Skocz do zawartości
Nerwica.com

mery_

Użytkownik
  • Postów

    62
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez mery_

  1. Mozesz probowac zawalczyc o sadowa eksmisje. Znam przypadki, gdy to sie udalo, nawet w sytuacji, w ktorej uzalezniony byl wspolwlasicielem lokalu. Jak juz ktos pisal przymusowy odwyk: mozesz zalatwic to tak, ze gdy ma ciag wzywasz policje, ze sie awanturuje, stwrza zagrozenie itd., nie wazne czy tak jest, masz tak twierdzic, niech go zabieraja, potem bedzie latwiej o sadowe umieszczenie go w zamknietym osrodku i eksmisje. Moja kolezanka w podobny sposob pozbyla sie na zawsze ojca pijaka.
  2. Jest tez roznica miedzy " nie jest pani gotowa na zmiane" a "nie chce zmiany" . Kazde z tych stwierdzen oznacza cos zupelnie innego
  3. "Mery_ nie czytasz ironii?? Przecież to co napisałaś - prawie nikt takich kryteriów nie spelnia., Ja też ajednak mam terapię i pewne postępy z nias związane" szczerze mowiac nie wiem o co Ci chodzi. I mam wrazenie, ze ty tez nie rozumiesz o co chodzi z nienadawaniem sie na terapie. Bo to jest fakt, czy Ci sie to podoba czy nie, ze nie wszyscy sie nadaja. "Gdyby te rzeczy o których mówisz byłyprzeciwskazaniem to ja tej terapii nie mogłabym mieć!" Skoro jestes na terapii to terapeuta uznal, ze nie spelniasz tych kryteriow, nawet jesli sama tego nie dostrzegasz. Takie rzeczy bierze sie pod uwage przy kwalifikacjach na terapie. Sytuacji, kiedy na terapii pojawia sie osoba na nia sie nie nadajaca jest sporo np. bo zostaly do niej zmuszone przez kogos, a one nie wierza, albo wcale nie maja ochoty sie zmieniac. I wtedy terapeuta nie jest od tego, zeby te motywacje wzbudzac. To nie jest jego zadaniem. Moze podtrzymywac, zeby w trakcie terapii pacjent jej nie stracil, ale jesli nie ma jej na wstepie, to terapeuta nie zakwalifikuje takiej osoby na terapie. Konsultacje sluza nie tylko pacjentom, zeby zorientowac sie czy dany terapeyta nam pasuje. Sluza tez terapeutim, ktorzy rowniez oceniaja czy z danym pacjentem moga pracowac i te czynniki, o ktorych pisalam tez sa wtedy badane. co.do reszty zgadzam sie z Toba
  4. @myszak przeczytałam uważnie Twój wpis i osobiście uważam, że nie spełniasz wymienionych przeze mnie warunków "a jednak widzę sens tej procedury i zmiany które są teraz są dlamie istotne bo jakoś życia mi się poprawia." to zdanie najlepiej o tym świadczy
  5. a do tego nieuregulowany prawnie więc każdy może być terapeutą. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby każdy zbijał te kokosy oferując pogaduchy przy kawce. Każdy może brać kasę za te pseudoprzyjacielskie rozmówki bez żadnych konsekwencji i się na tym dorobić fortuny Powodzenia
  6. Ok Czemu uznalas, ze sie nie nadajesz?
  7. @myszak nie bardzo rozumiem dlaczego w swoim wpisie cytujesz mnie? Czy ta krytyka osob negujacych terapie jest adeesowana do mnie? Ja od poczatku jej bronie. Moze przeczytaj watek od poczatku.
  8. Moim zdaniem na psychoterapie nie nadaja sie osoby, ktore nie wierza w jej skutecznosc, ktore nie maja w sobie gotowosci do pracy i zmiany, ktore z roznych powodow nie sa w stanie nawiazac i utrzymac relacji
  9. juz podalas swoja teorie wyjasniajaca takie postepowanie: "najmniej się wydajesz rozgarnięta ze wszystkich hejtujących. To a propos tego jak ktoś się wycofuje i obiecuje się niewtrącać". szkoda na ciebie czasu...
  10. i to upowaznia cie do stosowania przemocy? usprawiedliwia? nikt z nas tutaj nie akcpetuje! nie zgadza się! i nie bedzie tolerowal! takiego zachowania jakie prezentujesz! i tyle.
  11. masz urojenia dziewczyno! i nie rozumiesz tego co sie wokol ciebie dzieje! nigdzie nie nazwalam cie nierozgarnieta. skrytykowalam sposob twojego komunikowania. to ogromna rozniaca!
  12. to prostacka manipulacja. niestety nie sadze, zeby ktos mialby dac sie nabrac i poczuc jakakolwiek litosc, zal czy zaintereswanie
  13. karolink nie mam zamiaru z tobą wiecej dyskutowac. po pierwsze nie mam ochoty, rozmowa z tobą to koszmar. po drugie i tak jestem dla ciebie zbyt nierozgarnieta, jak mnie nazwalas. poza tym, uwazam tak jak Moja-osoba, ze robisz z siebie ofiare próbujac wzbudzic tym razem litosc. zenujace
  14. Moja_osoba serio napisała Ci "abyś zdechła"? jezuuuu Przykro mi. Ktoś, kto innym mówi takie rzeczy, to... brak słów...
  15. Brak slow... "najmniej się wydajesz rozgarnięta ze wszystkich hejtujących. To a propos tego jak ktoś się wycofuje i obiecuje się niewtrącać"
  16. ty naprawdę jestes zdrowo pier... ta. terapia ci nie pomogła bo jestes beznadziejnym, nie rokujacym przypadkiem. dla takich jak ty tylko oddział zamkniety, z ograniczeniem kontaktów z ludzmi. I skoro ty roscisz sobie prawo wypiswania glupot na kazdym niemal watku, ktorych z wyjatkiem kilku osob, na setki dziennie tu wchodzacych i tak nie chce nikt tu czytac, wzbudzasz w ludziach tylko niechec, to ja i inni tez maja prawo sie "wtracac", tak jak ty to robisz. boze, dziewczyno, zacznij sie w koncu leczyc. przeciez twierdzilas, ze teraz bez terapii swietnie ci sie zyje? sama gupisz sie (poraz kolejny) w tych bzdurach, ktore wypisujesz
  17. Twoje wypowiedzi tutaj sa mega autorytarne, nie dopuszczasz niczyjej opinii, która nie jest zgodna z twoją. Nie przyjmujesz żadnego argumentu. Nie dyskutujesz tylko wyłącznie negujesz wszystko. Próbujesz zmuszać ludzi, aby myśleli tak jak ty. Aby przyznali, że byli czy są głupi, ślepi czy co tam jeszcze, bo wierza w terapię, a jedynie ty i pan Witkowski znacie całą prawdę. Sorry, ale nikt nie lubi jak mu sie wmawia głupotę. Podzieliłaś się swoją opinią i wystarczy. Skoro inni mają inne zdanie to mają do niego prawo! Jesteś w stanie to zaakceptować i nie zmuszać do jego zmiany? Po co narzucasz innym co maja myśleć? Nikt kłódki ci nie zakłada, choć wielu chętnie by to zrobiło z przyjemnością, ale nikt tez nie musi zgadzać się na twoje często obraźliwe odpowiedzi. Agresywnie atakujesz każdego kto się z tobą nie zgadza. Nikt nie każe ci odchodzić, ale faktem jest, że nie jesteś lubiana, wzbudzasz niechęć innych do siebie samej na własne życzenie. Dostałaś już ileś sygnałów, że dyskusje z tobą są nieprzyjemne. Ale uparcie wtrącasz się w każdym wątku.
  18. Możesz sobie prowadzić swoją krucjatę antyterapeutyczną, skoro inaczej ze swoją krzywdą nie umiesz sobie poradzić, ale tu jest wątek dotyczący czegoś innego, tak samo, jak na wielu innych wątkach, które mają swój temat wciąż dewaluujesz terapie. Tu jest kilka wątków pod tytułem "terapia to ściema". Zapraszam tam. Tam możesz sobie opluwać terapeutów i terapię ile wlezie, nie siejąc przy tym zamętu. I skoro twoim zdaniem wpis Disappear jest niepotrzebny, to twój zdecydowanie tym bardziej tu jest niechciany. Tyle osób daje ci do zrozumienia, że twoje wpisy są nieakceptowane tutaj, że dziwię się, że wciąż mimo to pchasz się ze swoimi "radami", które sa tu niechciane. Ty bardzo!!! potrzebujesz psychoterapii!
×