Skocz do zawartości
Nerwica.com

one man show

Użytkownik
  • Postów

    1 364
  • Dołączył

Treść opublikowana przez one man show

  1. w ogóle nie zrozumiałeś tego o czym pisałem. choroba to my. to przecież nie obce ciało w nas? coś jak venom, które przejmuje nad nami kontrolę. leczenie chorób psychicznych, to jest kurwa beka. bo mówisz chce być zdrowy, ale nie przyjmujesz założenia, że w taki sposób akceptujesz samego siebie. nie swój problem. mówiąc chce być zdrowy mówisz: mam ze sobą kurwa problem. i na tym polega, twój problem. na tym, że przez nie akceptacje samego siebie z powodów, którego u każdego są inne, ale można je skategoryzować i pogrupować. gdybyś akceptował samego siebie czułbyś się zdrowy. ale NIE ty chcesz być zdrowy i przez to jesteś kurwa, chory. bardziej zrozumiale: choroba to stan psychiczny. jeżeli nie miałbym z sobą problemu, który wynika z problemu z otoczeniem najczęściej. to dlaczego byłbym kurwa, chory psychicznie? choroba psychiczna, to ta część ciebie, która mówi, ty jesteś kurwa zjebana.pytanie dlaczego? to część ciebie, coś co jest Tobą. tego się nie da pozbyć. musisz to kurwa pokochać, zaakceptować, przytulić. wtedy ta część stanie się Tobą. Ale ja nie mam doktoratu z psychologii. xD
  2. Czasami myślę, że to nie ja jestem chory tylko Ci ludzie którzy tak na mnie patrzą. ale statystyka jest nie ubłagana. większość ma rację. nawet kiedy szanujemy głos mniejszości. czy choroba psychiczna to diagnoza? bo o tym miał być ten wątek. mówi się wszyscy są chorzy. tylko nie wszyscy mają diagnozę. poważnie? więc dlaczego tylko niektórych się leczy? bo co? bo źle się czują ze swoją chorobą w przeciwieństwie do reszty? ale nie o tym. czy to ludzie są wyznacznikiem, co jest chorobą, a co nie. kiedy wyznacznik czyli diagnoza jest tylko stwierdzeniem. gdybyśmy chcieli stwierdzić, że ktoś jest zdrowy w takim razie powinniśmy go poddać badaniu lekarskiemu, a nie wierzyć na słowo, że z nim jest wszystko w porządku. bo w taki sposób popełniamy błąd logiczny ponieważ uznajemy, że to co weryfikuje stan zdrowia czyli sprawdza czy jesteśmy chorzy odnosi się tylko do jednostek chorych. a nie zakładamy, że jednostki chore są wynikiem diagnozy czyli badania. więc nie możemy uznać, że diagnoza weryfikuje stan zdrowia czyli stwierdza chorobę. ponieważ diagnoza mówi o tym, że jednostki nie przebadane są zdrowe. Inaczej mielibyśmy do czynienia z obowiązkowym badaniem psychiatrycznym?
  3. czy strach przed chorobami fizycznymi jest czymś uzasadniony? czy to twój problem z którym się zmagasz?
  4. pisze w takim tonie i w taki sposób, bo w taki sposób wyrażam swoje zadowolenie i ogólną radość z nasrania do trumny, wbicia polskiej flagi do gówna, z naplucia w twarz niepełnosprawnemu, który przyszedł na zlot "mensy". jestem z tego tak dumny i taka mnie rozpiera energia, bo to wszystko przypomina mi o tym czym gardził mój przyjaciel za nim stał się moim wrogiem. jak ktoś nie zrozumiał, o czym ten wpis, to znaczy, że zrozumiał, ale nie pamięta kim był.
  5. strach przed chorobą jest jak strach przed samym sobą, kur.wa. myślisz, że choroba jest jakąś naroślą, pasożytem, który wystarczy odciąć, żebyś był zdrowy? choroba to kurwa Ty. to Ty, którego się boisz, którego nie chcesz, który jest Tobą niechciany jak dziecko z okna życia. chcesz walczyć z samym sobą, chcesz pozbyć się samego siebie? chcesz kur.wa być zdrowy? ale czy wiesz co to znaczy? zdrowy to znaczy utrzymać homeostazę. być zdrowym to połączyć z tobą niechcianego Ciebie, którym gardzisz, wycierasz buty i za którym wysyłasz list gończy do psychiatrów. myślisz, że łykając tabsy będziesz zdrowy? psycholog sprawi, że odetnie od Ciebie tą narośl zwaną chorobą? kur.wa zdefiniuj czym jest choroba. a później zacznij się leczyć.
  6. nie czujesz mojej fazy. moja faza to jestem kim chce być, niezależnie. a to oznacza, że to co o mnie myślisz, to jest jakbyś zabrała mi grabki i wiaderko kiedy se budowałem zamek w piaskownicy. rozumiesz? to jest ta faza. jeżeli tego nie szanujesz i chcesz nadać formy mojej bezkształtności to spierdalaj. nie jestem fajny w rozumieniu postrzegania przez innych. szczerze? pierdoli mnie to, na tym polega faza. wolałbym żeby dziewczyny chodziły do biblioteki - metaforycznie kur.wa niż ćwiczyła fitness. ja ogarniasz, mam na myśli to, że gdyby tak było to pierdoliła by wygląd. skupiała by się na wartościach, które są wyższe niż wygląd, a co za tym idzie postrzeganie nas przez innych. to daje bibiloteka - dalej kur.wa metaforycznie. pozdrawiam twój karnet do klubu fitness.
  7. ogólnie to jestem nieudacznikiem, bo wole se odjebać fazę w stylu "pierdole świat" ale ze stylem. i móc mieć i powiedzieć " siema, nara ". nieudacznik to osoba, która da se odjebać rękę żeby mieć. sorry, nie chce mieć bo to styluwa. nie podoba się nara. wiem, że się nie podoba, bo jesteś na poziomie intelektualnym osób, które se dadzą odjebać, żeby mieć. myślisz" spierdalaj, nie". prawda jest taka, że chcesz mieć i nie odmówisz sobie tego, żeby mieć, więc masz dlatego, że to cię kosztowało, dużo. co było ceną? nie wiem. mnie to pieprzy, niezależnie co straciłem i co mogłem zyskać. mówię NARA. to nas różni.
  8. jestem tylko literkami w internecie. ludzie tego nie ogarniają. chcesz se pisać z literkami prosz. ja lubię literki.
  9. nie wiem o czym mówisz, bo jeszcze za mało wypiłem.
  10. tak sobie myślę monster6, że kobiety chcą forsy i takiego komfortu wygody życia. to znaczy chcą nie czegoś wyjątkowego, czegoś szczególnego. nie tego szukają. chcą raczej czegoś co zapewni im przyjemne i fajne życie. i nie ma w tym nic złego. tylko dlatego kobietą imponują szybkie samochody, co niektóre "bardziej rozwinięte" odnajdują w postaci czegoś , co im imponuje, co nie zmienia faktu, że to też "blacha"... widziałeś kobietę, która nie szuka wygody życia, fajnego życia tylko prawdziwej miłości? bo to jest raczej kryterium miłości.
  11. nie wiem, o co ci chodzi, ale nie jestem twoim psychologiem, więc nie czuję się zobowiązany, żeby cię rozumieć.
  12. jak lubi robić kanapki, to niech lepiej otworzy catering,
  13. fakt, że się leczy schizofrenie, a pomimo tego uważa się ją za chorobę "nieuleczalną" to znaczy, ze TA choroba jest nieuleczalna albo model leczenia nie jest właściwy. co to znaczy, że choroba jest nieuleczalna? nie ma na nią leku, nie potrafi się właściwie jej zdiagnozować i przyjąć odpowiedniej metody leczenia? jeżeli przyjmiemy, że tak wszyscy pseudo medycy LECZENIA SKUTKOWEGO czyli wygaszacze pożarów zamiast schwytacze seryjnego podpalacza powinni się zastanowić nad sensem swojej pracy... https://youtu.be/5MsjhwiYCCo?t=14s
  14. jeżeli dziele się z myślą, że to jest jak ziarno, które sieje i ma dać mi plon, to jestem obłudny jak faryzeusz. prawdziwość bezinteresowności polega na tym, żeby KOCHAĆ ludzi którzy nas nienawidzą TAK bardzo jak oni nas NIENAWIDZĄ. to proste, ale nie wtedy kiedy porażka przeciwnika to dla nas AMBROZJA. oczywiście pisze o tym dlatego, że uświadomić sobie jak możemy bronić siebie i swoich przyjaciół z takim nastawieniem NADSTAWIANIA policzka. to jest oczywiste tylko ludzie używają DZIEDZICZENIA argumentu logice np. nie dam w mordę za to, że ktoś mnie wcześniej obraził za to, że wygrałem z nim w gomoku 4:0... dziedziczenie polega na tym, że: uważam że fakt że dałem w morde inplikuje na tym samym poziomie, że WYGRAŁEM w GOMOKU 4:0. NIE to NIE jest to SAMO. tylko nadajemy tą samą wartość. Reasumując muszę dbać o siebie, swoją wartość i godność, co nie znaczy, że nie mam robić nic innego, co jest w sprzeczności z interesami INNYCH... nie moim problemem jest że ktoś ma sprzeczne interesy do moich... NATOMIAST nie należy czerpać z tego przyjemności i satysfakcji w odniesieniu do czyjejść porażki czy krzywdy.. pokój i dobro
  15. JESTEM najprawdziwszym geniuszem z fizyki, ale NIE ogarniam czym jest GRAWITACJA. jeżeli przyjmiemy że NEWTON widział co mówi, to jakie ciała mają największe powinowactwo/grawitacje względem SIEBIE? https://pl.wikipedia.org/wiki/Grawitacja
  16. jak czytam mądrości szakala to żałuje że w szkole specjalnej nauczyli mnie czytać. co to znaczy ZASŁUŻYĆ? czy na szczęście TRZEBA zasłużyć? czy na cierpienie TRZEBA zasłużyć? czy to jest to co nas po PROSTU spotyka w życiu... mam takie fazy, że nie wiem co się ze mną dzieje. i to nie jest choroba, bo to jest tylko CHWILOWE i nie CYKLICZNE. to nie jest CHOROBA, i nie może być. ale nie mam możliwości się wyprowadzania i przez to muszę narażać się na te NAPADY. czy SERIO to mnie spotyka BO na to ZASŁUŻYŁEM? czy moja bezradność przez którą CIERPIĘ, to efekt tego, że na to zasłużyłem?
  17. myślisz że podwyższony poziom amoniaku tak łatwo da się wykryć przy Przeniesionym zespole Münchausena?
  18. biochemia zaburzona w mózgu jest badana chyba aparatem parasterycznym. w jaki sposób naukowcy odkryli zaburzoną biochemie mózgu, jak dokonano tego pomiaru? ktoś nie zna tego przypadku? http://www.tvp.info/18626131/wszczeto-postepowanie-ws-smierci-13latki-rodzice-wskazuja-na-liczne-nieprawidlowosci to jest przyczyna słyszalności głosów. jak matka myje podłogę jakiś detergentem lejąc go jak najwięcej się da. (każdy chyba wie, co wchodzi w skład środków powierzchniowo czynnych albo piecze używając wodorowęglanu amonu. ) mam takie jazdy, jakbym miał psychozę. przypadek? czyżby u osób, u których występują objawy psychotyczne czyli zaburzenie logiczności myślenia podniesiony jest poziom amoniaku we krwi? ciężko przyjąć że psychotrop, który połykam rozpuszczalny w jamie ustnej działa w taki sposób jak opisują to NAUKOWCY... np.
  19. logika to prawda. logika nie ma zaprzeczenia. nie jest zależna od percepcji.
  20. nigdy nie zastanawiałem się czy polska może być hegemonem, potęgą gospodarczą w europie gdyby wykorzystywała swoje zasoby energetyczne czy budowanie fałszywego osądu na tej podstawie, że zanieczyszczenia produkowane ze spalania węgla są mniej szkodliwe niż się sądzi, a sam efekt cieplarniany czy topnienia lodowców niezbadane, to można dojść do fałszywego wniosku, że zanieczyszczenia nie są jedynym problem w problemie zanieczyszczeniowym. Polityka dominacji Rosji na rynku gazu jako surowca energetycznego. jest to niezbadane, a przesłanki wydają się racjonalne, więc wniosek jest logiczny. jest logiczny, bo go nie WERYFIKUJE. LOGICZNOŚĆ musi być weryfikowana. psychoza nie weryfikuje logiczności doświadczeń. i tu nie chodzi o ich stopień prawdopodobieństwa czy niemożliwości. myśli babci zawsze były autonomiczne i pojawiły się w momencie przed trafieniem do szpitala. to nie byłą psychoza, czyli błędny osąd, to myśli babci pchały mnie do psychozy. chyba, że mam rozdwojenie jaźni o czym nie wiem gdyby nie myśli babci nie robiłbym tego co robiłem. psychoza w takim razie mogły być same myśli babci. ale one się pojawiły i znikły. ja niczego nie dochodziłem czy weryfikowałem.... co do stanów podroży sferycznej, to to mnie przeraża i pewnie wiążę się to z tym, że miałeś kontakt z nieodpowiednimi ludźmi. podobnie jak ja to jest manipulacja umysłu. chyba, że mnie przekonasz mówiąc czym jest dusza.?
  21. Mam świadomość, że większość nie zrozumie tego, co napisałem. to jest informacja dla rozbawienia dla osób, które wzbudziły we mnie myśli "babci". bo same "głoso-myśli" się nie pojawiły. takie zaznaczenie dla zainteresowanych coś jak wklejanie na facebooka dowodu na hakowania komputera.
  22. Mam świadomość, że przedstawione rzeczy były "urojeniowe" dlatego zaznaczyłem, ze mam WGLĄD. Natomiast zastanawia mnie kim była "Babcia", bo to raczej nie jest WZORCOWY opis schizofrenii?
  23. W momencie kiedy zacząłem pisać tematy na swoim blogu typu: Propagowanie satanismu wśród najabrdziej popularnych youtuberów. Skoro istnieje jeden Bóg, to czy religii może być wiele? czy szatan kusząc daje wybór? czy ewa nie znając zła ani dobra nie miała wolnej woli? jak być dobrym kiedy wszystko co mnie zabija sprawia że żyje? czy adam i ewa byli zli ( w sensie grzeszni )ze zjedli zakazane owoce? Modlenie się do Ludzi. Czenie się. Boże Miłosierdzie jest oświeceniem. Pewnego wieczoru usłyszałem myśli, bo nie były to głosy, które mówiły, że mogę trafić do szpitala., bo moi rodzice chcą wezwać karetkę. Akurat był to dzień w którym moich rodziców odwiedzili krewni. Głosy mówiły, że muszę powiedzieć im dowiedzenia, ale nie mogę wychodzić z pokoju do momentu aż nie będą wychodzić. Nie wiem dlaczego. POWTARZAM - to nie były głosy - to były myśli. W momencie kiedy przeoczyłem moment wychodzenia krewnych "głosy" powiedziały żebym ratował sytuacje i usnął wpis z facebooka " Boze jeżeli jestem głupcem, proszę nie gniewaj się na mnie tylko uczyń mnie mądrym" z 3 częścią trylogii milenium. usunąłem, ale nie wiedząc co się zupełnie dzieje... strach, że moi rodzice zadzwonią po karetkę był paraliżujący. Myśli mówiły, że przegraliśmy.... i wszystko stracone. Wtedy ja powiedziałem, że uratuje sytuacje i sam się zgłoszę do szpitala... Uprzedzę plany rodziców i po prostu spędzę w szpitalu 3 miesiące i wyjdę. A nie skończy się to gorzej czyli umieszczeniem mnie w DPS udowadniając demencje, która sobie uroiłem na podstawie wyniku badania tarczycy. Znaczy MYŚLI mnie do tego przekonały. Więc postanowiłem sam się zgłosić do szpitala, bojąc się konsekwencji. Na drugi dzień poszedłem lekarza po skierowanie. Lekarz przyszedł w momencie kiedy zacząłem czytać na tablecie "Magnificat" czyli modlitwę uwielbienia Boga przez Maryję. Powiedział mi że pieniądze to nie wszytko, i że przynajmniej na starość będzie co opowiadać dzieciom. Nie jestem przekonany czy wie o czym mówi. Wypisał skierowanie i wyszedłem. Wieczorem postanowiłem pójść do lekarza, żeby sprawdził mi wynik badań na tarczyce. PO czym udać się do szpitala. Cały czas towarzyszyły mi myśli, które zaczęły się przedstawiać jako moja BABCIA. Mówiły, że są ludźmi którzy ustanowią nowy porządek na świecie. Moja babcia twierdziła, że jest genialna z matematyki i opracowała takie problemy jak paradoks czarnego kruka czy dzielenie przez 0. A ja jestem równie uzdolniony tylko mój mózg nie był przeze mnie wykorzystywany i podczas całego dnia rozmowy robiła mi test na IQ, który miał być sprawdzianem. Bo BABCIA uważała, że jestem najinteligentniejszym człowiekiem na ziemi. Przynajmniej BĘDĘ. Tak jadać taksówką do szpitala opracowałem pewną teorie ekonomiczną, która raczej jest ciekawostką pt. ekonomia zysku, która przynosi starty. Ostatecznie trafiłem do szpitala. Jednak Babcia mówiła, że ktoś chce mnie zabić ZE WZGLĘDU NA TO KIM JESTEM. to była cała historia, która pozwoliła mi uniknąć "śmierci" ale trafiłem w pasy. Babcia mówiła, że jestem kamerowany w szpitalu i że toczy się proces czy słyszę głosy czy nie. To było tak wykańczające że musiałem się wypisać na żądanie. Ale faktycznie INTELIGENCJA mi się bardzo poprawiła. Niestety zacząłem mieć zaniki świadomości, co myślałem było zatrzymywaniem czasu przez innych.... \\ Po wyjściu ze szpitala nie kontaktowałem się z Babcią, ale z wszystkimi spotkanymi ludźmi na ulicy. Wszyscy do mnie mówili w myślach. Będąc w banku widząc ulotkę konto na 4% na 4 miesiące. więc zapytałem mając to konto, czy mogę otworzyć dwa następne zastanawiając się czy bardziej się opłaca podzielić oszczędności na dwa czy jedno nowe konto. Pani wzięła telefon i za chwile przyszedł jakiś facet, który chciał o tym ze mną rozmawiać. NIE WIEDIZIAŁEM o co chodzi. poprosił o konak i powidodział, żebym przyszedł za tydzień, bo wcześniej nie może się ze mną spotkać. NIESTETY Babcia powiedziała mi że hakerzy z chin i jeden Rosjanin przejęli moje dane i mogą mnie wydać. W sensie udowodnić, że posty, które pisałem będą materiałem dowodowym, że mam DEMENCJE - ale to było wcześniej jeszcze przed pierwszym pobytem. Babcia powiedziała, że Matka chce mnie zarazić HIV i rozsmarowała niewidzialny r-r- krwi na klamce. Tego nie wytrzymałem ku rozbawieniu mojej rodziny zacząłem dzwonić na policje tłumacząc sytuacje. Przyjechał policjan z psem. PIES mnie obwąchał, ale zatrzymał się i zaczął lizać moją siostre. Wtedy myślałem, że jest zarażona HIV. A nie jest to pies sprawdzający narkotyki. Więc nie wytrzymałem i zadzwoniłem po pogotowie i tak mnie zabrali do szpitala. Babcia do mnie dalej mówiła do ale te głosy ustąpiły. Czasami słyszę bluźniercze myśli przeciwko Jezusowi albo Czystości Maryji. PYTANIE: czy ktoś zna maila do jakiegoś egzorcysty? żart. po prostu pisze o tym bo ma wrażenie, że KTOŚ rzucił na mnie klątwe, bo nie był to objaw choroby ponieważ ustapił nie słyszę myśli "Babci". Pisze o tym na forum, bo psychiatra wystawi mi diagnozę, a ja nie jestem chory. tylko doświadczam takich rzeczy?! Mam pełny wgląd, więc nie mogę być chory. Pytanie KIM jestem?
×