Pierwszy post więc witam wszystkich :)
Bardzo prosiłabym o pomoc/ podpowiedz w kilku kwestiach.
No więc dostałam Zoloft 50 , na wizycie za 300 dolarów w stanach :/ Wszyscy piszecie , ze to bardzo mała dawka , boję się , że dostałam taką żeby zaraz wrócic i dalej walić kase... Czuję , że jest bardzo słabo i nie wiem jak ja dam radę czekać az lek zacznie działać (o ile w ogole) 5 tyg.
Czy moje wrażenie , ze u większości tyle to trwało jest zasadne? Jak szybko odczuwaliscie efekty uboczne?
Biorę pierwszy tydzień ale ciężko mi powiedzieć czy mój organizm reaguje na lek czy na to co sobie robie alkoholem...
Bo mam mdłości , zawroty i ból głowy i mega niepokój.
Czy myślicie ze wspomaganie się xanaxem codziennie to bardzo zły pomysł?
Nie wiem w ogóle dlaczego nie powiedziałam lekarce , że chce cital+fluanxol który kilka mies temu przywrócił mnie do zycia tylko jakieś kombinacje :/ Moze powinnam olać ten Zoloft jako ze mam jeszcze troche tamtych tabletek...
Pozdrawiam, dzieki za przeczytanie tego bełkotu.