Bardzo bym prosił o wskazówki jak sobie radzić ze zmianą postaw w życiu w wypadku takiego "schorzenia"... Jak wy sobie poradziliście oczywiście bez leków, psychoterapii?? Leczenie nie wchodzi w grę - chodzi o odnalezienie wewnętrznej siły, nabranie odporności na stres itp. Jak sobie pomóc samemu wyłączając literaturę którą już normalnie rzygam... Wszędzie podają adresy placówek, listę leków... itp - a tego przecież nie chcemy