Oddałam telefon do wymiany baterii. Trwało to kilka godzin. Jakaś kobieta dość intensywnie do mnie dzwoniła w tym czasie. Oddałam kilka tygodni wcześniej krew do badań genetycznych. Podejrzewam, że laboratorium oddało moje DNA do bazy policyjnej i gdzieś wypłynełam i założyli mi podsłuch. Jak się telefon wyłączył, to zaczęli wydzwaniać, nie mogąc mnie namierzyć.