Skocz do zawartości
Nerwica.com

Fajrancik

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Fajrancik

  1. Jeśli chodzi o napady agresji to jeśli coś mnie wkurzy to zazwyczaj nie mam pohamowan jeśli trafiło centralnie w moja psychikę szczególnie w grze.,jednakże mowa tutaj o tym jak sobie rodzimy wiec przechodząc do sedna sprawy: -Siłownia - Jazda na motorze -Słuchanie muzyki -Głębokie oddychanie -Ściskanie piłeczki -Policzenie do 10 zanim się odpowie w złości aby emocje opadły - Granie w swoją ulubioną grę i tutaj akurat nie do końca najlepiej taka co nie stresuje --Jedzenie słodyczy - Prysznic lub kąpiel szczegółmie odpręża nasze ciało -Spacer na świeżym powietrzu -Bawienie się ze swoim zwierzątkiem Tyle wystarczy myślę może komuś się przyda to wszystkie metody jakie ja stosuję dość skuteczne zawsze można jeszcze pomedytowac czy coś pozdrawiam
  2. Fajrancik

    [Białystok]

    Hej zagląda tu ktos jeszcze co prawda nie jestem z okolic Białegostoku ale dość blisko okolice Sokółki tez mam nerwice mój lekarz umarł który wkoncu zobaczył co mi jest i dobrał leki pramolan i iporel, pramolan udało mi się odstawić ale po odstawieniu iporelu wracają kolotania serca ciśnienie jakby waliło w łeb szumy w uszach czasami ataki paniki oraz drżenie ciała którego na zewnątrz nie widać, niby ostatnio miałem badania kontrolne wyniki ok ciśnienie idealne a objawy nadal wracają nie wiem jak mam zwrócić się o pomoc bo jest zmieniony lekarz rodzinny i czy nie weźmie mnie za idiotę nie długo kończa mi się leki wiec musze coś z tym zrobić bo oszaleje jsk mam prowadzić pojazd przy braniu tego typu leków, mowa tutaj bo skuterze bo przez nerwice ciężko mi zdać prawo jazdy a 2x było już blisko.. kurde zrozumiałem swój problem staram się zrozumieć moja chorobę ale to wszystko to koszmar Tymbaedziej że wiem ze leki te obniżają erekcję oraz popęd seksualny m.in oraz przymulaja kiedy mam iść do pracy przy maszynie... Boje się ze może mi się coś przy maszynie stać albo nie będę wyrabial normy w pracy przez zamulenie mało tego jestem przeziebiony a jutro mam pierwszy dzień w pracy iść czy nie iść nie chce stracić pracy do której tak łatwo chcą mnie przyjąć nie przyznam się do swojej choroby bo boje się wyśmiania ze strony pracowników jak i szefa oraz tzw rozgłosu na temat pracownika.. Jak myślicie co robić odpada psychiatra bo z racji tego że pracowałem w szpitalu mieli by mnie za czuba jakby zobaczyli gdzie chodzę..Jedna z rzeczy jaka mi pomaga to zmęczenie wtedy organizm nie ma siły juz drżec ani się denerwować wtedy przychodzi ulga..Chciałbym spróbować podejść ponownie do prawa jazdy w lutym mam egzamin jednak bez leków sobie nie poradzę musze dostać te same albo je zmienić oby bez skutków ubocznych popędu seksualnego itp.. Jestem jeszcze młodym człowiekiem 22 lata ba musze zmagać się z tym gownem.. Jak narazie jeżdżę skuterem wtedy też nie zażywam leków aby nie myśleć ze zaburza mi pracę myślenia na drodze i będę miał wypadek.. Siłownia jest także moim sprzymierzencem w walce z tw choroba chodź na początku było ciężko kiedy choroba była na samym początku. Nabawilem się nerwicy w wieku 17 lat rok szkolny to był dla mnie koszmar bałem się ze nie ukończenia technikum z ta choroba ale jakoś się udało a było cholernie ciężko każda godzina w szkole przyprawiala mnie o uczcie gorąca oraz kołatanie serca przy braniu mnie do odpowiedzi czułem jakby mi ciśnienie 200 wyskoczyło.. Teraz chce skończyć jeszcze szkole policealna zostały mi egzaminy w sumie już tylko oraz nauczyć się na poprawkę z matmy bo nie zdałem matury tylko z tego nie miałem możliwośći skupienia się przy tej chorobie chciałem jak najszybciej opuścić sale... Wierzę że jeszcze mam szansę zdać i nauczyć się matmy zmieniłem swoje podejście staram się z tym gownem żyć oraz jakoś radzić eh.. Nikomu nie życzę takiego cierpienia
×