Skocz do zawartości
Nerwica.com

Aylen90

Użytkownik
  • Postów

    192
  • Dołączył

Odpowiedzi opublikowane przez Aylen90

  1. 16 minut temu, exodus! napisał:

    czepiam? eee, przesada! jestem ciekawy, to kiedy jesteś sobą, a kiedy udajesz tego kogoś kim nie jesteś?

    ed* no nazwa wątku brzmi: "wkurza mnie" - no to mnie wkurza! :bezradny:

    Wkurza Cię to, że dałam taką, a nie inną emotikonkę?🙄

    Oj, łatwo się wkurzasz.

     

  2. 3 minuty temu, exodus! napisał:

    aaa, czyli ogólnie jesteś na co dzień fałszywa, słabo trochę! 😕

    Dlaczego od razu na co dzień? To tak, jakbym napisała, że Ty na co dzień ciągle krzyczysz, bo wszędzie stawiasz wykrzykniki.

    I dlaczego się mnie czepiasz?

  3. No witam.

    Chętnie pogadam z kimś miłym na PW.

    O głupotach, o życiu, o naszych wstrętnych choróbskach. O muzyce, o filmach, zwierzakach, fajnych miejscach. Żadnej polityki czy religii. Żadnego filozofowania.:)

    Kobietka lat 28, z zaburzeniami lękowo-depresyjnymi😁

  4. W dniu 17.12.2018 o 09:50, Rysieq napisał:

    @kazashi też oglądam. Ciekawy kanał.

     

    Zbliżają się święta i czuję się na prawdę samotnie. W życiu tak się nie czułem :( 

    Ogółem za kilka dni jadę do rodziny, ale mam takie zaległości w finansach, że nie wiem będę w stanie kupić prezenty. Wstyd mi,

    Jak tam, przetrwałeś jakoś Święta? 

    Ja w ostatnich dniach też czuję się koszmarnie samotna.

    Czuję wręcz fizyczny ból ze smutku.

  5. 20 godzin temu, Liber8 napisał:

    Cześć z wieczora, mam gorszy dzień, rano zniknął kot, mama zadzwoniła do sąsiadki czy go u nich nie ma, nie ma, ale leży martwy na poboczu koło ich domu. Rozpłakała się :( 
    Ktoś za szybko jechał :(

    Moje życie nie może się kręcić wokół kota, pilnowania go, zamykania itd Skończyło się niedopilnowaniem :( decyzja by nie mieć już kota - słuszna.  

    Niecały kilometr dalej zabił się kiedyś chłopak, położyli piękny asfalt, maszyna za szybka, umiejętności niskie, a wyobraźnia jeszcze mniejsza :( 
    Za szybko tu jeżdżą, wystarczy, że jeździliby 40, a nikomu nic by się nie stało. Przy 60 mamy martwe zwierzęta i ludzi. 

    Jak ktoś ma świetny pomysł typu - teren ma być ogrodzony, to odpowiadam, że nie będzie nigdy ogrodzony. Dalsi sąsiedzi już się odgradzają, jest tam za ciasno nasrane budynkami, koty może nieco bezpieczniejsze, ale ludzie żyją jak w klatkach.

    Współczuję...

     

    Moje koty też wychodza, ale trzymają się blisko domu, a na całe szczęście nawet gdyby zapuściły się gdzieś dalej, to ruch na drodze jest minimalny. Tyle dobrego z mieszkania na "zadupiu".

    A czy teren ogrodzony, czy nie, kot jak będzie chciał i tak znajdzie drogę...:(

  6. 3 godziny temu, ekspert_abcZdrowie napisał:

    Słyszałam serduszko mojej Malutkiej, Pani dr powiedziała, że jest lepiej, jeśli chodzi o szyjkę :D Mamy nadal leżeć, ale jest w miarę stabilnie. Teraz tylko walka ze spadającą hemoglobiną i będzie git ;) Jakoś ta dzisiejsza wizyta podniosła mnie na duchu. 

    no i super! To faktycznie wspaniała wiadomość:) Trzymam kciuki by było coraz lepiej.

×