Skocz do zawartości
Nerwica.com

madeline20

Użytkownik
  • Postów

    56
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez madeline20

  1. rzucić w cholere?? chyba juz to zrobilan , bo czuje sie coraz gorzej...nie mam sily juz walczyc o wlasne ja ... nie wiem jak sobie poradze w doroslym zyciu??
  2. rozumiem cie w stu procentach ja tez czasami placze z bezsilnosci i zalu : dlaczego ja?? i chociaz nikomu innemu nie zycze nerwicy to przepeknia mnie zal ciezko jest z tym zyc ale nie mam wyboru pozdrawiam i zycze wytrwalosci w drodze do wyzdrowienia
  3. -witaj jak masz na imie? -madeline a ty? - nerwica , chcialabym sie z toba zaprzyjaznic (czytaj zawladnąć), znam cie bradzo dobrze , wiem co ci dolega zrozumiem cie jak nikt inny -to bradzo milo, ale nie jestem pewna czy mam ochote na znajomosc, twoje imie brzmi groznie - musze cie oswiecic , nie masz wyobru twoje zycie nalezy juz do mnie, nie uwolnisz sie juz , bo ja rzadze toba , sprawie ze bedziesz miala natrecwta , ktore odbiora ci radosc codziennego dnia, nie bedziesz umiala nad nimi zapanowac, inni beda cie postrzegali jako inna , nienormalna, nieprzystosowana a ty bedziesz sie coraz zagolebiac w to bagno az w koncu jedynym ratunkiem beda psychotropy... nie bedziesz umiala sie sobie spodobac , bedziesz myslala , ze zwiazki i zakochanie sie to nie dla ciebie, bedziesz bala sie ludzi, uniakala spotkania nawetna ulicy, otarcia sie o ramie nieznajomego....a przez to bedziesz wyjatkowa , bo bedziesz inna... -ale ja nie chce !!!!!!!! chce zyc normalnie i byc jak inni, dlaczego mi to robisz? -nie chcesz??? nie ma wyboru!!! jestes dla mnie pozywka, dzieki tobie zyje , jestem jak nowotwor , ktorego nie da sie wyciac... nie masz szans -przerazasz mnie!! zostaw mnie w spokoju!!! -nie moge ! jestem towarzyszka o lepkich palcach...
  4. ja takze mam obsesje na punkcie wygladu czuje sie caly czas brzydka i zaniedbana porownuje siebie do innych i moja opinia o sobie jet ponizej zera:( czasami soie mysle ze jestem jaka jestem i to powinno mnie zmotywowac do innego myslenia o sobie ale tylko czasami mam takie przeswity:( jest mi ciezko bo boje sie wrecz ludzi , bo nie wiem jak mnie ocenia:( jestem samotna chociaz mam przy sobie rodzine ale ciadle mi czegos brakuje nie dam rady juz wlaczyc a ty?
  5. dziekuje za odpowiedź . wiesz mialam taka nadzieje, ze tutaj znajde ludzi , ktory mnie zrozumia i dzeki ich opiniom pozanm lepiej siebie i swoje leki pozdrawiam madelinee20
  6. chyba bede nudna ale ja także mam nerwicę, niestety... odkąd pamietam jestem nerwowa , do tego stopnia , że denerwuje mnie spadajaca łyżka , wymykanie sie z rak różnych rzeczy... mama powiedziała mi ostatnio, że nie da sie ze mna miezzkac i nawet rozmawiać. Ja także mam swoje natręctwa ciciałabym sie nimi podzielić , bo moze wtedy ktos latwiej zidentyfukuje je u siebie: -mam fiola na punkcie swojego wygladu, codzienne mycie i szykowanie sie do wyjscia to dla mnie rytual. Gdy zrobie cos wbrew ustalonego porzadku czuje sie brudna , brzydka i nie atrakcyjna - kilka razy dziennie powtarzam sobie co zjadlam danego dnia jakby to mialo mnie uchronic od tycia, nie wiem dloaczego to robie ale nie moge sie od tego uwolnic -czesto zatrzymuje wzrok na danym przedmiocie , studiujue go centymetr po centymetrze, -czesto przegladam sie w lustrze jakbym miala odkryc ze zaszla we mnie jakas niesamowita zmiana -gdy cos robie powtarzam sobie na glos co juz zrobilam a czego nie , nie potrafie sie na tyle skoncentrowac aby byc swaidomoa co jeszce mam do zrobienia , powtarzam to wiele razy -boje sie ludzi, gdy gdzies wychodze mam wrazenie ze wszyscy sie na mnie patrza i obgaduja - boje sie przelozonych, ich krytyki -caly czas jestem zmeczona jakbym brala udzial w maratonie chociaz nie wykonuje ciezkich prac, -nie mam sily zeby cieszyc sie nawet piekna pogoda, ciagla sfrustrowana, zmeczona, zirytowana, -powtarzam rozne czynnosci:patrzenie , mowienie do siebie, sprawdzanie na los czy juz wszytsko zrobilam -sprawdzam czy ma portfel , komorke i tak w koloko jakby ktos mnie non stop okradla wiecej nie pamietam... a moze nie zdaje sobie z nich sprawy? wiem ze to utrudnia mi zycie , studia i kontakty z innymi, jest mi cholernie ciezko i ten bol lekowy w srodku mnie dobija, mam wrazenie ze umre na zawal bo moje biedne serca pewnie tego nie wytrzyma ciesze sie ze jest takie forum na ktorym mozna sie wygadac pozdrawiam nerwiakow takich jak ja
×