Witam wszystkich.
W piątek byłem na wizycie u lekarza psychiatry. Przepisała mi lek ParoGen, zawierający paroksetyne na depresje i lęki. Jestem osobą uzależnioną od alkoholu oraz narkotyków, a dokładniej marihuany, amfetaminy oraz pochodnych mefedronu (tzw. dopalaczy). 6 miesięcy temu rozpocząłem leczenie odwykowe ponieważ nie mogłem już tak żyć. Wytrwałem 7 miesięcy w abstynencji i niestety sięgnąłem po substancje psychoaktywne oraz alkohol. W tym czasie bardzo mocno skarżyłem się na swoje samopoczucie. Ciągle użalałem się nad sobą, nie widziałem żadnego sensu w tym co robię. Przed złamaniem abstynencji praktycznie nie chciałem ruszać się z łóżka, najprostsze czynności sprawiały mi bardzo wielką trudność.
Już od młodzieńczego wieku mój nastrój nie był najlepszy. Rozstanie moich rodziców i zamieszkanie z tatą odbiło się na moich emocjach. Po tym wydarzeniu nastąpiła śmierć tragiczna mojego taty. Musiałem przeprowadzić się do mojej mamy, która mnie wykorzystała. Nie będę tutaj tłumaczył szczegółów, ale całe te wydarzenia odbiły się na mnie w późniejszych latach. Najpierw uzależniłem się od alkoholu a następnie zacząłem palić marihuanę. Wkręciłem się w złe towarzystwo, gdy skończyłem pełnoletność zacząłem brać wszelkiej maści narkotyki nie zastanawiając się nad swoimi konsekwencjami.
Dziś mija 6 dni odkąd zacząłem brać paroksetyne. Przez pierwsze 4 dni lekarz kazała mi brać po pół tabletki (10 mg) rano, następnie już po 5 dniach miałem dawkę zwiększyć o 10 mg, (pół tabletki rano, pół wieczorem). Czuję się bardzo dziwnie, stan ten przypomina mi uczucie naćpania jakie towarzyszyło mi przy wzięciu zbyt dużej dawki pochodnej ekstazy. Powie mi ktoś, czy te skutki uboczne są normalne? Mam w zanadrzu chlorprotiksen, który lekarz kazała mi wziąć gdy poczuje się źle lub nie będę mógł usnąć. Teraz właśnie wziąłem ponieważ czuję się mocno pobudzony. Czy to nie jest zbyt duża dawka jak dla mnie? Dodam że przez pierwsze dni, gdy brałem 10 mg czułem się równie dziwnie, czasami miałem stany mocnego podniesienia nastroju, lecz trwało to dosłownie kilka godzin.
Czy tak to ma wszystko wyglądać na początku? Lekarz powiedziała mi, że po 10 dniach powinienem poczuć poprawę mojego nastroju.
Pozdrawiam wszystkich - Piotrek