Cześć, uważacie ze z uzależnieniem od internetu da się poradzić sobie samemu? Zawalam sobie życie (dosłownie czeka mnie powtarzanie 2gi raz tego samego roku studiów) ale nie potrafię się oderwać. Najgorzej jest w weekendy jak nie trzeba nigdzie isc. Okazuje się ze cały dzień nie robię nic poza siedzeniem w komputerze. Blokuje strony odinstalowałem aplikacje ale zawsze coś się znajdzie. Czuje straszna bezsilność. Odstawiłam na tydzień, po powrocie dalej to samo. NajgorEj ze potrzebuje internetu do nauki a ta nauka to 1% używania go