Skocz do zawartości
Nerwica.com

zdrowaa

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez zdrowaa

  1. Hejo! Ze swojej strony mogę powiedzieć, że wygląda to na zaburzenia lękowe. Nie jest to prawdą, że sobie coś wymyśliłeś. Po prostu odczuwasz różne objawy i to jest fakt. Nie ma raczej sensu pytać na forum czy jest to nerwica, bo układ nerwowy może być obciążony przez wiele chorób, niedoborów itd. Nie koniecznie same zaburzenia lękowe są problemem. Może to tylko objaw. Mówisz, że nie odżywiasz się zdrowo, a to błąd. Może zacznij zdrową dietę, a organizm Ci prędzej czy później podziękuje. Samo nawadnianie nie gwarantuje braku niedoborów elektrolitów. 3 litry wody to jakieś 60-70 mg magnezu w przeciętnej wodzie, a potrzebujesz ich aż 400-420 mg dziennie. Możesz zaopatrzyć się w wodę wysokozmineralizowaną (w Polsce są to zazwyczaj wody kończące się na -anka np. Muszynianka), a także sok pomidorowy i napoje izotoniczne. Ważne by dostarczać elektrolity również w pokarmie (zupy, pomidory, banany, orzechy, czekolada...). Jeśli chodzi o badanie poziomu magnezu to nie ma to sensu. Tzn. i jest i go nie ma. We krwi znajduje się zaledwie jeden procent magnezu. Reszta jest w narządach i przede wszystkim w kościach, więc magnez we krwi może się znajdować, mimo że w organizmie występuje spory deficyt. Lekarze zazwyczaj polecają magnez w formie chelatu. Jest to średnioprzyswajalny magnez. Ja osobiście wole coś mocniejszego i polecam jedyny i działający na mnie cytrynian magnezu z witaminą b6 - Singularis. Po dwóch tygodniach raczej nie ma co się spodziewać spektakularnych efektów, myślę, że to kwestia miesiąca, może dwóch. Zależy jak duży ewentualnie jest Twój niedobór. Magnez warto brać bez względu na jego poziom, bo ciężko go przedawkować, a ciągle jest wypłukiwany chociażby przez kawę, herbatę, stres. Z resztą organizm z nadwyżką magnezu sobie świetnie radzi (o ile nie przekracza się dawki ustalonej przez producenta). Ważne by zapewnić sobie odpowiednią długość snu, nie stresować się, nie pić kawy, czarnej herbaty, energetyków, alkoholu, nie palić. Co do serca... Nie u każdego zaburzenia lękowe objawiają się w ten sam sposób. Jedna osoba będzie mdleć, inna wymiotować a jeszcze inna dostanie duszności. Możliwe, że masz tak zwaną nerwicę serca. Dzieje się tak wtedy, gdy mięsień sercowy był poddawany zbyt dużym bodźcom. Czasami jest to traumatyczne zdarzenie, a czasami dłuższy okres pełen stresu. Serce staje się nadwrażliwe i łatwo tu o paliptacje. Zdarza się też, że uciekamy od problemów, umysł nie jest w stanie przetworzyć wszystkiego i somatyzujemy, odczuwamy fizyczny ból, nawet o tym nie wiedząc. Podświadomie spychamy rzeczywistość na bok i narcystycznie zajmujemy się ciałem, zyskując uwagę lekarzy i bliskich. Mimo wszystko pomocy radzę szukać u lekarza i na psychoterapii, o ile masz taką możliwość. No i przede wszystkim dieta i prozdrowotny tryb życia! Mam nadzieję, że napiszesz jak się teraz czujesz. Pozdrawiam mocno.
  2. Ja się zmagam. Poprawa nastąpiła po zmianie okularów (mam nadwzroczność i astygmatyzm) oraz po przyjmowaniu magnezu. Wydaje mi się, że ból ten wywołany jest zbyt dużym napięciem mięśni. Okulista zbadał mi oczodoły i ciśnienie, ale niczego nie stwierdził i odesłał na rezonans magnetyczny głowy, którym mogę się pochwalić, bo wynik jest idealny. Obecnie problem ten zmniejszył się do tego stopnia, że nie utrudnia mi funkcjonowania. Pozdrawiam.
  3. no ja każdego tygodnia pokonuje pieszo 100km więc ciągle jestem na suplementach, po odstawieniu znowu zaczyna się drżenie mięśni, skakanie, drętwienie, ale nie jest to uciążliwe jak wcześniej. Spróbuj z tym magnezem, ale daj sobie kilka tygodni, a do tego zdrowa dieta oczywiście, żeby się miało co wchłaniać. A taki magnez ze sklepu spożyczego zostaje w organizmie w kilku % więc nie ma sensu raczej tracić na to pieniędzy. Jakby nie było - tydzień to za krótko żeby zobaczyć efekty.
  4. Głównie alergia na mleko i niedobór wszystkiego. Przypuszczam, że będąc pod wpływem alergenu, nic mi się nie wchłaniało prawidłowo, więc była to lekka anemia i spory niedobór elektrolitów, co mnie nie dziwi, bo na codzień jestem bardzo aktywną osobą. Aczkolwiek sama bezmleczna dieta spowodowała niesamowitą poprawę. Nie było to nawet na zasadzie placebo, bo nawet nie wpadłabym na to, że moje aż tak złe samopoczucie może być spowodowane tą alergią. Mija już pół roku bez objawów, a wcześniej przez 3 lata każdy dzień był piekłem.
  5. Marcinie. Układ nerwowy może dawać wszelkie objawy. Nawet jeśli nie występują u Ciebie ataki to nie oznacza to, że nie masz nerwicy. Słyszałeś może o zespole lęku uogólnionego? Objawy utrzymują się stale w tym przypadku, jednak ja na Twoim miejscu pewnie szukałabym dalej przyczyny złego samopoczucia. Miałam podobne objawy do Twoich i okazało się, że nie są to zaburzenia lękowe. Chociaż nie chce Cię nakręcać na googlowanie, to akurat w moim przypadku samodiagnoza okazała się trafna. Co do badań... nie ma sensu badać poziomu elektrolitów, bo na przykład udając się na zwykłe badanie magnezu, sprawdzasz tylko zdolność organizmu do przyswajania go, a badanie zjonizowane pokazuje ile masz faktycznie tego składnika - ale w osoczu krwi, w którym znajduje się kilka % magnezu, bo reszta jest magazynowana w kościach, mięśniach itd. Więc badanie elektrolitów miarodajne nie jest. Polecam zakupić cytrynian magnezu, który się dobrze wchłania, a nie na przykład tlenek ze sklepu spożywczego. Nawet profilaktycznie. Chociaż objawy mogą na to wskazywać. Zdrowia życzę :3
×