Najgorsze jest to, że mi coraz bardziej zależy i nie chcę z nią zrywać. Zbytnio nie podoba mi się jej przeszłość, ale poza tym jest to wspaniała kobieta. Piękna, wrażliwa, czuła, kochająca, uczynna, miła, szczera, wierna. Czemu mam takiego pecha, że trafiłem na używaną dziewczynę??...
Jednak postanowiłem, że postaram się jakoś uporać z tym problemem. W tym wypadku mam do Was trzy pytania:
1. Czy zważywszy na fakt, że moja kobieta uprawiała seks z innymi (trzeba zakładać, że spuszczali się w nią, na nią, że robiła im loda z połykiem, anal etc.), naprawdę nie mam powodów, żeby jej się brzydzić?
2. Mam pewne obawy, że nawet jeśli dojdzie między nami do seksu, to ona będzie mnie porównywać z jej poprzednimi, zresztą pewnie cały czas to robi. Czy jest to powód do obaw?
3. Zaczyna mi coraz bardziej zależeć, co powoduje, że jednak chciałbym byc dla niej wyjątkowy. Biorąc pod uwagę jej przeszłość, mogę być spokojny o jej wierność? Bo jak już nie mogłem być tym pierwszym, to przynajmniej chciałbym być ostatnim :)