Skocz do zawartości
Nerwica.com

raflo87

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

Osiągnięcia raflo87

  1. Przez 12lat nie znalazłem nic sensownego. Tylko xanax troche pomagał. Po pregabalaminach , lamotryginach, kwetiapinie i innhch leków z tych grup miałem poważne skutki uboczne jak różne bóle, nawet gdy brałem najmniejsze dawki. Troche pomagała Mirtazapina. Ostatnio spróbowałem clonazepamu w dawce 0.5mg i działa bardzo dobrze. Pierwszy raz w życiu coś mi aż tak pomaga. 1.5dnia mam poprawiony humor i mało lęków. Dosłownie jak panaceum na wszystko. Stosuję bardzo ostrożnie. Co 2-3 dni 0.5mg. Szkoda że ten lek uzależnia i jest jak narkotyk z tego co czytam. Niestety nerwica i stres który non stop mi towarzyszy niszczy moje ciało a clonazepam pozwala złapać oddech, cieszyć się i zregenerować. Jedyna substancja która tak na mnie wpływa i nie usypia. Xanaxy coś pomagały ale mnie usypiały troche. Co myślicie, czy mogę czymś zastąpić Clonazepam, z czymś na zmianę, by w miare bezpiecznie to używać. Mam wybitną odporność na uzależnienia, ale jak wiadomo klonazepam jest bardzo mocno uzależniający.
  2. Próbowałem Topiramat i niestety, ale źle siadło. Po kilku dniach nawet nie chcę już do tego wracać. Czułem sie tragicznie. Niby podobne do lamo a całkiem innaczej odczułem. Tak czy siak oba leki fatalne skutki uboczne. Zaznaczam, ze jestem wrazliwy i nawet najmniejsze dawki jakies pregabalaminy czy lamo mnie odreaalniaja i dzialaja mocno. Co do szkodliwosci zgodzę sie z wpisami powyżej. Zostaje mi tylko xanax doraznie i terapia kudzu 4tabl rano +szklanka wody, + chlorek magnezu 1/3 lyzeczki rozp. w szklance wody 1 - 2 razy dziennnie. Do SSRI chyba nie mam po co wracac. Pare lat zmarnowałem. Nie pomogło, ale chociaż nie było skutków ubocznych jak po lamo czy pregabalaminie. Nie wiem czy dał rade bym przezyc jedna dawke terapeutyczna tych leków. Podziwiam ludzi ktorzy tyle biora i zyja. Po pregabalaminie miałem silne bóle trzustki. A po lamo paląca skóra, dziwny dyskomfort i wysypka.
  3. Dzieki za odpowiedź. Po wielu latach zrozumiałem co mi dolega. Nie potrzebuje leków antydepresyjnych. Depresja przychodzi jak te nerwy i pobudzenie zmęczy mnie do granic wytrzymałości, a na codzień nie musze z nią walczyć. Miałem na myśli Topiramat, utwierdziłeś mnie w tym. Nie mogę pozwalać sobie na silnie toksyczne leki. Nie zniosłem pregabalaminy ani lamotryginy przy najmniejszych dawkach i kilku podejściach. Jak widze ile niektórzy biorą to mi sie wierzyć nie chce. Ale jak to mówia każdy organizm jest inny.
  4. Tianeptyna to dla mnie cukierki. Juz dawno probowałem. Przeciwpadaczkowe to tylko lamotryginy probowalem.
  5. Na moje pobudzenie, nerwice działał bardzo dobrze. Brałem kilka dni i miałem kilka podejść. Niestety wysypka i to nawet nie moge przekroczyc 25 mg. Nie jest to delikatny lek. Żałuje bo jak mało co mi pomagał. Przerobiłem snri, ssri, benzo, nassa, cbd, ale niestety nie jest to dla mnie, ani lamotrygina. Szukam alternatywy. Co polecicie z mniejsza iloscia uboków i o takim samym profilu działania. ?
×