Ja podczas wakacji miałam epizod maniakalny, mega euforia to było nawet przyjemne bo ciągle byłam jak na haju. Euforia taka, że ciężko to opisać. Takie fazy w głowie się wkręcają że nie można ogarnąć co sie dzieje do okoła. Zdaniem mojej siostry jak mam nawrót to zmieniam się w kogoś innego, kogo ona nie lubi i bałam się borderline. Ogólnie jak mialam pierwszy epizod psychotyczny to nie spałam, bałam sie wychodzić z domu, miałam lęki po tym zaliczylam dwa razy szpital i zrozumiałam, że musze brać leki. Brałam wtedy kwetaplex 300 przez dwa lata. Później lekarka uznała ze jestem zdrowa i spróbujemy odstawić lek już na zawsze. A po 3 miesiącach jak już nic nie brałam dostałam nawrotu. Przyjełam do wiadomości, że mam chad z ulgą bo bałam sie schizofrenii na którą chorowała moja mama. Ale chad też jest straszne.
Borderline mocno daje Ci się we znaki? Znam tylko regułę mniej więcej o co w tym chodzi dlatego pytam.