Skocz do zawartości
Nerwica.com

anonimowyjjj1994

Użytkownik
  • Postów

    10
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia anonimowyjjj1994

  1. Leki SSRI napewno na stałe nie odczulają tego receptora 5ht1a bo po ponownym braniu SSRI nie było by takiego skoku libido. Muszą zmieniać pracę niektórych receptorów ale nie je uszkadzać na trwałe.
  2. Stary przecież napisałem ze brałem fluoksetyne po Elicea jak dostałem pssd i miałem taki nagły skok libido. Dzień później flak znowu
  3. Z SSRI brałem fluoksetyne, paroksetyne, escitalopram a na PSSD próbowałem tylko Wellbutrinu.
  4. oko.grzegorz próbowałeś buspironu i odpowiesz mi na pytanie?
  5. Od jakiego czasu sie zmagacie z pssd i po czym dostaliście?
  6. Zresztą nie bede brał dużych dawek tego typu leków, nie jestem królikiem doświadczalnym, jeszcze sobie pogorsze sytuacje chociaz wątpie, ze sie da jeśli chodzi o sferę seksualna. Teraz bede próbował Spamilanu a jak to nie pomoże to juz nie wiem. Jakiś gość napisał, że po mianserinie sie odblokował, a tutaj pełno osób tego próbowało i gówno z tego wyszło
  7. leczyłem sie na fobie społeczną, miałem tachykardie i inne takie "głupoty". Po Wellbutrinie miałem gorsze lęki, fobia sie zaostrzyła. Stary ja juz nie chce sie leczyć, zależy mi tylko na tym abym mógł normalnie znowu bzykać. Na widok gołej fajnej laski juz mi nie staje. Biorąc te leki nie miałem żadnych pozytywnych efektów w trakcie brania oraz po, jedyny efekt jest taki, ze jestem impotentem od roku czasu. Przy dawce 300 mg tez by nie było efektów, Wellbutrin działa na tą sfere ale u kobiet, bynajmniej jest tak napisane na zagranicznych forach.
  8. Dodam jeszcze, ze jak wziąłem fluoksetyne 2 miesiace po Elicea (bo chciałem sie odblokować...) to miałem znowu przez chwile takie libido jak wcześniej, normalny wzwód, wytrysk, poprostu było tak jak przed braniem SSRI.
  9. To jest jakaś k u r w a porażka. Kiedyś stał mi sprzęt nawet jak jechałem samochodem, pod prysznicem, jak zobaczyłem jakies fajne zdjecie a teraz !? Nawet jak ogladam porno to jest lipa, z dziewczyna jeszcze gorzej, nawet jak zapodam sildenafil i sie bzykam to seks nie sprawia mi przyjemności jak wcześniej. DOPIERO TERAZ PISZE I ROBIE JAKIES KONTA NA TAKICH FORACH BO MYSLALEM, ZE TO K U R W A PRZEJDZIE a mineło juz jakieś 14 miesięcy. JA MAM 21 LAT !!!
  10. Witam. Czy jest tutaj ktoś kto sie wyleczył z tego gówna? Kilka lat temu brałem przez 2 miesiace fluoksetyne, później paroksetyne i nic nie odczuwałem po tych lekach więc powoli odstawiłem. W czasie przyjmowania leków nigdy nie wypiłem ani grama alkoholu(Po tych lekach nie miałem pssd). Ponad rok temu lekarka namowiła mnie na Elicea (escitalopram). Brałem przez miesiac i kolejny raz nie odczuwałem pozytywnych efektów oprócz totalnej impotencji jak to przy lekach SSRI. Powoli zszedłem z leku i od ponad roku mam bardzo słabe libido tzw chce mi sie ale nie mam porannych wzwodów (chyba, ze sie sikać chce z rana), nie moge utrzymać erekcji która i tak jest w 60%. Podczas seksu oralnego prawie nic nie czuje. Nie ma reakcji na bodźce, prawie go nie czuje. Bez sidenafilu nie jestem w stanie nic zrobic...no chyba ze flakiem. Nie mam od tamtego czasu normalnego wytrysku, nasienie ledwo co wypływa, orgazm też jest duzo gorszy. Poszedłem do psychiatry/seksuologa, który przypisał mi WelbutrinXR. Brałem przez miesiąc w dawce 150mg i nic nie ruszyło, drugiego opakowania nie wykupiłem bo jest zajebiscie drogie i nie było nawet minimalnego efektu. Teraz bede próbował ze Spamilanem(buspiron). Ktoś sie z tego wyleczył? Od ponad roku jestem zablokowany przez te skurwysyństwo. Lekarze mówili, ze takie rzeczy sie dzieją tylk ow trakcie przyjmowania leków a później jest jeszcze lepiej jeśli chodzi o seks a teraz usłyszałem "Nooo takie rzeczy sie zdarzają ale bardzo rzadko" i rozkładają ręce. Ja pierdole. Wydałem duzo kasy na badania i wszystko jest wporzadku, testosteron(wysoki) ,testosteron wolny (wysoki), SHGB wysokie, prolaktyna w normie, estradiol w normie, progesteron w normie, kortyzol zawsze troche podwyższony. Od razu mowie, ze nigdy nie brałem żadnych sterydów ani nic nie ćpałem.
×