
Diablica
Użytkownik-
Zawartość
6 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Ja stosuję akupunkturę na bóle migrenowe - robi je lekarz anestezjolog, który ma odpowiednią wiedzę nt. temat. Na razie jest ok, zobaczę co dalej. To już moje drugie podejście do akupunktury - pierwsze było prv, a teraz chodzę na nfz . Lekarz w porządku, polecam woj. Pomorskie. Jak ktoś zainteresowany to mogę podać namiary na tego lekarza.
-
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE) cz.II
temat odpowiedział Diablica → na Naemo → Zaburzenia osobowości
Witam, choruję na bordeline. Mam dość tej choroby, gdyby była wcześniej wykryta może inaczej bym podchodziła do wielu kwestii a tak na zewnątrz silna kobieta a w domu cały czas płaczę i myślę jak tu ze sobą skończyć. Próbowałam tabletki ale nie wyszło. Nie daję sobie rady a szpital odpada bo zaczęłam nową pracę i nie mogę iść na L4 na pół roku - Gdańsk Starogard jest tam szpital, który zajmuje się leczeniem bordeline. Ja bym się tam dostała tylko najpierw muszę wyleczyć się z uzależnienia od Codeiny. -
Do póki stosowałam akupunkturę było ok, ale jak tylko przestałam bóle pojawiły się ze zdwojoną siłą. Obecnie leczę się w Poradni Leczenia Bólu w Gdyni - na razie kiepsko to idzie.
-
Jestem uzależniona od Codeiny, zaczęło się całkiem niewinnie. Staram się walczyć z uzależnieniem, ale nie jest łatwo. Chodzę na terapię do Ośrodka Leczenia Uzależnień w Gdyni na ul. Chrzanowskiego. Zmniejszyłam sobie dawkę, bo biorę pół tabletki - co z tego, że tych pół tabletki jest 8 a czasami jeszcze więcej. Moje max. wzięcia codeiny to 12 tabletek plus ibuprom max 36 - na dobę. Walczę z uzależnieniem, ale nie jest łatwo. Może ktoś coś doradzi jak mam dalej funkcjonować - nie daję sobie rady z Codeiną. Pomóżcie.
-
Jestem z trójmiasta, jestem uzależniona od opiatów, ponadto choruję na bordeline i nerwicę. Cierpię też na migreny i jestem niepełnosprawna bez prawa do renty - poruszam się o własnych siłach. Chciałabym z kimś pogadać kto ma podobne dolegliwości i zainteresowania. Obecnie pracuję ale mam dużo dni wolnych i nie wiem co robić. Dużo czytam, sprzątam, medytuję i staram się ćwiczyć yogę i pilates ( ostatnie 2 pozycje ciężko mi wychodzą ze wzgl. na częste bóle głowy). Nie radzę sobie z życiem, wieczorami płaczę do poduszki i tęsknię za ukochanym ojcem (zmarł 7 lat temu), moja mama żyje pomocą mojemu młodszemu rodzeństwu, mnie nie zauważa. Wie, że choruję na depresję i jestem uzależniona, nie pomaga mi a jak już coś powie mi to najczęściej zwraca mi uwagę - to mnie bardzo boli. Chciałabym, żeby mama mnie kochała i zauważała, jak się sama nie odezwę do mamy (kontakt tel. ) to ona nie zrobi pierwszego kroku. Na depresję leczę się od 2008 roku, a choruję od dziecka, migreny od 11 roku życia. Chciałabym z kimś pogadać.
-
Witam Jestem z Trójmiasta. Zapisałam się dziś. Choruję na nerwicę i bordeline. Chętnie się z kimś spotkam i pogadam.