U mnie nie ma konkretnej pory, sytuacji, w których miewam atak. Mogę powiedzieć, że moje dolegliwości czasami trwają nieprzerwanie... ucisk w gardle (klucha), duszności, ból w klatce piersiowej - w różnych miejscach, ucisk i kołatanie serca. Cały czas wmawiam sobie, że nic się nie stanie, że to zawał, czy inne choróbsko, ale cóż, jakoś nie przechodzi.
Ktoś miał takie objawy??