Skocz do zawartości
Nerwica.com

krokusik01

Użytkownik
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez krokusik01

  1. Ja również jestem ateistą, tyle że chowałem się w sumie w... ateistyczno-agnostycznej rodzinie. Nawet moi dziadkowie nie byli specjalnie religijny, uważali, że coś tam jest, ale co... to inna sprawa. Wszyscy byli bardzo sceptyczni wobec KK. No i mam taką ciekawą obserwację - świeżo nawróceni ateiści, podobnie jak świeżo nawróceni katolicy cz [wstaw dowolne] są najgorszymi awanturnikami i fundamentalistami. Może Wasze dzieci albo wnukowie nabiorą zdrowego dystansu do sprawy.
  2. Co to znaczy, że nie dopuszcza Twojej rodziny do dziecka? Masz prawo zaznajamiać malucha ze swoją rodziną, a Twoja rodzina na prawo spotykać się z dzieckiem. Nie daj się tłamsić żonie, bo lubi czy nie lubi, Ty masz prawo postawić w tej sprawie na swoim. Związek to przecież sztuka kompromisów. Proponowałbym Ci odwrócić sytuację - odmówić wyjazdów do rodziny żony i zakazać kontaktów dziecka z jej rodziną. Obowiązuje zasada wzajemności, jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie.
  3. Och - to moje kolejne po papierosach uzależnienie. Akurat tego nie mam zamiaru rzucać :). Właśnie wcinam grześka!
  4. Ja już rzucałem po kilka razy i za każdym udawało mi się nie palić przez nawet trzy miesiące. Niestety jak czułem, że już mi się tak bardzo nie chce, to myślałem sobie, że teraz mogę zapalić dla przyjemności, jednego, może dwa... I wracałem do palenia. Silna wola to nie jest moja mocna strona.
  5. Powodzenia! Mam nadzieję, że kolejne dni będą jeszcze lepsze, niż te minione!
  6. Słońce za oknami! Bardzo mnie to ucieszyło, zresztą ja bardzo lubię słońce.
×