No tak, ale jesli siebie nie kocham?
Wtedy to nie jest grzech? A jeśli kocham pomimo to innych ludzi, to znaczy ze jednak podświadomie siebie kocham czy że tak naprawdę ich nie kocham, tylko samą siebie oszukuję? Skłaniałabym bardziej się ku temu drugiemu, jest już bardziej prawdopodobne. Wtedy to by było tylko przywiązanie np.