Skocz do zawartości
Nerwica.com

ramar

Użytkownik
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia ramar

  1. Tak właśnie robiłem i robię do tej pory, choć nie jeżdżę już w nocy. Zazwyczaj biorę pół imovanu i zawsze działa. Oprócz obecnie aciprexu (10 mg) biorę wieczorem (choć lekarz nie jest tym zachwycony) imovane i działa tyle czasu (kilka lat). Ważne jest, żeby czasami dać organizmowi od niego odpocząć i zamienić na kwetę czy miansę np. w weekend czy jak masz wolne. Najgorzej uzależnia zolpidem, rzeczywiście po nim czasami musiałem zwiększyć dawkę i raczej go nie biorę wcale. Dobry też jest trittico cr w małych dawkach (25 - 100 mg) na dwie godziny przed snem, po dwóch tygodniach powinien załapać. Poczytaj sobie o nim, na mnie swego czasu działał dobrze.
  2. Hej, kierowcy zmianowi zazwyczaj biorą na sen zolpidem - np. Stilnox (działa około 6 godzin) lub zopiklon - Imovane (działa nawet do 8-9 godzin), przy krótkiej przerwie do 4 godzin dobry jest zaleplon (morfeo). Przy dłuższym braniu leki te teoretycznie słabną czyli uzależniają, ale w moim przypadku i znajomych wcale tak nie było. Jechałem w trasę i gdy był postój 4,5 godzinny, brałem zopiklon i budziłem się po 3-4 godzinach, mycie i kawka i dalej w trasę. A gdy musiałem wstać na 4 rano, to brałem o 9 wieczorem zolpidem i wstawałem spokojnie o 3 i znowu mycie, kawka , kanapeczka wyjazd. Gdy miałem długie przerwy to łykałem imovane i spałem super. Do tego brałem SSRI (paroksetynę lub escitalopram, czasem w małych dawkach obydwa), zależy od nastroju i pory roku. One krótko są w organizmie i nie zamulają jak mirta, miansa czy kweta, którą są w organizmie dużo dłużej i przy jakimś nieszczęściu, przy badaniu na narko mogą wykazać zawartość w organizmie zawartość, a wiesz, że później to tylko kłopoty.
  3. Nie wiem czy buspiron Ci pomoże skoro masz napęd, a on niby działa na lęki, ale też napędza i występuje po nim często bezsenność. Tak było u mnie i tak lekarz przekonywał, do tego jest słaby i trzeba sporo brać. Do SSRI najlepiej stosować na noc mianserynę jak jest duża bezsenność, lub trazodon żeby wyciszyć. Z tego co pamiętam mirta najbardziej ze wszystkich działa histaminowo, dlatego też trzeba uważać na pokarmy, które się spożywa. Czasami się starasz a tu nic nie działa. Brałem trochę i przeszedłem na mianserynę, która działa łagodniej szczególnie w połączeniu z trittico cr. Brałem 50 mg trittico cr i 10-30 mg lerivonu i spałem bardzo dobrze. A jakie bierzesz SSRI?
  4. Hej, dziwi mnie, że mając problem z bezsennością lekarz leczy Cię wenlafaksyną, która potęguję bezsenność. Raczej SSRI (paroksetyna, escitalopram) mają działanie trochę sedatywne, bardziej anhedoniczne, które pomoże Ci odciąć się od przeszłości. Do tego dobrze służy trazodon na noc w niedużych dawkach 25-75 mg.. Do wenli czy bupropionu na noc lepiej podawać mocniejsze leki na sen działające przeciwlękowo: mianserynę, mirtazapinę lub kwetapinę (ketrel) w małych dawkach (10-50) mg. Hydro na dłuższą metę zamula i po przyzwyczajeniu się do leku przestaje dziać, trzeba brać większe dawki. Esogno czy inne benzo są uzależniające i szybko organizm będzie się domagał większych dawek. Jeżeli już, to imovane jest doraźnie dużo bezpieczniejszy niż powyższe. Pozdrawiam
  5. Mirta czy miansa powoduję sporą sedację czasami, zależy od ilości i tolerancji leku. Woda nie powinna się zatrzymywać w organizmie, a jeżeli już to należy pić wody sporo, około 3-4 litrów dziennie, żeby dać pracować nerkom, a w zamian mniej jeść, szczególnie słodyczy , białej mąki i czerwonego mięsa, wykluczając całkowicie smażone jedzenie. A co bierzesz do SSRI?
  6. Witam, od samego leku się nie tyje, tylko jak to piszecie od obżarstwa. Wystarczy w momencie ataku głodu pić dużo wody, która oszukuje głód, a przy okazji dostarcza minerałów i ruszać się na siłę. Jak apetyt jest nie do wytrzymania, to owoce i warzywa przede wszystkim, a dzięki temu metabolizm będzie lepszy i nie przytyjecie wtedy. Biorę leki psychotropowe od 20 lat i też początkowo tyłem, ale psycholog i dietetyk tak mnie nastawili, że to co Wam przekazuje jest bardzo istotne w naszej psychice. Jeżeli chodzi o sam sen, ażeby się organizm do leku nie przyzwyczaił, to brać leki na noc doraźnie, codziennie inny. Leki które mi lekarz przepisał działające na sen doraźne do leczenia SSRI (paro, esci, serta) to przykładowo :alprox 0,5mg., imovane 7,5mg., mianseryna (lerivon, miansec) 10 mg., ketrel 25mg., mirtazapina 15mg. Jeżeli natomiast na stałe na noc do SSRI zalecił mi trittico cr 25-150mg., mianseryna 10-30 mg., mirtazapina 15-45 mg., kwetiapina 25-100mg. Oczywiście leki te brałem przez 20 lat i biorę nadal. W moim przypadku paro i esci działają najlepiej z SSRI, zależy od pory roku je zmieniam, czasami łączę (libido wraca o dziwo szybciej na paro niż na esci). Do tego początkowo brałem trittico i biorę do dziś z przerwami. Mianseryna i kweta zamula z rana, ale śpi si dobrze. Czasami imovane czy alprox doraźnie. Jeżeli trzeba rano wstać, a nie być zmulonym, dobrze działa imovane i wcale tak mnie nie uzależnia. Mi często pomagało pół tabletki wieczorem i po 6-8 godzinach byłem wyspany, czsami przez 3 miesiące bez przerwy jak musiałem wstawać o 5 . Ważne jest tez, aby SSRI brać o równej porze i nie z samego rana, tylko po jakiś dwóch godzinach od wstania, ja biorę około 8-9 rano, a trittico, miansę , kwetę około godzine przed snem, a imovane czy alprox (benzo) kwadrans przed snem. Takie rady doświadczonego nerwicowca depresyjnego. W razie pytań służę pomocą.
  7. Hej, pewnie już jesteś po pierwszej dawce ketrelu, to wiesz jak jest u Ciebie. Ja leczę się SSRI od 20 -stu lat i od trzech doszedłem właśnie do tego, co przepisał Tobie twój lekarz, a mianowicie połączenie paro i esci, bowiem obydwa działają trochę inaczej , na inne sfery (synapsy itp. ) w mózgu. Paro działa bardziej sedatywnie, a esci po jakimś czasie aktywizuje. Skoro bierzesz 40 mg paro i nie masz jeszcze dobrego działania, to raczej się Tobie już nie polepszy, a możesz odczuwać bardziej skutki uboczne (drżenie, problemy ze snem, rozdrażnienie, problemy z koncentracja itp.). Escitalopram ma mniejszą gamę skutków ubocznych, poprawia libido, ale tylko wtedy, kiedy jesteśmy już nasiąknięci paroksetyną lub sertraliną (obydwa działają najbardziej negatywnie na libido). Sam spróbowałem połączyć te dwa leki w 2019 r. wiosną, bo wtedy aura lepiej na nas działa. Zamiast 40 mg paro zacząłem brać 30 mg paro i 5 mg esci a po tygodniu 20 mg paro i 10 mg esci czyli po jednej tabletce i się poprawiło wszystko czyli ogólne samopoczucie. I tak biorę do dzisiaj, jednakże wiosna i latem schodzę do 10 mg paro i 5 mg esci, czasami zależy od samopoczucia schodzę w ogóle z leków, raczej zostawiam 5 mg esci, żeby organizm odpoczął od paro z 3 miesiące, albo i więcej. Dodam, że na noc przez te wszystkie lata biorę tritico cr w dawkach od 25mg do 150 mg od początku do teraz ( pomaga w utrzymaniu libido i działa uspokajająco powodując senność, dlatego bierze się go wieczorem, ja biorę około 1,5 godziny przed snem). Przez te lata próbowałem wszystkiego, czułem się różnie, raz lepiej raz gorzej, ale stwierdzam, że po tylu latach paro i esci wraz z tritico działa najlepiej. Doraźnie w sytuacjach trudnych brałem czasami alprox (benzo krótko działające) na rozkręcenie SSRI czy gorszych chwil życiowych. Ketrel jeżeli nie miałaś z nim do czynienia działa bardzo usypiająco , poranek bezsilny, cały dzień zamulony bez sił i chęci działania. Jeżeli masz silną bezsenność, to uważam, że na początek trittico cr jest lepszy, bardziej łagodny, a przy tym też działa przeciwlękowo i pomaga wyregulować sen. Z Ketrelu (kwetiapina) gorzej się schodzi i tyje się po nim (lek neuroleptyczny), działa na schizofrenię. Organizm szybko się do niego przyzwyczaja i trzeba brać coraz to więcej, żeby działał, jak wyżej ktoś pisał. Leki do leczenie Twoich problemów ze spaniem to mianseryna, na depresje, lęki i bezsenność, ale osobiście nie polecam, też zamula i się tyje. Nie należy się przejmować tym, że raz śpisz 6 godzin, 4 czy 8, po prostu czasem tak jest, zależy co się wydarzyło w dzień, jakie masz nastawienie itd.. Jak się nakręcasz, że chcesz już zasnąć, a nie możesz i się wkurzasz, to nie zaśniesz, bo będziesz zła na to, a tym samym hormon stresu kortyzol podnosi się i dupa. Ja na takie rzeczy stosowałem alprox na noc, który działa relaksująco, uspokajająco i nasennie. Niby uzależniają, ale tylko wtedy gdy bierzesz je długi czas, ponad miesiąc bez przerwy. Ja nigdy nie czułem uzależnienia od alproxu dawka 0,5 dzielona na pół czyli 0,25 mg na noc tylko wówczas jak czujesz, że nie zaśniesz. Ewentualnie na sen dobry jest imovane , który też można raz na jakiś czas łyknąć przed snem, tylko doraźnie. Pozdrawiam
  8. Pryniu, jak brałeś paro kilka lat, to przestawiając się na esci pewnie masz i skutki uboczne i teoretycznie odczuwasz brak poprawy. Paro ma wiele skutków ubocznych przy odstawieniu, a czas esci jest wtedy wydłużony, aby dać poprawę leczenia. Dodatkowo bierzesz dość sporą dawkę pregi i trittico na sen. Po pregabalinie są właśnie zawroty głowy, brak koncentracji i problemy ze wzrokiem. Ja ją szybko odstawiłem. Wymusiłem ją na lekarzu niepotrzebnie. Za to trittico działa bardziej uspakajająco i przeciwlękowo i zazwyczaj jest przepisywany do escitalopramu z dobrym skutkiem. Po sobie wiem, że pomaga lepiej, u mnie w dawce 125 - 150 mg. Musisz dać czas dla esci w dawce 15 mg z miesiąc. To tylko moje zdanie, osobie która jest na ssri jakieś 20 lat. Jakie dawki paro brałeś dotychczas?
  9. Witam, od kilku lat stosuję taką metodę omówioną z psychiatrą, że łączę niektóre SSRI. Kilkanaście lat temu brałem fluo z paro z dobrym skutkiem, potem paro bo się pogorszyło po roku. Jak przychodziła wiosna to zmieniałem na esci na zakładkę. Jeżeli było słabo to łączyłem w różnych proporcjach, bowiem paro mnie zamulał a esci za bardzo nakręcał i nie tłumił tak mocno lęków jak paro. Do tego przy esci bezsenność mimo trittico 100-150 na wieczór. Owszem spałem dołączając kwetę czy mianse, ale byłem zmulony cały następny dzień, do tego brak sił i trzęsawki. Obecnie po kilku miesiącach na paro 30-40mg, powoli dodaję esci 5-10 mg wyłączając paro 10-20 mg. Od kwietnia/maja zależy od pogody wyłączam całkiem paro zostawiając 10 esci, schodząc często do 5 mg, a nawet do zera w zależności od pogody i stanu mojej psychy. Dodatkowo wieczorem biorę trittico cr lub trazodon 100 (szybciej i krócej działa) na sen. Gdy jest bardzo źle dodaje alprox 0,5 np. przed wystąpieniem, stresującą sytuacją itp. ale obecnie bardzo rzadko. Czasami przed snem po złym dniu dołączam imovane pół tabletki lub całą, ewnentualnie pramolan. Pytanie: czy ktoś z Was łączył SSRI i jak się czuł?
×