Skocz do zawartości
Nerwica.com

achino2017

Użytkownik
  • Postów

    250
  • Dołączył

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia achino2017

  1. to jest forum dla ludzi schorowanych, ty jestes zdrowa, więc po co się wtryniasz z idiotycznymi postami, które tylko irytują ludzi chorych? Nie masz kompletnie nic do powiedzenia oprócz "nie można postawić diagnozy przez Internet" (gówno prawda, słyszałaś o telemedycynie, a nawet telechirurgii? dotarło na wioche?) oraz "czy próbowałaś psychoterapii, która może pomóc,a nie ma skutków ubocznych" (ma skutki uboczne: casus Gapika i Samsona, skuteczność nigdy nie udowodniona w badaniach z placebo." Jesteś zwykłym trollem.
  2. Nawpierdalaj się SSRI + neuroleptyków, a już po 2 tygodniach przestaniesz czuć pociąg emocjonalno-seksualny. Tak się leczy pedofilów i innych zboczeńców (nie zaliczam się do tych kategorii). Do tego coś na zbicie testosteronu, np. finaseryd. Ja takie leki zażywam i NIKOGO już nie kocham, nie interesują mnie żadne randki ani seks, nie wzdycham do facetów, a seks mnie zwyczajnie brzydzi.
  3. Kiedy zaczalem przyjmowac NAC, poczulem jakby uruchomila sie jakas uspiona czesc mozgu, zaczely wracac dawno stlumione wspomnienia, procesy psychiczne wyraznie przyspieszyly, polepszył się nastrój, zwiększyła motywacja, problemy zeszły na dalszy plan. Lęk uogólniony prawie wygasł. Działo się tak od niemal pierwszej dawki 900 mg. Dodatkowo przyjmowałem NLPZ w związku z przeziębieniem.
  4. Jest to psychotrop bardzo silny. Brałem kilka lat w dawce 75 SR. Zlikwidował u mnie depresję, ograniczył lęki do minimum. Doprowadził też do całkowitej impotencji. Silny syndrom dyskontynuacji - nieprzyjemne objawy w postaci "prądów". Kiedyś byłem bardziej odporny na skutki uboczne, dziś bym chyba nie wytrzymał tej suchości w ustach, hipotonii ortostatycznej etc.
  5. Sfarbuj, jest XXI wiek.
  6. Generalnie temat jest obrzydliwy, odpychający. O tym nie powinno się ani pisać, ani czytać, ani mówić, ani myśleć. Najlepiej naćpać się czymś, odurzyć i po prostu jak najmniej o tym myśleć i to przeżywać. I tak zawsze się zachowywałem. Tym większą przykrością i niemiłym zaskoczeniem dla mnie była sytuacja, w której usłyszałem nagle, że "nie da się pobrać". Nie, nigdy nikt mi z grzbietu dłoni nie pobierał. Miałem jedynie zakładany wenflon przy nadgarstku.
  7. cały czas jestem na lekowej diecie . Akurat w nootropy ( typu max--->>> piracetam ) nie wierzę , ale biore kupe innych naprawczych asortymentów co masz na myśli ? Mieszanki.
  8. Nom, pytanie w stylu, co mam zrobić, aby być zdrowa, szczęśliwa, bogata i długo żyć.
  9. U mnie odczucia po zolpi są bardzo fajne i zdecydowanie substancja ma potencjał rekreacyjny a także dysocjacyjny - odrywa umysł od obsesyjnych, neurastenicznych, lękowych myśli, zwracając percepcję w zupełnie inne kierunki, co jest niezwykle pomocne np. wtedy, kiedy dostajemy lęku napadowego przed jakimś wydarzeniem, jak wyjście na umówioną wizytę. Jednak kiedy zolpidem przestanie działać, i nawet prześpimy się kilka godzin, pozostaje uczucie obniżonego nastroju. To jedyny skutek uboczny, dosyć przykry. Cenię ten "lek" za krótki okres półtrwania, efektywność oraz bardzo niską tolerancję krzyżową z bdz ( z uwagi na wybiórczośc wobec podreceptorów GABA-A).
  10. Myślisz? Moim zdaniem zwyczajny polski burak. Pewnie jakiś wąsaty, tłusty, łysy Janusz. A o zdiagnozowanych zaburzeniach obsesyjnych sam pisał na forum, tylko "nie zgadza się z tą diagnozą". Mamy więc (obok cebulactwa) brak krytycyzmu wobec własnych zaburzeń, co może wręcz sugerować psychozę.
  11. Mam traumę z dzieciństwa związaną z pobieraniem krwi - kiedy byłem w szpitalu jako dziecko pobrali mi krew na siłę, trzymały mnie trzy piguły. Takie kiedyś były barbarzyńskie praktyki niestety. Nadal mnie ciekawi to, czy uruchomienie układu współczulnego (zwiększenie uwalniania adrenaliny) może spowodować trudności w pobieraniu krwi. Jeżeli tak, to może propranolol zażyty przed zabiegiem mógłby pomóc? Anonimm1992, alprazolam mi nie pomaga, nie czuję jego działania, bo jestem od niego uzależniony. Muszę go zażywać i konieć. Nie pracuję.
  12. a ja u ciebie, że jesteś zarzyganą dworcową prostytutką, która uprawia seks z psem
×