Skocz do zawartości
Nerwica.com

ziomeczek4545

Użytkownik
  • Postów

    10
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ziomeczek4545

  1. Witam serdecznie. Tak jak w temacie, na pewno ktoś z Was miał styczność ze specjalistami trudniącymi się głównie w tym zakresie. W zasadzie nie ma jakiegoś większego znaczenia w jakiej okolicy Polski on przyjmuje, liczy się profesjonalizm i pojęcie w temacie. Z góry dziękuję za jakiś namiar. Myślę, że z pewnością się przyda i nie tylko mi. Pozdrawiam:)
  2. No dobre, i myślę, że warte solidnego rozkminienia, zresztą w zasadzie to mnie cały czas męczy bo dobrze się czuję na paro. Nękają mnie dosyć mocno obsesje, stany lękowe, depresyjny nastrój i jeśli byłbym zmuszony myślałem, że może mógłbym zaakceptować przyjmowanie leków do końca życia. Od razu zaczęły mi się nasuwać pytania a co jeśli jest pięknie a lek nagle przestałby działać, lub działanie znacząco by osłabło. Taki wariant traktuje oczywiście jako ostateczną ostateczność, czas dobrego samopoczucia -to bardzo dobry moment na silną pracę nad sobą, jednakże nie wszyscy myślą w ten sposób i może nie każdy ma ochotę się męczyć. Psychoterapia, dieta, sport, cokolwiek; w zasadzie w większość już powoli się wdrożyłem. Wszystko jest ładnie pięknie, ale zazwyczaj kiedy odstawi się lek, często cały czar po jakimś czasie pryska;/ Chciałbym mieć taki komfort psychiczny, taki plan "b" czy nawet "c", że jeśli nic nie poskutkuje (psychoterapia itp.), mam chociaż leki. Zależy mi właśnie żeby odpowiedzieć sobie na to co zrobić w przypadku pojawienia się problemów z początkowo dobrze dobranym lekiem po np. roku czy kilku latach. Czasami spotykałem się w wątkach, że ktoś zazwyczaj brał lek z dobrą odpowiedzią 2 lata, a przeważnie po tym czasie efekt nieco spadał "i to nie było już to co na początku" jak relacjonują. Czy można wtedy zmienić na coś innego? Biorę paro. Jest kolorowo. Jak to zresztą zazwyczaj jak brałem i poprzednimi razami. Najdłużej jednak tylko kilka miesięcy;/ więc nie mogę za bardzo się wypowiedzieć na temat działania długoterminowego. Wiem, że w miarę O.K działa na mnie jeszcze wenlafaksyna, choć chyba słabiej niż paro. Czy da radę coś takiego jak zamienię paroksetynę na wenle jeśli działanie spadnie na mocy i po jakimś czasie z powrotem do niej wrócę?? Czy to, że działa na nas inna substancja da coś czy to katowanie cały czas tych samych neuroprzekaźników i jest to jedno i to samo..? Jak jest w praktyce? Czekam na jakieś relacje osób, które biorą leki w latach i mogą się wypowiedzieć:) Czekam na wasze sugestie (zwłaszcza te osoby, które znają to z praktyki, a nie tylko z gdybania.. jak ja teraz:) DZIĘKI ZA POMOC MI I PEWNOŚCIĄ INNYM ZAINTERESOWANYM!!! PZD;))
  3. Witam chciałem zapytać jak wyglądają Wasze doświadczenia z antydepresantami? Szczególnie interesuje mnie stanowisko osób, które biorą leki latami (rok, dwa i więcej). Czy są osoby na których po kilku latach wciąż dana substancja działa dobrze? Jakie sobie radzicie, kiedy jakiś lek po dłuższym czasie przestał działać? (zastąpić innym, zrobić przerwę od farmakologii? czy po pewnym czasie znowu na was dana substancja działa?)
  4. Witam serdecznie, stosowalem juz ten lek kiedys, w przeszlosci, prawdopodobnie cierpie na zespol jelita drazliwego. Kwetiapina w miare dobrze dziala na glowe, ale powoduje straszny rozstroj zoladka. Czym moglby mi ktos przypomniec czy ten lek jest w miare lagodny dla zoladka?? Pozdrawiam !!!
  5. Witam serdecznie, biore obecnie kwetiapine i w miare dobrze reaguje na niego jesli chodzi o zaburzenia psych. Podczas mowienia czesto pojawia mi sie pustka w glowie i nie wiem co mam dalej mowic a gdy go biore on to dobrze niweluje. Niestesty cos za cos jak to w zyciu bywa i mam po tym leku spore problemy z trawieniem.. Bardzo prosze, pomozcie mi znalezc cos co moglbym ew zaproponowac psychiatrze. Zalezy mi zeby mial lagodny wplyw na zoladek, ktory i tak jest sam z siebie delikatny i druga sprawa zeby jeszcze w miare dobrze sie po tym zasypialo. Dobra dzieki z gory i pozdrowki
  6. Witam. Jak długo utrzymują się biegunki kłopoty z trawieniem, dobrze na mnie zadziałał ale meczy mnie ten problem. Pozdrawiam
  7. Witam czy po pewnym czasie organizm adaptuje się do trującej substancji (Arypiprazol czy kazdy inny neuroleptyk) i czy skutki uboczne w postaci ociezalosci spowolnienia po pewnym czasie sa mniejsze?? chodzi mi o trening sztuk walki i zastanwiam sie czy gra jest warta swieczki wchodzenia w neuroleptyki, ale jestem juz w takim stanie, ze bede musial zaryzykowac.. ://
  8. Witam serdecznie, mam kilka pytan dotyczacych leczenie w schizofreni. Czy da sie czynnie uprawiać sport jesli nie bierze sie jakichs bardzo wygorowanych dawek neuroleptykow?? Jak dlugo trwa ewentualnie leczenie takimi lekami?? W moim przypadku to glownie urojenia: ksobne, oddzialywania itp. zadko omamy tylko wtedy kiedy sie to mocniej nasila wszystko, czyli stopien taki dosyc umiarkowany.. Czy po pewnym czasie, jezeli bylaby taka koniecznosc, organizm w jakims sensie adaptuje sie do leku czyli do truciny i zaczyna lepiej funkcjonowac tzn ma w miare normalny poziom energii czy roznie to bywa:S?? Dzięki za informacje i pozdrawiam..
×