@Don Corleone witaj serdecznie i dziękuję za odpowiedź. Trochę przydramatyzowałam z tymi względami zdrowotnymi przez moją hipochondrię, ale lekarz psych. stwierdził, że takie długotrwałe zażywanie dość dużych dawek (sertralina i Trittico) bardzo obciąża wątrobę i trzeba z tego schodzić, ale to było zanim ujawniła mi się hipochondria, 8 miesięcy temu. Teraz tak właśnie myślę, że być może zmniejszanie dawek obudziło u mnie właśnie tę formę nerwicy lękowej. W tej chwili mam tak mocne urojenie, że z moją wątroba jest tak źle, że boję się zażyć jakikolwiek lek i od tygodnia nic nie biorę, stad to moje paniczne pytanie o objawy odstawienne. Tak, wiem - to co zrobiłam jest skrajnie nieodpowiedzialne (wizytę mam w najbliższy wtorek), ale tak jak napisałam, panicznie boję się w tej chwili tych antydepresantów, wyobraża mi się, ze zaraz rozwalą mi wątrobę, ironia losu.
Robilam usg jamy brzusznej w lutym i wszystko dobrze, ale w profilu wątrobowym bilirubina podwyższona do 129 (nie pamietam jednostki).
Na razie efekt jest taki, że niewiele śpię, bo Trittico działało nasennie, a czasem jak ze mną było bardzo źle, brałam tez Lorafen (benzo), ale sporadycznie. Trochę zawraca mi się głowa jak spojrzę oczami na boki, czyli standard u mnie przy odstawieniu/zmniejszaniu. Jeśli chodzi o lęki na razie nie widzę różnicy, i tak były przy braniu dość wysokich dawek. Powoli sobie zdaję sprawę, ze jedyny benefit jaki do tej pory miałam z tych leków to dobre spanie i nic więcej. Chyba, ze tak jak pisałam na początku, schodzenie jakieś 8 miesięcy temu z dawek zainicjowało u mnie hipochondrię i teraz jestem w koszmarnym błędzie. Po tym jak się hipochondria ujawniła lekarz stopniowo zaczął zwiększać dawki, wiec już od jakichś 4 miesięcy byłam znów na wysokich dawkach, a lęki hipochondryczne tylko się nasilają.
Nigdy nie miałam żadnych myśli samobójczych przy zwiększaniu/zmniejszaniu, bardziej boje się jakichś efektów stricte neurologicznych. Nad lękiem hipochondrycznym (bo aktualnie tylko taki mi doskwiera) próbuję panować całym moim rozsądkiem, ale jest ciężko. Trochę chaotyczne to co napisałam. Co radzisz do wizyty wtorkowej? Pozdrawiam, Kasia