Skocz do zawartości
Nerwica.com

agapetos

Użytkownik
  • Postów

    43
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez agapetos

  1. Wszystkim Nerwusom-i nie tylko-spokojnych i radosnych Świąt! Pogody ducha i oby jak najdalej od swoich lęków, natrectw i innych tego typu....
  2. minou No bałagan nieziemski. Biorę leki, które nie wiadomo czy mi są potrzebne i których de facto nie powinno się przerwać /antybiotyki/. Co więcej leki te mają multum działań niepożądanych... Dziękuję za radę – rozważam skorzystanie z fachowej pomocy. Pytanie tylko, czy ta fachowa pomoc nie będzie taka sama jak pomoc innych medyków... Alexandra Być może wziąłbym Orantol Max, ale obecnie biorę taką dawkę różnych leków na heliobacter /którego może mam a może nie/, że nie wiedziałbym co mi pomogło /ewentualnie/ a co nie. Więc póki co pozostanę przy tych co biorę. Mimo wszystko dziękuję za radę:) Pogody ducha dla wszystkich! Pogoda za oknem temu sprzyja:)
  3. Witajcie A mi od lekarzy rece opadają... Mialem heliobacter pylori we krwi igg powyżej 200 wiec lekarz zapisal mi antybiotyki i inne leki.. Mialem robione równocześnie badania krwi zlecone przez innego lekarza i tam mi wyszlo crp /robione przed rozpoczęciem antybiotyku/ ponizej 5 co oznacza brak stanu zapalnego obecnie. Powiedzialem lekarzowi o tym igg i antybiotyku a on mi na to że w zadnym wypadku na podstawie badania igg na heliobacter nie zleca sie. antybiotykoterapii bo z tego badania nie wynika ze aktualnie jest zakazenie... Gdybym nie zaczal brac antybiotyku to zalecilaby zeby go nie brac a tak to musztarda po obiedzie i sie bede raczyl antybiotykiem mimo ze on zapewne niepotrzebny... Co gorsze jak uciskalo przy zebrach i plecach tak uciska
  4. Ardash ja miałem podobną do Ciebie nocke wiec wiem co czujesz... 3-4 godziny snu.. Pobudka o 1... Potem do 3 sen a od 3 zero snu... Padnięty. I wykończony jestem... Miłego dnia dla wszystkich!
  5. a ja jestem po wizycie u lekarza. glukozą kazał się nie przejmować.. ale .... mam p-ciała p/heliobacter pylori igg - powyżej 200 - wynik powyżej zakresu pomiarowego... antybiotyk i cała gama leków... i to przez 2,5 miesiąca.. teraz to się boję... masakra!
  6. minou nie mam zdiagnozowanej nerwicy. od jakiegoś czasu mam - wg mnie - jej objawy. zaczęło się od bólu głowy, drętwień, ciśnienia itd... dr google i panika.. potem do ekarza - jeden, drugi, badania... wszystko ok mówią i póki co - odpukać - przeszło w zasadzie.. teraz z kolei pojawił mi się ten ból a zaczęło się od tego, że pewnego dnia chciało mi się wymiotować - możliwe, że po imprezie lub wirus. i oczywiście dr google zrobił swoje. zaczął się więc ból w okolicy żebra, który obecnie się trochę poszerzył. wyniki mocz + krew dobre, za wyjątkiem glukozy /lekko podwyższona do 6 jedn si i 108 jedn trad/. od jakiegoś dłuższego czasu /nie pamiętam od kiedy/ żyję w zasadzie w ciągłym strachu przed jakąś chorobą moją czy bliskich mi osób. za każdym razem jak coś się dzieje myślę o najgorszym.. po prostu mnie to przerasta czasami. poza tym życie dokłada swoje problemy - jutro jadę na kolejny w ciągu dwóch miesięcy pogrzeb w rodzinie.. nadto jeszcze co chwila jakieś problemy, stresy .. cały czas coś nowego wyskakuje..
  7. Ardash nie wiem.. hyć może od kręgosłupa... nie mam pojęcia! dziś do lekarza do kontroli z wynikami i zobaczę co powie i co dalej..
  8. a co do wypróżniania to ostatnio dość rzadkie stopce /2-3 -4 razy dziennie/, ale jem jak na lekarstwo /brak apetytu/ i w ogóle dość dużo streeesów..
  9. lewe żebro. lewa strona pleców już też /na wysokości łopatki/... po prostu masakra jakaś. tylko nie że boli cały czas. przy niektórych ruchach.. czasami tak pulsuje, że czuje lekki ucisk, ukłucie... a poza tym najgorzej jak leżę na boku lub na brzuchu - ni to ból, ni to ucisk wtedy jest.. dyskomfort po prostu
  10. Czyli sądzićie że to nie objaw choroby trzustki? Bo myśli mam okropne. I snu prawie w ogóle. Plus ten ucisk jak sie położę na boku, brzuchu. Jakaś masakra
  11. A mi do mojego bólu pod żebrem dziś doszedl wynik glukozy powyżej normy... Mam 6... Znów nieprzespana noc i dr google... Masakra teraz to mnie zaczęło boleć - uciekać dopiero
  12. Alingsas: jak to kłucie u Ciebie wyglądało? jak je odczuwałaś? ja mam taki ucisk pod lewym. w niektórych pozycjach ciała nie mam /np. jak siedzę/ ale przy niektórych ruchach mam. tak samo jak się położę na brzuchu/boku. a jak u Ciebie to było? i wskutek czego przeszło?
  13. Pholler mam nadzieję, że bóle brzucha to najulubieńsze miejsce do ataku przez nerwicę i że tak jest u mnie! w nocy znów co się na boku położyłem to uciskało i tak ze spaniem ciężko było.. Co się na boku położę to ucisk, plus przy ruchach niektórych tak samo... minou też właśnie słyszę, że jak boli brzuch, to może to być wszystko.. ale o cierpliwość ciężko! amandia tak, tylko dziwne dla mnie jest – jak już pisałem – że żebra reagują przede wszystkim na dotyk /położenie się na nich/. Siedzę teraz przed komputerem i nic nie czuję. Ruszę się też. Ale zrobię jakiś gwałtowny ruch to tak jakby coś mnie uciskało. To samo jak się położę na brzuchu albo na boku. Po prostu masakra!
  14. Mam nadzieję, że badania wyjdą dobrze i te bóle to efekt nerwicy... Bo już naprawdę nie wiem co myśleć... Dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam
  15. RafalXX dziękuję za odpowiedź. mam 32 lata. Byłem dziś u lekarza. Dostałem skierowanie na usg brzucha, rtg brzucha i badania krwi oraz moczu. Potem ewentualnie gastroskopia. Aż mi się wierzyć nie chce, że taki ból może mieć podłożone nerwowe... Że jakieś nerwobóle to ok. Ale jak leżę na boku albo na brzuchu i czuję ucisk taki dziwny? To poważnie może być na tle nerwowym..
  16. Witam, jestem tu nowy, lecz jak czytam Państwa wpisy to czuję się jakbym znał niektóre przypadki z własnego doświadczenia. prosiłbym o pomoc w takim problemie. jakieś dwa tygodnie temu zrobiło mi się niedobrze /zbierało na wymioty/. miało to miejsce dzień po imprezie urodzinowej, na której dość dobrze pojadłem a nadto miałem kontakt z osobą, która dopiero co przeszła grypę jelitową. powiązałem więc to z tymi rzeczami, zrobiłem dietę 2 - 3 dniową i odruch wymiotny zniknął. od tego czasu mam co jakiś czas nudności i odczuwam ból brzucha po lewej stronie w okolicach żeber. ból ten ma dziwny charakter. jest on bowiem uciskowy /czuję stały ucisk/, jednakże nie występuje w sposób ciągły. jak np. siedzę czy stoję i się nie ruszam jest raz ok a raz go odczuwam. nie jest to nawet ból tylko - jakbym to nazwał - dyskomfort. ma on charakter znośny, lecz utrudniający życie. ból ów /dyskomfort/ jest odczuwalny przy ruchu /nie każdym - raz jest, raz go nie ma/. ponadto gdy leżę na brzuchu lub na boku czuję ten dziwny ucisk. zdarzają mi się wzdęcia, stolce raz luźne raz twarde. tydzień temu byłem u lekarza pierwszego kontaktu - podotykał brzucha i zalecił contix rano przed posiłkiem. z uwagi na fakt, że to nie pomagało udałem się kolejny raz do innego lekarza - ten z kolei po badaniu dotykowym zalecił dietę /gotowane, bez smażonego itd/ przez kilka dni a do tego nospę fortę. dietę stosuję. nospę i contix biorę. a ból /dyskomfort/ jak był tak jest. do tego czytam, czytam i czytam różne poradniki medyczne, fora itd. cały czas w zasadzie. bez przerwy. nie potrafię się na niczym skupić tylko na tym. w związku z tym proszę o wyjaśnianie / informację czy taki charakter bólu może mieć podłoże nerwowe? od dłuższego czasu mam bowiem wiele sytuacji stresowych, lecz nie wiem czy można wiązać taki ból właśnie ze stresem. sęk bowiem w tym, że ból ten /dyskomfort/ występuje przede wszystkim przy ucisku /jak leżę na brzuchu, na boku/ a tak poza tym przy niektórych ruchach. ja już wmówiłem sobie 100 różnych chorób a co jest prawdą już sam nie wiem.. proszę o pomoc.
×