Szczerbatka

@Lilith Miałam taki problem. Gdy przeżywałam swoje problemy I starałam się o nich rozmawiać z innymi, niejednokrotnie usłyszałam, że jestem przewrażliwiona oraz egoistyczna. Takie słowa wpędzały mnie w fatalny stan. Czułam ogromne wyrzuty sumienia. To wszystko zamykało się w jedno, wielkie, błędne koło. Teraz radzę sobie z tym troszkę lepiej, choć czasami to powraca.

Wydaje mi się, że terapią naprawdę wiele można zdziałać. Ja osobiście potrzebuję osoby, której mogę się wygadać, bo jest mi wtedy po prostu lżej. Czuję, że nie muszę walczyć sama z problemem - mam za sobą armię wspierających mnie ludzi!

Cześć! Ja również jestem tu od bardzo niedawna. Tak się składa, że ja też walczę z moimi problemami - ostatnio coraz bardziej zaczynają one mnie przytłaczać. Wiem, jak to jest być absolutnie zrezygnowanym. Mam nadzieję, że za niedługo odzyskasz swoje siły i pokonasz swoje problemy. Trzymam kciuki!

Kochana! Po pierwsze, jeśli jeszcze tego nie zrobiłaś, porozmawiaj szczerze z mężem. Powiedz mu, co czujesz. Jeśli będzie starał się zmienić, to zostań. Jeśli natomiast nadal będzie Cię źle traktował, odejdź razem z synkiem. Nie możesz pozwolić, aby Cię obrażano! Jeżeli chodzi o to, dokąd odejść - gdy podejmiesz decyzję I będziesz zdecydowana, zawsze znajdziesz dobrą duszę, która Ci pomoże:) Dbaj o siebie!