Niestety ja również mam objawy od dwóch lat bardzo silne od rana do nocy ,zrobiłam sporo badań między innymi rezonans,tk,boreliozę,krew chyba na wszystko,tarczycę itd.wyszło mi kilka chorób ale rzekomo nie są one przyczyną mojego cierpienia.Wiem na pewno,że mam nerwicę,dd i depresję ale nie wiem czy te wszystkie ciężkie objawy są od psychiki,chodzę na terapię,leki zmieniałam 3 razy,każde mi niesamowicie szkodziły,nasilały objawy tak,że nie mogłam ani leżeć,ani siedzieć,jeść,masakra,odstawiłam .Niemniej wiem,że póki moje życie osobiste nie zmieni się na lepsze nie mam szans na wyjście z tego ale wiem co trzeba robić,słucham dużo nagrań o tym na youtube,czytam książki,teorię znam ,gorzej wcielić ją w życie ale zaburzenia hodowałam 20 lat,wiem,że trzeba czasu,uporu i konsekwencji żeby cokolwiek się zmieniło.Trzeba całkowicie przemeblować swoje myślenie bo nerwica to choroba myśli,emocji ,leki mogą stłumić objawy ale nie zmienią myślenia ,kiedyś przestaną działać i co wtedy?wszystko wróci ze zdwojoną siłą