np. metra żeby pokonać ataki paniki, leczyć agorafobie, niestety w mojej sytuacji jest to niemożliwe. Mieszkam w środku lasu, 10 km od cywilizacji, więc motywacja do pracy to wszystko co może zrobić. Nie jestem w tym już nowicjuszka, więc sporo wiem teoretycznie, jednak mimo wszystko terapia daje mi dużo, żałuję że te kilka lat temu jej nie podjelam, może nie miałabym już problemu.
  12. Uboki u mnie byly gorsze niż sama chorobą, tydzień ciągłej paniki... z paro daj sobie 8 tygodni, jeśli do tego czasu nie ruszy, pewnie będziesz musiał zmienić lek. U mnie dramatycznie się wkrecal ale po 2 tygodniach już widocznie działał, podobno jeśli łatwo wchodzi to dłużej się rozkręca albo wcale.
  13. Dzięki, tak też przypuszczałam. Cholernie się boję tego koszmaru na początku, w domu dwójka małych dzieci i dwoje moich rodziców staruszków, do tego mieszkamy na odludziu, muszę stanąć na nogi - myślałam że bez leków się da, ale wychodzi na to że sama terapia mnie nie wyciągnie.
  14. Hej. Mam do Was pytanie i będę ogromnie wdzięczna za trochę rzetelnych informacji z Waszych doświadczeń. Parogen brałam przez dwa lata na ataki paniki i agorafobie. Przed lekami byłam już w takim stanie, że od 3 miesięcy nie wychodziłam z domu. Po 2 latach, w maju zeszłego roku odstawiłam lek w porozumieniu z lekarzem a w październiku zaczęło się od nowa. Od miesiąca kolejny raz jestem uziemiona, korzystam z terapii online, psychiatra kazał mi wrócić do paro a terapeutka uważa że na lekach terapia będzie mniej skuteczna. Powoli tracę już siły i męczy się ze mną rodzina, chętnie wrocilabym do Paro gdyby nie wzrost wagi, libido i to co najgorsze - pierwszy tydzień brania to byl najgorszy koszmar. Ataki paniki i napiecie miesniowe nie do opisania, uspokajal mnie tylko Afobam którego panicznie się boję. Moje pytanie- bo słyszałam różne opinie- czy za drugim razem paro będzie wkrecac sie tak samo ciężko? Czy faktycznie działanie leku może zanurzyć podstawowe leczenie - czyli terapię? Podzielcie się doświadczeniami.
×