Skocz do zawartości
Nerwica.com

Martiti

Użytkownik
  • Postów

    89
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Martiti

  1. A po jakim czasie brania leków ucichło i co bierzesz?
  2. Czy masz tak, że ten lęk narasta i słabnie? To znaczy budzisz się czasem już z takim napięciem wewnętrznym i wiesz że jest nie tak jak powinno być A czasem jest ok? Bierzesz jakieś leki?
  3. U mnie zaczyna się już wkrętka. Wczoraj spaliła mi się żarówka przed domem jak włączyłam światło A dziś 3 żarówki na raz na schodach. Już mam jakieś dziwne obawy...i ogarnął mnie lęk. Masakra też tak macie?
  4. Powiem Wam, że rozmowa z Wami bardzo mi pomaga. Jak się nie nakręcam to czuję się naprawdę spoko. Poza tym uświadomiliście mi, że to ja sama sobie te lęki w swojej głowie tworzę myśleniem o nich i nakręcaniem się ciągłym. Świadomość, że macie takie same objawy też mi pomaga bo już w najgorszych momentach rozważałam u siebie opętanie, schizofrenię itp...
  5. Kurcze jakbym czytała o sobie. Skąd Ci się to wzięło? Masz stresujacą pracę czy problemy w domu?
  6. Jak to dokładnie wyglada u Ciebie albo jak wyglądały te lęki? I ile to już trwa?
  7. Fajnie, że jesteście. Zauważyłam że jak się nakręcę to jest masakra. A jak jestem dobrej myśli czymś się zajmę i nie jestem sama w domu to jest ok. Tak jak np dziś czuję się normalnie. Oczywiście są myśli ale dużo mniej. Bardzo łatwo jest mi sobie wkręcić jakieś bzdury. Np zginął mi kot i już sobie wkręcam że na pewno tak się stało bo pomyślałam że mam go dość... Też tak macie? Jak myślicie mogę z tego wyjść? A jakie są Wasze historie?
  8. Najpierw brałam Pramolan 3 lata temu po pierwszych objawach. Później sedam. Sama odstawiłam i miałam przerwę kilka miesięcy bez objawów i brania leków. Teraz od miesiąca jestem na nexpramie 10 mg rano. Pierwsze 2 tyg brania bylo extra. Czułam się super jak nigdy do momentu kiedy zdechł mi zwierzak. Niby nic a tak się przejęłam ze dopadły mnie znów te wieczorne lęki. Nie wiem co robić. Myślisz, że to typowa nerwica lękowa? I objawiła się po prostu uderzeniem w to czego zawsze się bałam?
  9. Hej. Mam 29 lat. Wszystko zaczęło się od tego, że zaczęła mnie boleć głową. Kilka dni z rzędu. Po kilku dniach zdrętwiały język ręce i wylądowałam na SORZE. Werdykt zaburzenia nerwicowe. Leki i długi czas spokoju. Lęki przyszły dopiero po jakimś czasie. We wrześniu na wakacjach dopadł mnie strach paraliżujący dosłownie bałam się spojrzeć w lustro odwrócić itp mimo że obok był mąż.w dzieciństwie nikt mnie nie straszył jednak zawsze się bałam. Był taki czas ze lubiłam oglądać horrory. Kiedy miałam 20 lat zmarła mi babcia to był dla mnie szok. Miałam koszmarne sny nie spałam kilka nocy. Pamiętam to do dziś idealnie. Od września boję się zostawać sama w domu. Kładę się do łóżka z lękiem i budzę z lękiem. Boję się że sobie coś mogę zrobić bo któregoś dnia dopadnie mnie taki straszny lęk...
  10. Hej. Chcę Was zapytać jak u Was wygląda lęk? Czy gdy nadchodzi od razu pojawia się jakieś wyobrażenie? U mnie z lękiem przychodzi od razu konkretny obraz. Od dzieciństwa boję się ciemności i rzeczy nadprzyrodzonych.Ostatnio wkręciłam sobie, że może to nie nerwica tylko opętanie. Jak tylko robi się ciemno zaczyna się tragedia. Nie mogę zasnąć patrzę czy z jakiegoś kąta czy szafy coś mi nie wlezie. Przeraza mnie każdy stuk każdy najmniejszy hałas. Czasem boję się przejrzeć w lustrze. Przy tym lęku towarzyszą mi natretne wyobrażenia np postaci z horrorów. Generalnie boję się, że coś zobaczę. Jak to piszę to mi mega wstyd. Wydaję się śmieszne jednak u mnie gdy nadchodzi wieczór powoduje paraliżujacy lęk. Czy ktoś z Was ma coś podobnego? Czy to klasyczne objawy nerwicy?
×