
stk0krotka
Użytkownik-
Postów
49 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez stk0krotka
-
A czy jej niezawodna intuicja przepowiedziała jej też Twoje problemy, to wszystko co się dzieje i ścieżkę jaką się potoczy Twoja zdrowotna historia? Wybacz za pytanie z przekąsem, ale mam wrażenie, że jak ktoś wyskakuje z tekstem na temat szpitala "nie możesz MI tego zrobić" (a tak wspominałeś) - to coś jest nie tak, coś nie jest ukierunkowane na to, na co powinno. Zastanów się i spróbuj podjąć decyzję sam, patrząc na to, czego to Ty potrzebujesz w danej chwili.
-
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
stk0krotka odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Dziękuję! Obym znalazła jak najszybciej, póki co półtorej roku zabawy z moją lekarką, różne kombinacje różnych leków, a ja dalej sobie skoczyć potrafię z góry w dół i na odwrót albo gdzieś pomiędzy. Niedobrze. -
Nie pytałam po co poprosiłeś, stwierdziłam, że na pewno musiałeś mieć powód. I proszę, sam od razu wymieniasz. Zadbaj o siebie, Amos.
-
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
stk0krotka odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Połowa leków out, na ich miejsce nowe, czuję się jak szczurek w laboratorium, na którego w dodatku nic nie chce działać jak powinno. Za trzy dni znowu lekarz. W dalszym ciągu na raz latam i się czołgam, dostaję do głowy, nie śpię. Taka mieszanka jest jeszcze gorsza niż "czysta" górka albo "czysty" dół. Wciąż tego nie ogarniam. -
No tak, ale takie "słyszałem, że...", "X powiedział mi, że...", "przeczytałem, że..." i tak dalej często są niemiarodajne. Ludzie lubią powtarzać to, co złe, a to co dobre gdzieś się gubi w opowieściach, nie zawsze, ale często. Do tego leczenie psychiatryczne wciąż nosi na sobie "złą" łatkę, to się zmienia, ale powoli i dla wielu osób to nadal coś nie do przyjęcia - co jest bzdurą. Poza tym to, że te osoby znały kogoś, komu nie pomogło nie oznacza, że Tobie nie pomoże. Najlepiej na własnym przykładzie się przekonać. Zrobisz jak uważasz. Ale po coś o to skierowanie poprosiłeś. Wiem, że to trudna decyzja.
-
Chyba jak mi się epizod depresyjny zaczął. Hm, tak, od wtedy. Miałam w sobie wtedy dużo złości na siebie, że znowu dół i tej ogólnej na wszystkowszystkichwszędzie też. Nigdy nie łączyłam prób z autoagresją. Jeśli już to w drugą stronę - zamiast się zabić, coś sobie zrobię, tak na przeczekanie, mniejsze zło. Tak, pewnie, jeśli to nie będzie przeszkadzać. Chciałabym go znaleźć i będę szukać dalej. W zasadzie nie muszę wspominać jakoś szczególnie, wciąż mieszkam w domu rodzinnym i nic się tu nie zmieniło. Tak, w trakcie awantur dalej czuję się jak mała, bezradna, przerażona dziewczynka. I nawet jak między awanturami jest spokój - to się czuję jakby to była cisza przed burzą, napięcie i strach przed tym, kiedy znowu będzie źle. I nieważne kogo awantura dotyczy, czy mnie, czy kogoś innego, strach i napięcie to samo. Mój terapeuta mówi, że będę zdrowsza, kiedy się wyprowadzę. Może już w przyszłym roku! Dzisiaj w nocy mi nie wyszło z tym, znowu. Za karę za to, że się pocięłam mam ochotę pociąć się znowu. Absurd. Muszę przestać.
-
Skąd "pewne osoby" mogą to wiedzieć? A święta świętami, ale jeśli dzięki szpitalowi upilnujesz się przed zrobieniem sobie czegoś, to już będzie sukces. A mówienie, że "nie możesz mi tego zrobić" nierzadko zamienia się z czasem w "jak mógł mi to zrobić" - ale już w kontekście tragedii. Nie czekaj, im szybciej, tym łatwiej pomóc. Jeżeli możesz iść, to idź. Takie moje zdanie i rada. Wiem, że psychiatrzy lubią wypisywać skierowania, ale też zupełnie bez podstaw ich nie tworzą.
-
Chciałam odruchowo odpowiedzieć, że tak, zawsze cudne było. Ale - i czuję się teraz jak zdrajca - nie. Awantury, nierzadko kończące się fizyczną przemocą, i nadmiar przemocy psychicznej to rzeczy, które kojarzą mi się jako pierwsze. Ale oczywiście miłe elementy też były, muszę zaznaczyć, żeby nie wyjść na maksymalnie niewdzięczną.
-
To nieuzasadniony, ogólny lęk, rozlany wewnątrz ciała. Taki nienazwany. I do kompletu strach przed tymi myślami i przed zasypianiem.
-
W takim nasileniu jak teraz to od zeszłego tygodnia, kiedy mi się bieguny pomieszały. Uczę się tego i potrzebuję, żeby mi o tym przypominać, bo często działam w wyuczony autoagresywny sposób, więc dziękuję! Tak. "Za dużo rzeczy we mnie jest na raz lub tuż obok siebie i sama się w nich gubię i nie nadążam, ale nie mówię, bo mimo wszystko łatwiej płakać tylko niż wyjaśniać złość, radość i pustkę, jestem na huśtawce, może rozbiję sobie o nią głowę, jestem na statku, może roztrzaskam się o skały. I tutaj nie mam żadnego wyjaśnienia, zero pomysłów dlaczego, brak ckliwych historyjek z dzieciństwa. Nie-stab-iln-ość." "Jest we mnie strach - ten jego rodzaj, który w zasadzie jest nieuzasadniony. Zabiera oddech, przynosi ze sobą zimno, wyłącza świat wokół ciebie, a ty kulisz się gdzieś pod ścianą i płaczesz, dusisz się łzami i lękiem, ogólnym, obezwładniającym. Nie da się przed tym uciec, nie da się wyrwać, kiedy to przychodzi. Nie działa racjonalne myślenie, tłumaczenia, prośby, że nie chcesz więcej, nie wytrzymasz, postanowienia, że dosyć, dosyć, dosyć już. Możesz tylko czekać aż koszmar się skończy, odpuści, zostawiając cię wyczerpanego, zupełnie bez sił. Za jakiś czas wróci. Zawsze wraca. Jest we mnie ten strach, ciągle, bez przerwy, siedzi mi pod poznaczoną bliznami skórą, która staje się coraz cieńsza, kiedy on wygryza się na wolność, wychodzi na powierzchnię. Wciąż słyszę jego natarczywy szept, czasem krzyk, nie daje o sobie zapomnieć. Nie chcę się bać, chciałabym, by dało się go uciszyć, stłumić, nie dawać nad sobą zapanować." ^^^ taka pisajka w rozpaczliwie pogubionych chwilach, wyrwana z różnych dni.
-
Boję się. Tyle dobrze (?), że nie mam niczego na tyle, żeby wystarczyło na zawsze. Ale myśli jak obrazki czynów siedzą mi w głowie i nie chcą dać spokoju. Lęki, myśli a i s, złość, huśtawka. Za dużo tego na raz.
-
Flupentiksol, pregabalinę i buspiron - tyle z nowych.
-
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
stk0krotka odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Moja rodzina ma to staromodne podejście, że leczenie psychiatryczne to wstyd, a w szpitalu to już w ogóle. Jak się wyprowadzę od nich - może już w przyszłym roku! - to będę działać, jeśli jeszcze będzie potrzeba. -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
stk0krotka odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Rodzina, z którą mieszkam się nie zgadza, a mają na mnie coś (boję się pisać co na forum, gdzie każdy może to zobaczyć zamiast poszczególnych osób tylko, że mnie ktoś rozpozna, hah, "paranoiczka" się znalazła), co sprawia, że ich muszę posłuchać. -
Nie lubię tego mówić, ale: nie wiem. Ona po prostu siedzi we mnie i nie potrafię wyłowić tego skąd, na co, czego dotyczy. Czasami wiem - na mnie, na kogoś, bo to, bo tamto. A ta złość jest jak potwór, który ma mnie w szponach. Może ja się po prostu boję wiedzieć? O, i na pewno częścią tej złości jest złość na to, że znowu jest gorzej, znowu jakieś dziwne stany, jak nie góra, to dół, jak nie dół, to mieszanka obu, ciągle coś. Chciałabym, żeby wreszcie było normalniej, stabilniej, a nie jest. Chodzi o to, żebym jakieś fragmenty tych tekstów, które zdarza mi się w takich sytuacjach pisać wkleiła, dobrze rozumiem? Jasne, dzięki! Wypisanie się, podzielenie z kimś - jak najbardziej mi pomaga. Nie kasuje tych myśli, ale skupiam się na rozmowie (lub "rozmowie") i jakaś część mojej głowy jest zajęta tą czynnością, a nie tylko wszechobecną myślą. Nie zawsze potrafię, ale kiedy tak - to pomaga. Bardzo dziękuję za sugestię i wskazanie, gdzie pisać w takich momentach.
-
Na pierwszy plan wysuwa się złość, tylko nie wiem czy złość jest emocją (?). Pamiętam jak się uczyłam nazywać emocje na początku terapii, ale wciąż nie jestem w tym dobra. Sposób z rysowaniem twarzy - świetny! Nigdy bym na niego nie wpadła. Ja jedynie starałam się sobie pomóc wypisując jak się czuję, wszystko jak leci, każdą myśl. A kiedyś dostałam za zadanie narysowanie tego co we mnie siedzi w takich chwilach i podsumowaniem było jedno słowo: "chaos". No, to nie był dobry obrazek. Na ten moment też poza tym, że nie wszystko umiem nazwać problemem jest również przytłaczająca ilość myśli na raz, nie jeden tor, a dwa, cztery i tak dalej, dużo, szybko, gonitwa zupełna, do szaleństwa. Myśli s na pewno są znacznie silniejsze niż były choćby przed tygodniem czy dwoma, nie wytrzymuję tego, co się dzieje. Jestem jednocześnie na etapie rozważania opcji, a jednocześnie walczę wyjąc, żeby niczego nie zrobić, bo nie mogę. Formułka "bez chęci realizacji". I ja naprawdę nie chcę, ja jedynie czuję, że muszę. Nie lubię musieć, więc walczę sama ze sobą - póki co chyba całkiem skutecznie, skoro tu jestem
-
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
stk0krotka odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Dziękuję. Mieszkam z rodziną, ale taką, która udaje, że wszystko jest okej. Więc z jednej strony mam, a z drugiej i tak jestem z tym sama. Jakoś przed wszystkimi głupotami, których narobiłam do tej pory mnie nie uchroniła ich obecność pod tym samym dachem, ale może tym razem coś mi to da. Tylko trochę ciężko czuć, że "ktoś jest ze mną", kiedy odgradza się murem. Ehh, narzekam! Niepotrzebnie. Mam ochotę siebie zagryźć i nie wiem, co zrobić ze sobą, odliczam dni do tego wtorku jak głupia, chociaż pewnie znowu przede wszystkim dostanę skierowanie do szpitala, gdzie - mimo szczerych chęci - nie mogę póki co się udać. -
To drugie, za dużo ich na raz, totalna gonitwa. A jednocześnie i to pierwsze, bo mam myśli s, więc wokół tego też, jednocześnie z tymi co wspomniałam najpierw.
-
Lilith, podziwiam to jak świetnie potrafisz się rozpisywać w tematach! W głowie mi się źle porobiło, góra się wymieszała z dołem i nie ogarniam tego, co się dzieje. Nie potrafię zrozumieć jak można na raz czuć elementy manii i depresji. I ta ciągła złość i niepokój, i mętlik w myślach. Chciałam tylko, żeby to się na chwilę uspokoiło. Chociaż na chwileczkę. Ale to wszystko jest za duże, żeby cięcie podziałało na to uspokajająco, jak widać.
-
Mam dosyć. I nawet nie pomogło.
-
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
stk0krotka odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
W dalszym ciągu jednocześnie latam i leżę. Byłam u terapeuty, postanowił skonsultować się z moją lekarką, zmniejszyli mi pregabalinę i mam odstawić flupentiksol, a we wtorek na wizycie zobaczymy co dalej. Chce mi się wyć. Nie wytrzymuję sama ze sobą. -
Przerobiłam czterech psychiatrów i pięciu terapeutów zanim znalazłam "komplet", który jest w stanie mi pomóc. Wiem, że może Ci się wydawać, że nikt i nic nie pomoże - ale właśnie, to tak naprawdę wydawanie. I na moim przykładzie widać, że czasem trzeba cierpliwie szukać odpowiednich ludzi. Nawet kiedy nie ma się siły. Warto. A do psychiatry - dodaj psychoterapeutę. Trzymam kciuki za Ciebie!
-
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
stk0krotka odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Ja mam właśnie tendencję do bagatelizowania i wpojone podejście "nie zawracaj sobą głowy". Ale jutro mam terapię, to porozmawiam z moim terapeutą o tym i najwyżej się odważę spróbować dostać do jakiegoś lekarza "na już", bo to ta sama poradnia. Dzięki za tą wypowiedź! @jagoda512 dawaj znać co i jak z tym lekiem, mnie też on prawdopodobnie czeka. -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
stk0krotka odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Moja lekarka jest na urlopie, mówiła, żeby jak coś by się działo to iść do innego lekarza w poradni, ale nie wiem czy to już uzasadnione by było czy jeszcze nie i czy to dobry pomysł w ogóle. @Heledore Twoje nowe hobby brzmi świetnie! Ja też trzymam za ciebie kciuki, mocno, mocniutko. -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
stk0krotka odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Chciałam grzecznie i ładnie, ale Twoje określenie trafia w punkt! Jak dzisiaj, @jagoda512 ? Dajesz radę? Kiedy zaczynasz z nową wersją leczenia? Ja na głowę dostaję, nie wiem tylko czy samo z siebie czy mi się po lekach uroiło. Nadążyć sama za sobą nie umiem, a co dopiero inni za mną, na miejscu nie usiedzę ani nie skupię się, żeby cokolwiek do końca wykonać, bardziej lecę niż chodzę, ale... takie duże ALE - myśli autoagresywne i s, samopoczucie to dół i nieukierunkowana wściekłość razem z płaczem o nic. No nie wiem co się dzieje, ale chcę, żeby przestało. Tydzień do wizyty u lekarza, a ja się zastanawiam czy wytrzymam.