Bardzo dziękuję za odpowiedź Jak pisałem, jutro mam wizytę i poproszę psychiatrę o skierowanie.
To oczywiście prawda. Zaniedbałem się strasznie. Nie umiałem się przemóc Po tym, jak zostałem wypisany z terapii, zahaczyłem się w organizacji pozarządowej. Sądziłem, że nowe otoczenie i praca pozwolą mi poczuć się lepiej. I przez pewien czas tak rzeczywiście było. Ale potem wszystko wróciło ze zdwojoną siłą. Jeszcze ta próba samobójcza, szpital, epizod psychotyczny Ech, prawdę mówiąc, stresuję się na myśl o jutrzejszym dniu. Ale nie odpuszczę.
A zaburzenia snu też mam, nie wspomniałem wcześniej. Utrzymanie prawidłowego rytmu dobowego przez tydzień lub dwa to dla mnie prawdziwy wyczyn. Zdecydowanie wolę aktywność nocną, wtedy czuję się o wiele bardziej rozluźniony, nie mam problemów z usiedzeniem w jednym miejscu, niemal nic mnie nie przeraża i jestem najbardziej produktywny. Ale w moim przypadku tak się nie da funkcjonować